Dziś mam coś dla dziewczyn, które walczą z przebarwieniami po trądziku, a jednocześnie cenią sobie naturalną pielęgnację. Hydrolat z czystka, bo o nim mowa, to nic innego jak roślinny wywar z liści czystka ladanowego, polecany do pielęgnacji cery tłustej, trądzikowej, a także dojrzałej i zniszczonej. Używam go już od kilku tygodni, a butelka powoli robi się pusta, więc mogę co nieco powiedzieć na temat jego działania.
Hydrolat ten bardzo ciężko znaleźć w sklepach internetowych z półproduktami - często jest on niedostępny. Mój pochodzi ze strony bio-line.pl, a 100 ml buteleczka kosztowała mnie 29 zł. Przyznam, że czaiłam się na hydrolat EcoSpa, który jest o połowę tańszy, ale niestety, ciągle było go brak w magazynie. Kupiłam ten. Przepłaciłam, ale przynajmniej mam butelkę z atomizerem, która ułatwia mi aplikację płynu na skórę :)
Przyznam, że kupiłam hydrolat z czystka głównie z myślą o zlikwidowaniu moich potrądzikowych przebarwień, ale w trakcie jego używania okazało się, że ma dużo szerszy zakres działania. Przede wszystkim hamuje krawienie z drobnych ranek potrądzikowych i przyspiesza ich gojenie. Serio! Gdy zdarzyło mi się coś przypadkowo (bądź też nie :P) wycisnąć lub rozdrapać, psikałam czystkiem i już po chwili ranka zasychała.
Używałam go również jako tonik. Przemywałam nim skórę twarzy bezpośrednio po jej umyciu. Co zauważyłam? Czystek minimalizuje widoczność porów i delikatnie ściąga skórę. Czuć, że twarz jest odświeżona i oczyszczona.
Najbardziej interesuje Was zapewne działanie hydrolatu na przebarwienia potrądzikowe. Powiem od razu: DZIAŁA! Te świeże były bledsze już po paru dniach, a po ok. 2 tygodniach zniknęły niemalże w 100%. Na stare przebarwienia czystek też ma swój wpływ, ale nie usunie ich całkowicie, jedynie zmniejszy ich widoczność. Przynajmniej tak było w moim przypadku, na Was może zadziałąć inaczej :)
Jedyne, co mi się nie podoba, to zapach czystka. W internecie spotkałam się z określeniem "pachnie jak plastik" i w sumie muszę się z tym zgodzić :( Przeszkadzał mi jednak tylko na samym początku, potem już się przyzwyczaiłam.
Jedyne, co mi się nie podoba, to zapach czystka. W internecie spotkałam się z określeniem "pachnie jak plastik" i w sumie muszę się z tym zgodzić :( Przeszkadzał mi jednak tylko na samym początku, potem już się przyzwyczaiłam.
Komu polecam hydrolat z czystka ladanowego? Dziewczynom, które są posiadaczkami cery tłustej bądź mieszanej, a jednocześnie wrażliwej lub podrażnionej kuracjami przeciwtrądzikowymi, a ponadto borykają się z problemami przebarwień potrądzikowych. Będzie dla Was idealny :) Pomoże też tym, które mają tendencje do rozdrapywania krostek. Czystek wspomoże ich gojenie i przyspieszy znikanie śladów po nich. Dla mnie jest totalnym hitem i na pewno sięgnę po kolejną butelkę!
P.S.
Do weekendu raczej się nie odezwę, bo mam nawał zaliczeń, referatów, kolokwiów i egzaminów - sesja sresja... Z góry przepraszam!
ciekawy produkt ;))
OdpowiedzUsuńJa mam suchą więc wolałabym coś innego :)
OdpowiedzUsuńDo suchej skóry nada się woda różana - próbowałaś? :)
UsuńTakie coś tylko na blizny jest mi potrzebne. =)
OdpowiedzUsuńMasz blizny, czy przebarwienia? Bo na blizny to raczej kwasy, ale na przebarwienia (czerwone lub brązowe plamki po krostach) czystek ladanowy jak najbardziej :)
Usuńpije od 2 miesięcy herbatkę z czystka i niestety nic mi nie daje, nie ma żadnych rezultatów, trądzik jak był tak jest ;(
OdpowiedzUsuńHerbatka ma słabsze działanie, hydrolat stosowany bezpośrednio na skórę jest bardziej skoncentrowany :)
UsuńCiekawa jestem czy faktycznie zmniejsza cienie pod oczami :)
OdpowiedzUsuńNie mogę Ci powiedzieć, bo nie mam zbyt dużych cieni :) Tylko po nieprzespanej nocy wyglądam jak zombie :D
UsuńBardzo ciekawy ten hydrolat :) ja ostatnio na przebarwienia stosowałam peeling z kwasem glikolowym, też pomaga :).
OdpowiedzUsuńKwasy to już cięższy arsenał :)
UsuńU mnie też sesja... ;/ Polecam herbatę z czystka :)
OdpowiedzUsuńEhh.. Sesja to swego rodzaju wojna :P
UsuńKiedyś spróbuję, na razie piję milion innych ziół i magicznych wywarów :D
A możesz sie pochwalić jakie zioła i magiczne wywary pijesz i które polecasz?
UsuńSkrzyp, pokrzywa, mięta, koper włoski - to z ziół, a oprócz tego olej lniany i samo siemię lniane :)
UsuńNie do mojej cery, ale z pewnością nie jedna blogerka z niego skorzysta po tej recenzji:)
OdpowiedzUsuńCzuję, że to produkt dla mnie - mam cerę mieszaną, która mocno się przetłuszcza w strefie T. Stosowałam hydrolaty z Biochemii Urody i byłam bardzo zadowolona z oczarowego oraz z kwiatu pomarańczy, więc ten na pewno tez by się sprawdził. Lubię zresztą sam czystek, bo piję go jako herbatkę i jestem przekonana o jego właściwościach zdrowotnych.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że ciężko ten hydrolat dostać w Internecie...
Też nad tym ubolewam, ja czekałam ponad 2 tygodnie, aż będzie dostępny w EcoSpa, aż w końcu zamówiłam ten...
UsuńChętnie poznam się z nim bliżej ;)
OdpowiedzUsuńno i włączyło mi się teraz chciejstwo :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że działa:)
OdpowiedzUsuńkurczę, a właśnie opublikowałam swoją chciej listę.. :P a to też brzmi dobrze. Szczególnie że mam cerę mieszaną i duuuużo przebarwień potrądzikowych..
OdpowiedzUsuńCzystka jeszcze nie miałam, a uwielbiam hydrolaty, więc będę musiała go wkrótce wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, choć walczę z przebarwieniami (po-słonecznymi) po każdym lecie.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie! Będę go miała na uwadze. Jak gdzieś zobaczę go w dobrej cenie to kupię :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie próbowałam, ale już mnie namówiłaś ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na zaliczeniach ;)) a hydrolat poleciłabym siostrze ;)
OdpowiedzUsuńJa używałam póki co tylko hydrolatu z krwawnika, żeby uspokoił troche moją tłustą cerę i bardzo fajnie sprawdzil się w tej roli :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała, bo kilka lat temu także borykałam się z trądzikiem i zostały mi po nim przykre pamiątki. Szkoda tylko, że produkt jest tak trudno dostępny :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Obserwuję i zapraszam do siebie na rozdanie: http://landvanity.blogspot.co.uk/2015/01/rozdanie-z-planet-spa.html :)
Używam i chwalę sobie wodę kwiatową:)
OdpowiedzUsuńMam ten hydrolat i również go polecam :)
OdpowiedzUsuńNo no w weekend przeważnie sie zalicza :)
OdpowiedzUsuńJaki ''wiek'' przebarwień masz na myśli, określając je jako świeże/stare? Zastanawiam się czy na miesięczne plamki by coś podziałało.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja. Czystek robi obecnie zawrotną karierę jako naturalny wzmacniacz układu odpornościowego... a tu również jako kosmetyk. Super!
OdpowiedzUsuń