Nieubłagalnie zbliża się czas konkursu. Zaplanowałam sobie, że zorganizuję go przy liczbie 200 obserwatorów i 20.000 wejść. Musi być też 50 fanów na facebooku. Pomożecie? :)
Dziś przychodzę do Was z recenzją fluidu Marizy, firmy, która skradła moje serce od pierwszego użycia.
Opis produktu:
Tuszuje niedoskonałości cery, nadaje jej jednolity koloryt i gładkość bez efektu maski. Absorbuje nadmiar sebum, zapobiegając błyszczeniu się skóry. Posiada beztłuszczową konsystencję, łatwo się rozprowadza i stapia ze skórą. Działa pielęgnująco i ochronnie, zawiera aloes, d-panthenol oraz filtry UV. Zapewnia długotrwałe, matowe wykończenie makijażu.
Cena:
11.90 zł/30 ml (cena z październikowego katalogu, normalnie podkład kosztuje 2 zł więcej)
Moja opinia:
Nie spodziewałam się wiele po podkładzie za niecałe 12 zł. Używałam kilku, dużo droższych, które w ogóle się nie sprawdziły. Po 2 tygodniach używania aksamitnego fluidu z Marizy, przekonałam się, że tanie nie znaczy złe.Ma bardzo estetyczne, plastikowe opakowanie z pompką. Owa pompka nieraz zrobiła mi psikusa, wylewając na palce bardzo dużą ilość fluidu, wcześniej wylewając jego znikomą ilość. Daje tyle kosmetyku, ile chce, raz za dużo, raz za mało. Sam fluid sprawia niewielkie problemy przy nakładaniu, bo "ślizga się" na twarzy, dopiero po chwili, gdy trochę podeschnie, jest podatny na rozcieranie i możemy uzyskać bardzo ładny efekt.
Krycie ma średnie, ale większe niedoskonałości możemy zatuszować korektorem. Za to bardzo zadowala mnie efekt zmatowienia. Jest on dość naturalny, ładny, długo się utrzymuje. Po kilku godzinach zaczyna się świecić strefa T, lecz wystarczy to lekko przypudrować, aby znowu cieszyć się nieskazitelnym makijażem.
Fluid z pewnością zostanie ze mną na dłużej, właśnie ze względu na efekt, jaki daje, ładny zapach, brak tłuszczów i fakt, że nawilża, nie zapychając skóry. Odejmuję mu pół gwiazdki za ślizganie się po twarzy i kapryśną pompkę.
jaki posiadasz odcień tego fluidu ?
OdpowiedzUsuńza taką cenę chyba sama chętnie go przetestuję :)
jaki masz kolor?
OdpowiedzUsuńNaturalny :)
Usuńale fajny musi być chyba bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńMariza wkradła się również do mojego serducha, aż postanowiłam zostać konsultantką, by mieć dla siebie zniżkę ;P
OdpowiedzUsuńJa już mam 5 podkładów więc na razie podziękuję, ale jak skończę chociaż 2 albo 3 to może go kupię ;)
OdpowiedzUsuńJak wykorzystam wszystkie, które mam to spróbuję :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z pompką, ułatwiają nam życie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten podkład ;D
OdpowiedzUsuńja z Marizy nie miałam jeszcze nic, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni ;)
OdpowiedzUsuńdo 200 obserwatorów rzeczywiście niewiele Ci brakuje:) powodzenia!
Trzymam kciuki - ja więcej niż wchodzić na bloga nie mogę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale jakoś nie mogę się do tej kolorówki z Marizy przekonać
Jestem pod wrażeniem połączenia efektu kryjącego z matującym, bo na ogół w podkładach ciężko jest to połączyć :)
OdpowiedzUsuńCiekawy tylko szkoda, że ta pompka taka nieudana :)
OdpowiedzUsuńA zamawiając u Ciebie kosmetyki z Marizy ile płacimy za przesyłkę ?:)
OdpowiedzUsuńno ciekawe, ciekawe... Poszperam więcej w internecie, jak się wkręcić w konsulting :D
OdpowiedzUsuńna dloni wyglada calkiem przyzwoicie:) zapraszam na swoj blog i obserwuję
OdpowiedzUsuńHello dear, like this?
OdpowiedzUsuńI wish you a good weekend. Congratulations on your blog, I like it a lot.
is very beautiful.When you have time come and visit my blog too
http://couturetrend.blogspot.it/
I'm on facebook too, with a page refreshed all day.
http://www.facebook.com/couturetrend1
I hope your visit, Kisses
Muszę go sobie zamówić:)
OdpowiedzUsuńza tę cenę naprawdę godny uwagi. :)
OdpowiedzUsuńcena przyjemna, może skuszę się w końcu na wypróbowanie czegoś tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawe czy coś nowego pojawi się w kolejnym katalogu :D
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam produktów marizy,ale cena zachęcająca.
OdpowiedzUsuń