Wiem, że ostatnio pojawiam się na blogu baaaaardzo rzadko, ale obiecuję poprawę! Postaram się tak zorganizować swój czas wolny (którego mam deficyt) tak, żeby znaleźć chociaż chwilę dla Was :) Miło mi, że tak wiele z Was nadal się do mnie odzywa i upomina o nowy post - tym razem nie zawiodę :D
Podobne cienie marki Etre Belle znalazły się w jednym z archiwalnych boxów. Ten jest rzeczywiście mega miękki i jedwabisty, dzięki czemu świetnie rozprowadza się na powiece. Można nim łatwo i szybko wykonać makijaż dzienny, jak i wieczorowy, który utrzyma się bez problemu cały dzień.
BELL, Modelujący żel do brwi, 9,99 zł/9 g
Trafił mi się świetny, chłodny, szarobrązowy odcień, który wygląda naturalnie i współgra z moją jasną karnacją. Rzeczywiście, trzyma brwi w ryzach cały dzień, nie rozmazuje się i nie kruszy. Jestem na tak :)
Krem znalazł już swojego nowego właściciela i z tego, co mi wiadomo, bardzo dobrze mu służy :) Jeśli ktoś nie ma problemów z cerą i pracuje na mrozie, zdecydowanie polecam.
Bardzo fajnie nawilża przesuszone skórki i przynosi ukojenie spierzchniętej skórze dłoni. Nie wiem, czy kupię pełnowartościowe opakowanie, ale to godny polecenia kosmetyk o pięknym zapachu, który sprawdzi się szczególnie teraz, podczas mrozów.
Na koniec wisienka na torcie - piękne, naturalnie wyglądające rzęsy Neicha, które są popularne wśród blogerek. Na co dzień nie noszę takich wynalazków, ale na imprezę będą jak znalazł :) Są naprawdę miękkie i elastyczne, więc bez problemu można je przykleić.
Jak Wam się podoba zawartość styczniowego ShinyBoxa?
Dziś szybka, lekka, łatwa i przyjemna recenzja (a właściwie kilka minirecenzji) styczniowego pudełka ShinyBox Party Time.
Pudełko jakiś czas temu zmieniło swoją formę - nie składa się z dwóch części (czyli kartonu i wieczka), a jest otwierane od góry. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi :) Sam materiał, z jakiego jest wykonany box też się zmienił. Uważam, że teraz pudełka są trochę bardziej trwałe i odporne na wojaże z pracownikami Poczty Polskiej. W każdym razie, po raz pierwszy od dłuższego czasu karton dotarł do mnie nieuszkodzony i bez żadnych zagnieceń.
Styczniowy ShinyBox to zestaw kosmetyków niezbędnych w karnawale, a więc, jak się domyślacie - kolorówka. Mimo, że w takich pudełkach zawsze znajduje się "mix kolorów", to odcienie kosmetyków, jakie mi się trafiły, w 100% mi odpowiadają :) Oprócz produktów do makijażu, w boxie umieszczono świetny krem pod oczy, miniaturę masła do rąk i stóp, a także pastę do zębów BlanX, którą znam i bardzo lubię. Zapraszam do obejrzenia każdego produktu z bliska:
FABERLIC, Cień do powiek w kredce, 22,50 zł/szt.
Kosmetyk, który idealnie sprawdzi się w charakterze eyelinera lub cienia, jeżeli postanowisz rozetrzeć go na powiekach. Posiada jedwabistą konsystencję, bardzo łatwą w aplikacji. Kredka nie wymaga ostrzenia. Nie rozmazuje się oraz nie roluje na powiekach w ciągu dnia. Doskonały efekt na zabawę karnawałową, który utrzyma się przez całą imprezę. Mix kolorów.
Podobne cienie marki Etre Belle znalazły się w jednym z archiwalnych boxów. Ten jest rzeczywiście mega miękki i jedwabisty, dzięki czemu świetnie rozprowadza się na powiece. Można nim łatwo i szybko wykonać makijaż dzienny, jak i wieczorowy, który utrzyma się bez problemu cały dzień.
BELL, Modelujący żel do brwi, 9,99 zł/9 g
Wypełniająca mascara do brwi w żelu optycznie wypełnia ubytki - dzięki niej brwi przez cały dzień są podkreślone, a przy tym wyglądają naturalnie i lekko. Wyprofilowana szczoteczka sprawia, że aplikacja jest łatwa i precyzyjna. Mix kolorów.
Trafił mi się świetny, chłodny, szarobrązowy odcień, który wygląda naturalnie i współgra z moją jasną karnacją. Rzeczywiście, trzyma brwi w ryzach cały dzień, nie rozmazuje się i nie kruszy. Jestem na tak :)
JOKO MAKE UP, Emulsja rozświetlająca Glow Primer, 9,90 zł/25 ml
Multifunkcyjny rozświetlacz do twarzy i ciała zawiera drobinki odbijające światło, które nadają skórze jedwabisty połysk i zachwycającą promienność. Możesz stosować go punktowo na kości policzkowe, dekolt, pod łuk brwiowy lub połączyć z podkładem. Na 100% olśnisz wszystkich wyjątkowym blaskiem! Mix kolorów.
Jeszcze szukam sposobu na ten produkt i cały czas z nim eksperymentuję, ale daje efekt idealnej tafli, bez chamskiego brokatu. Odcień jest najmodniejszy w tym sezonie, bo jak na moje oko to takie różowe złoto ;) Nie mam odwagi nałożyć go na całą twarz, ale punktowo wygląda bardzo ładnie.
Jeszcze szukam sposobu na ten produkt i cały czas z nim eksperymentuję, ale daje efekt idealnej tafli, bez chamskiego brokatu. Odcień jest najmodniejszy w tym sezonie, bo jak na moje oko to takie różowe złoto ;) Nie mam odwagi nałożyć go na całą twarz, ale punktowo wygląda bardzo ładnie.
L'ORIENT, Krem pod oczy, 64 zł/15 ml
Zawiera unikalną kompozycję minerałów z Morza Martwego, witamin, protein i naturalnych ekstraktów roślinnych. Stosowany regularnie spłyca zmarszczki, usuwa opuchliznę i cienie pod oczami. Pozostawia okolice oczu promienne, pełne naturalnego blasku. Idealny do codziennej pielęgnacji na noc i na dzień dla każdego rodzaju cery.
Mój faworyt :) Świetny, lekki, dobrze nawilżający krem pod oczy, który ma niezły skład i rzeczywiście działa na opuchliznę i cienie! Jak do tej pory to najlepszy krem pod oczy, jaki miałam.
Mój faworyt :) Świetny, lekki, dobrze nawilżający krem pod oczy, który ma niezły skład i rzeczywiście działa na opuchliznę i cienie! Jak do tej pory to najlepszy krem pod oczy, jaki miałam.
FARMONA, Zimowy krem do twarzy -20 Protect, 11,50 zł/75 ml
Odbudowuje ochronny płaszcz hydrolipidowy, zabezpiecza przed odmrożeniem oraz szkodliwym działaniem promieniowania słonecznego. Odżywia, regeneruje i delikatnie natłuszcza. Likwiduje nieprzyjemne uczucie spierzchnięcia i suchości, pozostawia skórę miękką i gładką.
Krem znalazł już swojego nowego właściciela i z tego, co mi wiadomo, bardzo dobrze mu służy :) Jeśli ktoś nie ma problemów z cerą i pracuje na mrozie, zdecydowanie polecam.
GLISS KUR, Fiber Therapy Regeneracja w olejku, 18,99 zł/100 ml
Eliksir w olejku, stworzony do włosów przeciążonych przez zabiegi koloryzacyjne i stylizacyjne. Zapewnia podwójny efekt dzięki dwufazowej formule: upiększający olejek dodaje blasku i miękkości, a regenerująca formuła ze spajającym włókna włosa OMEGAPLEX odbudowuje włos od środka przez naprawę jego zniszczonych włókien. Nie wymaga spłukiwania.
Nie przepadam za dwufazowymi odżywkami z Gliss Kura, ale ten eliksir jest całkiem fajny :) Ułatwia rozczesywanie, wygładza i zmiękcza włosy. Na pewno nie spaja rozdwojonych końcówek, ale jako serum po myciu sprawdza się nieźle.
Nie przepadam za dwufazowymi odżywkami z Gliss Kura, ale ten eliksir jest całkiem fajny :) Ułatwia rozczesywanie, wygładza i zmiękcza włosy. Na pewno nie spaja rozdwojonych końcówek, ale jako serum po myciu sprawdza się nieźle.
BLANX MED, Pasta do zębów anty-osad, 22,90 zł/75 ml
Nowatorska pasta wybielająca, usuwająca ze szkliwa szczególnie trudne do usunięcia osady spowodowane spożyciem kawy, tytoniu, czerwonego wina, coli oraz chroni przed osadzaniem się płytki bakteryjnej. Zawiera naturalne wyciągi z porostu islandzkiego oraz mikroproszek z bambusa.
CUCCIO NATURALE - prezent, Masło do rąk i stóp Milk&Honey
Mieszanka masła do rąk i stóp. Nietłusty, intensywnie nawilżający pozostawia jedwabiście gładką skórę. Ekstrakt naturalny miodu to substancja utrzymująca wilgotność, nawilża i dodaje ważnych składników odżywczych. kojący zapach Milk & Honey wprowadza w dobry nastrój.
Bardzo fajnie nawilża przesuszone skórki i przynosi ukojenie spierzchniętej skórze dłoni. Nie wiem, czy kupię pełnowartościowe opakowanie, ale to godny polecenia kosmetyk o pięknym zapachu, który sprawdzi się szczególnie teraz, podczas mrozów.
NEICHA, Luksusowe rzęsy lub kępki, 16,90 zł/komplet + klej do rzęs White 14,90 zł/5 g
Wysokiej klasy, ręcznie wykonane rzęsy wielokrotnego użytku, nadają każdemu makijażowi zalotny, lecz naturalny wygląd. Bardzo proste w aplikacji, idealne na każdą okazję, gwarantują efekt zniewalającego spojrzenia.
Na koniec wisienka na torcie - piękne, naturalnie wyglądające rzęsy Neicha, które są popularne wśród blogerek. Na co dzień nie noszę takich wynalazków, ale na imprezę będą jak znalazł :) Są naprawdę miękkie i elastyczne, więc bez problemu można je przykleić.
Jak Wam się podoba zawartość styczniowego ShinyBoxa?
Nigdy jakoś nie kusiły mnie te pudełka :) zazwyczaj średnio wypadają
OdpowiedzUsuńWpadł mi w oko ten cień w kredce :)
OdpowiedzUsuńTeż mam to pudełeczko i najbardziej przypadła mi do gustu odżywka Gliss Kur :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej zainteresował krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńGdzie są nowe wpisy? Blog czytałam z wielką przyjemnością tak więc chętnie poczytam sobie co masz nowego do opisania. Szczeególnie, że od tamtego czasu wyszło sporo nowych boksów i widac, że shinybox i beglossy zaczeły ze sobą nieźle konkurowac na tym polu :)
OdpowiedzUsuńNiestety ale jeśli chodzi o edycję opisywaną tutaj to trochę się zawiodłam. Mało który kosmetyk spełnił moje oczekiwania :(
Bardzo fajne produkty, Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń