Dzisiaj z samego rana dotarła do mnie taka oto paczuszka. Mała czarna :D
Jesteście zdziwione? Ja też byłam, bo żadnej paczki się nie spodziewałam. Okazało się, że dostałam prezent od sklepu BIOARP.PL w ramach nawiązanej kiedyś współpracy.
Po kilku nieudanych próbach rozdarcia pudełka, wreszcie udało mi się je otworzyć. Moim oczom ukazały się wizytówki sklepu bioarp.pl, a pod nimi pocięty papier.
Po wyjęciu zabezpieczenia, zobaczyłam wreszcie, co dostałam do testu. Jest to maska do włosów z pomarańczą i papryczką chilli marki Love 2mix Organic.
Trochę opisu ze strony producenta:
Maska efektywnie regeneruje włosy, przeciwdziała ich wypadaniu, pielęgnuje skórę głowy. Organiczny ekstrakt pomarańczy głęboko oczyszcza włosy i skórę głowy, wzmacnia cebulki włosowe, stymuluje wzrost włosów, odświeża skórę głowy. Organiczny ekstrakt papryczki chili wzmacnia krwiobieg, przeciwdziała wypadaniu włosów. Maska momentalnie regeneruje zewnętrzną warstwę włosów, sprawia że są miękkie i łatwo się układają. Pięknie nawilża porowatą strukturę włosów.
Zalety produktu:
- Zawiera certyfikowane składniki organiczne.
- Nie zawiera SLS, parabenów, olei mineralnych, ftalanów, glikoli, glutenu.
- Zapobiega wypadaniu włosów, usuwa łupież, stymuluje wzrost nowych włosów,
- Przywraca włosom elastyczność i blask.
Składniki aktywne:
Organiczny ekstrakt z pomarańczy (Organic Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract) - wzmacnia cebulki włosowe i pobudza wzrost włosów, odświeża skórę głowy
Organiczny ekstrakt z papryczki chili (Organic Capsicum Frutescens Fruit Extract) - poprawia krążenie krwi, zapobiega wypadaniu włosów
Bardzo się cieszę, że dostałam akurat ten kosmetyk do testu. Z moimi aktualnymi problemami z wypadaniem włosów i planem zapuszczania będzie świetnie współpracował.
Ciekawa jestem tej maski - daj znać jak się sprawdza.
OdpowiedzUsuńAle fajny produkt!:)
OdpowiedzUsuńwoooow :D ale Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńoooo super dostałaś produkt :) Daj znać jak się spisuje bo od jakiegoś czasu za mną chodzi :D
OdpowiedzUsuńGratuluje wspólpary.
OdpowiedzUsuńo kurde, świetnie się zapowiada! jestem bardzo ciekawa czy te wszystkie obietnice rzeczywiście zostaną spełnione :)
OdpowiedzUsuńno proszę. taka niespodzianka! strasznie miło z ich strony:)
OdpowiedzUsuńmi ostatnio też włosy trochę za bardzo wypadają. za dużo stresu...
a co do lakierów to mam z tej serii jeszcze niebieski, o którym pisałam na blogu wcześniej i on krył ładnie. no, ale jest niebieski, a nie jaśniutki blady. chociaż to nie powinno żadnego tłumaczyć.
mam czasem wrażenie, że moje włosy próbują mi powiedzieć "za dużo stresu kochana, wyluzuj" ;) bo raczej nie mam z nimi problemów.
Usuńten lakier nie uważam za zupełny bubel. na paznokciach wygląda schludnie i delikatnie, ale jak go zużyję to pewnie będę szukać innej firmy.
a z firmą już kiedyś prowadziłaś współpracę tak?
aha:) a ja zrozumiałam, że kiedyś nawiązałaś z nimi współpracę (dawno temu), a teraz ni stąd ni zowąd wysłali Ci coś nowego do testowania ;)
UsuńBardzo miło z ich strony.
OdpowiedzUsuńPapryczka chilli i pomarańcza...ciekawe połączenie:)
miłego testowania ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent :D też jestem bardzo ciekawa recenzji :D
OdpowiedzUsuńWOW extra! Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńchętnie o niej poczytam :)
OdpowiedzUsuńPomarańcza i papryczka? Musi niebanalnie pachnieć!
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńJak tylko gdzieś w sklepie stacjonarnym znajdę tę sól to na pewno kupię i Ci podeślę odsypkę ;) Już zaczęłam poszukiwania ;)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNa razie nie ma za co dziękować ;)
Ojej, dobrze, że nie cały! :) Mój czeka grzecznie w kolejce aż zużyję maskę od Venity ;)
Miłego testowania i proszę o dokładną recenzję ;)))
OdpowiedzUsuńPrzy okazji wygrałaś u mnie mały konkursik na nazwę salonu muzycznego ;)
Gratuluję paczuszki! A maska z pomarańczką i chili. Hm może być ciekawie.
OdpowiedzUsuńPs. Przepraszam za nieobecność. Nadrabiam zaległości.
Ciekawy produkt :) czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńCZekam na recenzję, szukam czegoś fajnego do moich zniszczonych włosów
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńbrzmi interesująco... sama chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowej współpracy! Takie niespodziewane prezenty cieszą najbardziej :)
OdpowiedzUsuńgratuluję:)
OdpowiedzUsuńTo jakaś rosyjska firma? Bo widzę dziwne literki na opakowaniu :D
OdpowiedzUsuńSkładniki brzmią intrygująco, ciekawe co zdziałają na włosach:)
Fajna ta maska :) Tylko nie dla mnie - unikam silikonów, a ona niestety jeden ma o ile dobrze pamiętam :(
OdpowiedzUsuńLubię róże maski, o tej jeszcze nie słyszałam. Daj znać jak się sprawuje :)
OdpowiedzUsuńgdzie to można kupić?
OdpowiedzUsuńSzalejesz ostatnio z tymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńOczywiście czekam na recenzję :D
ciekawe jak sięsprawdzi :)
OdpowiedzUsuń