Pojedynek maskar: Avon Drama vs. Avon Super Extend

Witam Was serdecznie!
Dzisiaj zrobiłam sobie szafeczkę na kosmetyki (tak, własnoręcznie!), wyprałam pół szafy ciuchów, sprzątałam, a potem piekłam ciasto orzechowo-jabłkowe, więc dopiero teraz zaglądam na blogi.

Obiecałam, że recenzję maskary o wdzięcznej nazwie "Drama", opublikuję w formie porównania z inną Avonowską maskarą. Przygotowałam zdjęcia, używałam przez kilka dni obu tuszy na zmianę i dzisiaj mam już wyrobione zdanie na ich temat, więc mogę taki "pojedynek" zorganizować. Sama bardzo lubię czytać podobne posty, więc mam cichą nadzieję, że będziecie tłumnie przybywać :)



Przypominam, że o tuszu Super Extend pisałam TUTAJ, natomiast Drama jest nowością, którą udało mi się wygrać w konkursie.

Na pierwszy rzut oka, patrząc na same opakowania, bardziej przekonuje mnie do siebie Super Extend. Czerń połączona ze złotem i dość eleganckie, klasyczne, zgrabne opakowanie przyciąga wzrok, natomiast połyskujący fiolet Dramy kojarzy mi się z zabawkami dla dzieci, z czymś tandetnym. Jednak nie o opakowaniach mowa, a o tym, co się w nich znajduje.


AVON, Drama - tusz pogrubiająco-wydłużający

Efekt spektakularnie większych oczu.
Rewolucyjna szczoteczka z szerokimi włoskami unosi i modeluje rzęsy optycznie otwierając oczy. Superczarna formuła o podwójnym działaniu.
Specjalne mikrodrobinki maksymalnie pogrubiają, a ultralekkie mikrowłókna nadają spektakularną długość każdej rzęsie.
Efekt do 20% większych oczu.
Objętość i wydłużenie w jednym ruchu.



AVON, Super Extend - superwydłużający tusz do rzęs

Fantastycznie wydłuża, pogrubia oraz podkręca rzęsy. Posiada rewolucyjną szczoteczkę silikonową ułatwiającą aplikację. Szczoteczka przyszłości - rewolucyjna syntetyczna szczoteczka Volume Boost, która umożliwia nałożenie znacznie większej ilości tuszu już za jednym pociągnięciem i dokładnie go rozprowadza - bez grudek i sklejania.
Natychmiastowy efekt profesjonalnego przedłużania rzęs. Zaawansowana formuła z mikrowłóknami, które łączą się na rzęsach, efektownie je wydłużając nawet do 55%.


Polecam powiększyć zdjęcie powyżej, aby dokładniej przyjrzeć się moim rzęsom. Po lewej stronie Super Extend, po prawej - Drama.

Może nie powinnam porównywać tuszu wydłużającego z tuszem, który oprócz wydłużenia, ma nasze rzęsy pogrubić, ale chciałam skonfrontować dwa produkty tej samej marki, aby uzmysłowić Wam, że w podobnej cenie możecie zupełnie nieświadomie kupić bubel, jak i fantastyczny kosmetyk, który będzie się spełniał Wasze oczekiwania. Obie maskary kosztują w regularnej cenie ok. 30 zł, można jednak trafić na promocje.

Chcę przede wszystkim zwrócić uwagę na szczoteczki. Super Extend to silikonowa, wąska szczoteczka, z cienkimi, ale gęstymi ząbkami, które zdecydowanie ułatwiają rozczesywanie rzęs. Szczoteczka, jaką spotkamy w Dramie, jest według mnie co najmniej kosmiczna. Składa się z wielu malutkich, silikonowych "łopatek", nałożonych jedna na drugą. Jednak polubiłam ją za to, że potrafi ładnie podkręcić moje proste, sterczące na wszystkie strony rzęsy. Do tej pory mało który tusz sobie z tym radził. Jeżeli chodzi o efekt wydłużenia, Super Extend dużo bardziej wydłuża rzęsy, niż Drama. Efekt pogrubienia w obu przypadkach jest znikomy, chyba, że nałożymy 3 warstwy tuszu.

Nie przedłużając, wygrywa... SUPER EXTEND!


Efekty, jakie daje, w porównaniu do Dramy, są dużo lepsze. Głównym problemem jest szczoteczka, która skleja i utrudnia malowanie rzęs w kącikach, czy też dolnej powieki. Super Extend ładnie wydłuża, rozdziela i nie robi grudek.

Miałyście któryś z tych tuszy?
Jakich używacie na codzień?

Edytowany: 21.10.2012 godz. 14:10

Pytacie mnie w mailach o współprace. Przypominam, że regularnie aktualizowana jest na blogu zakładka "Współpraca", do której możecie zaglądać i śledzić, co w najbliższym czasie będę recenzować :)

18 komentarzy:

  1. Żadnego z tych tuszy nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam ani tego ani tego. Ale ten co wygrał ma wg mnie lepszą szczoteczkę ; )

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam żadnych z tych tuszy, na codzień używam Maybelinne Collosal ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mialam Super Extend i nie byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie używałam jeszcze żadnego tuszu z Avonu...
    aktualnie maluję rzęsy tuszem z Oriflame jak dla mnie jest świetny i w dodatku bardzo tani, niebawem zrobię o nim recenzję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam i nigdy nie kupię :) Za taką cenę spodziewałabym się czegoś dużo lepszego :P Może to dlatego, że udało mi się dogodzić maskarą za 5 zł, która według mnie sprawuje się dużo lepiej niż spora część znanych i droższych tuszy :):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobają mi się oba efekty ;) Miałam i mam tusz z oriflame i nie zdradzę go z żadnym innym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem liderem Avon ale mimo to nie potrafię używać tuszy z tej firmy. Po prostu do moich rzęs nie nadają się one. Nie potrafią wyczarować tak spektakularnego efektu jak tusze z Oriflame...
      Ale nie twierdze, że są do niczego po prostu tusze z Avonu trzeba umieć dobrać do potrzeb. Owszem są lepsze i gorsze tusze ale to wynika z tego, że każda z nas ma inne potrzeby i nie każdy tusz jest w stanie je spełnić...

      Usuń
  8. rzeczywiście Drama ma jakąś kosmiczną szczoteczkę. :P bardzo lubię recenzje porównawcze. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. efekty całkiem podobne... jakby ten czarny tylko nieco lepiej rozdzielał ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oby dwa efekty są zadowalające :) I piękne oczy masz! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bym się zainteresowała tym super extend :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mam chęć na dramę i to wielką :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam żadnego z tych tuszy,na co dzień używam obecnie tusz z Deborah.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis