Ekipa ShinyBox nie przestaje mnie zaskakiwać - rzecz jasna pozytywnie. W pudełkach pojawiają się nowe marki, coraz więcej drogich, luksusowych kosmetyków... A w sierpniu światło dzienne ujrzała informacja o tzw. extraboxie - nadprogramowym pudle, którego zawartość została szybko ujawniona, a które wyprzedało się zaledwie w kilka godzin ;) Mowa o The Luxury Touch - boxie, który pozwala nam zasmakować odrobiny luksusu.
Nie dziwię się, że zainteresowanie TLT było tak ogromne. Spowodował to zapewne fakt, że jednym z kosmetyków wchodzących w skład pudełka, miała być odżywka do rzęs, która jest marzeniem każdej z nas ;) Zajrzyjmy do środka:
RevitaLash® Advanced Eyelash Conditioner, 270 zł/2 ml - miniatura 1 ml
Odżywka - kosmeceutyk stymulujący wzrost rzęs. Produkt ten sprawia, że naturalne rzęsy stają się spektakularnie dłuższe, grubsze i piękniejsze w rekordowym czasie.
Chyba nie muszę Wam jej przedstawiać? :) Odżywka do rzęs, którą pokochały miliony kobiet. Daje spektakularne efekty w zaskakująco krótkim czasie - wystarczy pooglądać zdjęcia dziewczyn, które używały tego kosmeceutyku. Już nie mogę się doczekać, aż pokażę Wam moje rzęsiska po pierwszym miesiącu kuracji!
SKINCODE, Krem 24h energii dla skóry, 158zł/50 ml - miniatura 25 ml
Energizująca formuła kremu 24h została oparta na wysokim stężeniu CM - Glucanu, który wraz ze skrobią ryżową dostarczają skórze energii, odżywiają i wzbogacają ją w cenne minerały.
Patrząc na skład, nie jestem do niego do końca przekonana, ale kusi mnie, żeby bliżej zapoznać się z marką Skincode i zrozumieć, dlaczego szwajcarskie receptury są tak cenione na całym świecie :) Miniatura jest dość spora, moim zdaniem wystarczy na 3-4 tygodnie regularnego stosowania.
FAKE BAKE Flawless, Samoopalacz w płynie, 137zł/170ml - miniatura 88,7 ml
Luksusowy samoopalacz w płynie znakomicie łączy łatwość aplikacji z szybkim i profesjonalnym osiągnięciem nieskazitelnej opalenizny do wszystkich odcieni skóry.
Gdy widzę hasło "luksusowy samoopalacz", jestem kupiona. Fake Bake jest w blogosferze znany i lubiany, w dodatku pięknie (naprawdę pięknie!!!) i intensywnie pachnie kokosem - czuć przez pudełko. Rękawica dołączona do opakowania jest puchata i mięciutka, więc czuję, że dobrze będzie się nią nakładać samoopalający płyn. Jutro idzie w ruch :)
THE BODY SHOP, Sorbet do ciała Pink Grapefruit, 49zł/200ml
Sorbet do ciała przynosi chłodno-orzeźwiające nawilżenie skórze i utrzymuje ją bez uczucia lepkości. Zawiera 100% organicznego aloesu, który ukoi zmęczoną letnimi upałami skórę.
Kosmetyki The Body Shop dopiero poznaję, a mazideł do ciała u mnie nadmiar, ale sorbet to nowość - nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką formą nawilżacza. Zapach ma przepiękny, świeży i mocno grejpfrutowy.
ETRE BELLE, Longlasting Eye Shadow Pen, 59zł/szt.
Cień do powiek w postaci kredki. Idealnie sprawdza się jako cień lub eyeliner. Odporny na działanie wody i rozmazywanie. Łatwa aplikacja i gwarantowany efekt to zalety tego produktu. Dostępny w 6 kolorach.
Kredkę znam z jednego z wcześniejszych pudełek Shiny - wtedy dostałam inny kolor. Daje dość delikatny efekt na powiece, ale jest wygodna i łatwa w użyciu. Szybko można nią wyczarować ładny makijaż dzienny ;)
Wartość kosmetyków zdecydowanie przewyższa cenę pudełka. Extraboxy powinny pojawiać się częściej, a w nich luksusowe marki, dostępne tylko dla nielicznych. Zawartość jest po prostu idealna - odżywka do rzęs marzyła mi się od dawna, podobnie jak samoopalacz Fake Bake, a pozostałe produkty są miłym zaskoczeniem. ShinyBox, oby tak dalej!
pudełko mistrz, zaczynam niebawem testowanie :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa Fake Bake, słyszałam na jego temat wiele pozytywów. Fajne to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :)
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość tego pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze Revitalash, miłego testowania ;)
OdpowiedzUsuńOdżywka do rzęs zdecydowanie najlepsza ze wszystkich kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńna jak patrzę na ceny to rzeczywiście luksus :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie opłacalna inwestycja!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze wszystkie produkty
mi się podobają. :)
Ciekawe czy ShinyBox nas znów tak zaskoczy.
wow, kosmetyki są świetne i na pewno można nazwać je luksusowymi :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość, sorbet z TBS już z nazwy zapowiada się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńByłam rozczarowana sorbetem do ciała, miałam wersję truskawkową, a reszty nie znam. Kusi mnie ten samoopalacz, ale to już chyba poczeka na przyszły rok :)
OdpowiedzUsuńpudelko jest mega ;) Ale mi by sie nie przydalo ;)
OdpowiedzUsuńsorbecik to bym Ci zajumała:D
OdpowiedzUsuń