Na samym początku chciałam zakomunikować wszystkim anonimowym osobom, umieszczającym mi komentarze pod wpisami, że wszystkie wasze wypociny będą usuwane, nie "uczesze se brwi", nie zamieszczę "fotek cycków w staniku bez ramionczek", a także nie opublikuję "zużyć podpasek z Rossmanna za 2 zł".
Ale post będzie na zupełnie inny temat. Jak wiecie, od niedawna zaczęłam intensywnie dbać o włosy. Moją największą zmorą były i są nadal suche końcówki, choć walczę z tym problemem uporczywie, chcąc się go jak najszybciej pozbyć. Na jakimś blogu zauważyłam recenzję serum do końcówek z Joanny. Będąc w Naturze i widząc tą malutką tubeczkę, od razu wrzuciłam ją do koszyka.
Opakowanie zawiera zaledwie 50 ml produktu, a kosztuje ok. 6 zł. Producent obiecuje nam zdrowo wyglądające, gładkie, lśniące i miłe w dotyku włosy, zregenerowane i mocniejsze końcówki. Nie spodziewałam się cudów po stosowaniu tego serum, tak też się stało. Nie zrobiło nic dobrego z moimi końcówkami, chociaż zauważyłam, że mniej się rozdwajają.
Pachnie bardzo ładnie, to fakt. Ale konsystencja jest rzadka i ciężko ją wmasować w same końcówki, zanim spłynie z ręki. Można je nakładać zarówno na mokre, jak i na suche włosy, ale w drugim przypadku skleja końcówki.
Opakowanie jest zdecydowanie za małe, bo starczyło mi na... niespełna 2 tygodnie, a gdy serum jest mało, bardzo ciężko wydobyć je z opakowania, musiałam niestety rozciąć tubkę. Podsumowując - jeśli ktoś nie ma problemów z końcówkami, z pewnością ten kosmetyk pomoże - wygładzi i nawilży. Na moich włosach jednak się nie sprawdziło, więc nie kupię go ponownie.
Nie przejmuj się takimi komentarzami, nie warto;*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że serum się u Ciebie nie sprawdziło do końca, ja i tak mam ochotę je spróbować, więc kiedy tylko je gdzieś zobaczę - kupię.
Ja bardzo lubię te serum :P
OdpowiedzUsuńwww.beauty-fresh.blogspot.com
masz fajnych anonimowych fanów :D
OdpowiedzUsuńhaha, bardzo ciekawe komentarze dodajesz, ale domyślam się, że kontrolowanie tego i usuwanie jest już mało zabawne..
OdpowiedzUsuńco do serum to nie mam aktualnie żadnych problemów z włosami więc na szczęście takie specyfiki nie są mi potrzebne.
o kurczę, no nie wierzę, że ktoś dodaje takie komentarze ;o
OdpowiedzUsuńa co do serum to nie używałam go, ale mam z Biovaxu. wygładza i w ogóle, jest bardzo dobre, ale nie 'skleja' końcówek, tylko zabezpiecza, więc nie wiem. mam nadzieję, że Twój następnym razem trafisz na swój ideał ;)
mam to serum, ale w innym opakowaniu. :)
OdpowiedzUsuńjak juz zobaczyłam ta maske to musiałam ja mieć:) a zobaczysz:) Ty mnie meczyłas z paczkami to ja Cie pomecze z niespodzianka:D
OdpowiedzUsuńo tym serum wiele się naczytałam, mimo tego nigdy go nie stosowałam
OdpowiedzUsuńmoze czas go wyprobowac
posiadam i bardzo lubię, faktycznie końcówki mniej się rozdwajają. :)
OdpowiedzUsuńAnonimowi są "najgroźniejsi". A później się okazuje, że to dziesięciolatki..
OdpowiedzUsuńSzukam czegoś do końcówek i jak na razie zostaję przy swoim jedwabiu. ;D
Justyś ja mam ochotę na kurację na zniszczone końcówki z marokańskim olejkiem arganowym z Avonu. Jestem go bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńAż mi szczęka opadła jak przeczytałam te "komentarze" od anonimów...brak słów normalnie...
OdpowiedzUsuńJa używam jedwabiu. :)
OdpowiedzUsuńkurczę, też muszę zacząć dbać o włosy i tak przeglądam blogi w poszukiwaniu czegoś fajnego (;
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie;d
OdpowiedzUsuńale raczej nie kupię,uwielbiam jedwab z joanny;)
Lol, anonimowi hejterzy :) Nie przejmuj się, sami nie potrafią znaleźć hobby, to coś muszą robić ;)
OdpowiedzUsuńCo do sprawy końcówek z czystym sumieniem polecam Artego styling tools serum feel&shine, ma spajać końcówki i tak się dzieje! Na krótko wspomniałam o nim przy notce o mojej pielęgnacji włosów po umyciu, na pewno się doczeka też porządnej recenzji :)
też się ostatnio nad nim zastanawiałam, ale teraz już wiem że się nie skuszę :P
OdpowiedzUsuńnie polecam kosmetyków z Joanny, bynajmniej tych do włosów. mnei bardziej szkodzą niz pomagają.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie;)
nie znam serum,
OdpowiedzUsuńJa testuję teraz maskę regenerującą od Venity i zauważyłam, że moje końcówki są w dużo lepszym stanie już po kilku użyciach ;) Mam nadzieję, że ta maska będzie mnie coraz bardziej zachwycać z dnia na dzień ;)
OdpowiedzUsuńNa moje szczęście nie mam problemu z końcówkami moich włosów i nie jestem w stanie nic polecić
OdpowiedzUsuńLudzie mają tak pusto w głowie że tragedia. Ale nie przejmuj się . Ja też szukam czegoś co odżywi moje włosy :)
OdpowiedzUsuńNa suche, zniszczone końcówki polecam Revalid - intensywną kurację. W internecie można kupic za 19zł i odebrac w wielu aptekach w Polsce :)
OdpowiedzUsuńoj, to na serio krótko wystarcza;/
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :* Biorę się za odrobinę porządków i przygotowanie jakiegoś żarełka :)
OdpowiedzUsuńZużyłam kiedyś kilka opakowań i przez pewien czas rzeczywiście końcówki wyglądały ładniej, ale gdy włosy się przyzwyczaiły (mam wrażenie że to przez to) efekt nie był zbyt ciekawy.
OdpowiedzUsuńJa również mam tło w kropki! :) Nie żebym ściągała (haha;D), ale tak mi wpadło w oko, że już nie chciałam innego ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno cudnie pachnie. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie działa zbyt dobrze, już miałam nadzieję że moje końcówki odżyją, no ale cóż.. :( Niestety utlenianych włosów chyba nie da się naprawić :(
OdpowiedzUsuń