Do dziś moje recenzje były pozytywne, wszystkie kosmetyki, jakie testowałam, sprawdziły się.
Z braku funduszy, szukałam jakiegoś tańszego zamiennika żółtego Gliss Kura w sprayu. Dotychczas wszystkie odżywki ISANY mnie zachwyciły, dlatego postanowiłam, że zamiast mojego ulubieńca wezmę tą. Nie mogę sobie wybaczyć skąpstwa i naiwności, jaką się kierowałam przy wyborze tego kosmetyku, bo stoi już ponad rok w mojej łazience i nie mogę jej skończyć. Nie lubię marnować czegoś, na co wydałam pieniądze, dlatego dawałam jej już wiele szans, za każdym razem zachowywała się tak samo. Na wizażu pozytywnych opinii ma zaledwie kilka, więc nie tylko moje włosy tak na nią zareagowały..
Z braku funduszy, szukałam jakiegoś tańszego zamiennika żółtego Gliss Kura w sprayu. Dotychczas wszystkie odżywki ISANY mnie zachwyciły, dlatego postanowiłam, że zamiast mojego ulubieńca wezmę tą. Nie mogę sobie wybaczyć skąpstwa i naiwności, jaką się kierowałam przy wyborze tego kosmetyku, bo stoi już ponad rok w mojej łazience i nie mogę jej skończyć. Nie lubię marnować czegoś, na co wydałam pieniądze, dlatego dawałam jej już wiele szans, za każdym razem zachowywała się tak samo. Na wizażu pozytywnych opinii ma zaledwie kilka, więc nie tylko moje włosy tak na nią zareagowały..
Producent obiecuje wiele, nic nie jest jednak prawdą. Moje włosy po spryskaniu tą odżywką są sztywne, suche, pozbawione blasku, plączą się i elektryzują. Nawet po umyciu mydłem lub żelem pod prysznic były w lepszym stanie, niż po użyciu tego bubla. Lubię dwufazowe odżywki, ale nigdy więcej nie sięgnę po tą z ISANY.
Jedynymi plusami są ładny, brzoskwiniowy zapach i wygodna w użyciu butelka, z nie zacinającym się aplikatorem. Nie kupię nigdy więcej, mimo niskiej ceny. Nie będę się też rozpisywać, bo pisać dużo można o produkcie, który się sprawdził, a nie o kosmetycznym kicie.
Chciałam spróbować, ale skoro bubel to nie kupię. Szkoda, bo zwykłe odżywki do spłukiwania się fajnie sprawują.
OdpowiedzUsuńjakoś od początku podchodziłam do niego z rezerwą :) chyba zbyt niska cena była tego powodem, chociaż wiem że jest masa tanich a dobrych produktów, po Twojej recenzji na pewno będę omijać go szerokim łukiem:)
OdpowiedzUsuńMi się często wydaje, że niektóre dwufazówki [oczywiście są też dobre] i w ogóle odżywki w sprayu mają w sobie przede wszystkim wodę. Takie zdanie wyrobiłam sobie sprayu z Syoss. Miał pomóc w rozczesywaniu włosów, a tymczasem je zmoczył i nic więcej. A wiadomo, do najtańszych nie należy.
OdpowiedzUsuńO gratuluję tego kremu :)
OdpowiedzUsuńPewnie na dniach do Ciebie dojdzie.
Nie miałam tej odzywki i chyba już jej nie zakupię ;)
Dziękuję za odwiedziny mojego bloga.
OdpowiedzUsuńOdnośnie Twojego komentarza- to niestety nie wiem gdzie mogłabyś go dostać, ale poszukaj w takich mniejszych drogeriach ;) W Rossmanie nie widziałam :(
Dobrze, że napisałaś tego posta, tak mnie zauroczyła tamta odżywka z Isany, że pewnie tą też kupiła ;P
OdpowiedzUsuńOstanio mnie zaciekawiła marka ISANA, ale nie kupiłam nic ponieważ opinie są co do niej podzielone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
też kiedyś kupowałam z gliss kura,ale przeszłam na pielęgnacje ograniczającą takie cuda;d
OdpowiedzUsuńja stosuje tylko odżywki do splukiwania :)
OdpowiedzUsuńJa używam jedwabiu z Joanny. Na moich włosach sprawdza się doskonale i też jest do włosów suchych i zniszczonych:) Zrobię niebawem recenzję:)
OdpowiedzUsuńfajna recenzja, dobrze wiedzieć:)
OdpowiedzUsuńz isany mam tylko odzywkę obecnie, ale wyprobowalam kilka wlosowych kosmetykow ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, biosilk jest świetny! :) Jeśli już miałabym wgłębiac się w szczegóły to szkoda, że nie ma jakiegoś ładniejszego zapachu, ale nawet bez tego bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych :)
Szkoda. :(
OdpowiedzUsuńSzkoda że taki bubel ;<
OdpowiedzUsuńniektóre produkty z Isany są naprawdę fajne, szkoda, że Tobie trafił się bubel
OdpowiedzUsuńzapach i butelka to nie wszystko żeby być zadowolonym z produktu. szkoda, że nie nadaje się do niczego innego jak do wąchania i oglądania..
OdpowiedzUsuńps. obserwuję.
Również miałam ta odżywkę i mam podobne odczucia co Ty.. Jedynie odżywka ładnie pachniała i dzięki niej nie elektryzowały mi się włosy:]
OdpowiedzUsuńobserwuję:)
Dobrze wiedzieć, będę omijała ją szerokim łukiem..
OdpowiedzUsuńDobrze, że jej nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła :< Przynajmniej będę wiedzieć, żeby jej nie kupować. A to dziwne, bo inne kosmetyki z Isany do włosów się nawet sprawdzają.
OdpowiedzUsuńSzkodzi ? Nic mi o tym nie wiadomo, ale jakbyś mogła to napisz dlaczego i jakie są skutki :)
OdpowiedzUsuńNo to będę musiała ograniczyć stosowanie tego cudeńka :) Dziękuję bardzo za informacje ;*
OdpowiedzUsuńJa zakupiłam ten produkt i w 100% się sprawdził, włosy się po nim łatwo rozczesały i fajnie błyszczą :) nie wiem co w nim wam nie pasowało... moim zdaniem jest bardzo dobry
OdpowiedzUsuńmoze to zależy od włosów bo dla mnie jest to najlepsza odżywka jaką do tej pory miałam. stosuję ją już ponad pół roku, włosy świetnie się rozczesują (moje strasznie sie plączą:/), nie elektryzują sie, są delikatne w dotyku czyli właściwie całkowite przeciwieństwo twojej recenzji :) myślę, ze mimo wszystko warto wydać te kilka zł i samemu sprawdzić czy odżywka zadziała :)
OdpowiedzUsuńJa mam inne wrażenia co do tej odżywki. Może wystarczy jej mniej aplikować na włosy ?
OdpowiedzUsuń