Do stworzenia tego posta zainspirował mnie artykuł z sierpniowego Skarba - darmowej Rossmannowskiej gazety.
Okazuje się, że 40% kobiet podczas miesiączki ma uciążliwe dolegliwości - silny ból krzyża, głowy, piersi, brzucha, mdłości, zaparcia, przesadnie obfite, długie krwawienie, huśtawki nastrojów. W tych 40 procentach mieszczę się i ja. Oprócz wymienionych wyżej symptomów, przed okresem pół mojej twarzy pokryta jest ropnymi wypryskami trądzikowymi. Niestety, ale co miesiąc przez kilka dni dosłownie umieram. Podobno wszystko normuje się po urodzeniu pierwszego dziecka. Cóż, ciąży na razie w planach nie mamy, a przeciwbólowe tabletki mało mi pomagają. Trzeba nauczyć się z tym żyć.
Okazuje się, że 40% kobiet podczas miesiączki ma uciążliwe dolegliwości - silny ból krzyża, głowy, piersi, brzucha, mdłości, zaparcia, przesadnie obfite, długie krwawienie, huśtawki nastrojów. W tych 40 procentach mieszczę się i ja. Oprócz wymienionych wyżej symptomów, przed okresem pół mojej twarzy pokryta jest ropnymi wypryskami trądzikowymi. Niestety, ale co miesiąc przez kilka dni dosłownie umieram. Podobno wszystko normuje się po urodzeniu pierwszego dziecka. Cóż, ciąży na razie w planach nie mamy, a przeciwbólowe tabletki mało mi pomagają. Trzeba nauczyć się z tym żyć.
Sposoby na bolesną miesiączkę, opisane w gazecie:
1. Właściwie dobrana dieta.
Kilka dni przed miesiączką pij dużo wody, by zapobiec odwodnieniu organizmu. W tym czasie potrzebujesz dużo wapnia i magnezu - znajdziesz je w zielonych warzywach liściastych, bananach, orzechach, nasionach, suszonych owocach, które mają też sporo witaminy B6. Nie zapominaj o jogurtach i kefirach.Unikaj słodyczy i napojów gazowanych. Jedz więcej ryb, bo zawarty w nich kwas Omega-3 jest pomocny w walce z bólami menstruacyjnymi. W drugiej połowie cyklu zrezygnuj tłustych, smażonych potraw i ogranicz spożycie soli. Jedz pełnoziarnisty chleb, płatki owsiane z mlekiem. Pij mniej kawy, mocnej herbaty i zrezygnuj z alkoholu, ponieważ nasila krwawienie.
2. Relaks i ciepłe okłady.
Najlepsze są ciepłe, ale nie gorące (mogą nasilać krwawienie). Termofor kładzie się na dole brzucha na co najmniej kwadrans. Dobrze działa ciepła kąpiel z rumiankiem, szałwią, jaśminem, melisą, miętą, rozmarynem. Pomagają też aromatyczne olejki - lawendowy, majerankowy, którymi możesz masować brzuch. Mają działanie rozkurczające i relaksujące.
3. Zioła rozkurczające.
Pij herbatki ziołowe, które działają uspokajająco i rozkurczająco. Szczególnie wskazane są: nagietek, malina, dziurawiec, kozłek lekarski, kalina. 3 dni przed spodziewaną miesiączką warto rozpocząć picie naparu z rumianku. Można stosować gotowe mieszanki rozkurczające.
4. Masaż akupresurowy.
Kiedy pojawia się skurcz, należy uciskać rytmicznie kciukami punkty znajdujące się na plecach na wysokości talii, w odległości dwóch palców od linii środkowej kręgosłupa.
5. Aktywność fizyczna.
Niewskazane są wszystkie ćwiczenia wysiłkowe, ściskające i napinające mięśnie brzucha. Natomiast dobre są spacery, ćwiczenia pilates i joga - złagodzą dolegliwości.
6. Leki przeciwbólowe.
Gdy bóle stają się silne, konieczne są środki przeciwbólowe. Najlepiej zacząć je stosować na 2-3 dni przed spodziewanym okresem. Preparaty z ibuprofenem hamują wytwarzanie prostaglandyn - hormonów odpowiedzialnych za skurcze macicy. Przy słabszych bólach wystarczą środki rozkurczowe. Mają mniejsze działanie przeciwbólowe, ale za to łagodzą skurcze.
Przyznam szczerze, że żadnego z tych sposobów nie próbowałam. Oprócz oczywiście środków przeciwbólowych. Nie wiem, czy byłabym w stanie tak radykalnie zmieniać swoją dietę na kilka dni w miesiącu, pić zioła i robić sobie codziennie kąpiele z olejkami. Co do ćwiczeń fizycznych - ból jest zbyt silny, żebym mogła się ruszać. A o masażu akupresurowym pierwsze słyszę, próbowałyście? Może macie swoje sposoby na walkę z okresowymi dolegliwościami?
5. Aktywność fizyczna.
Niewskazane są wszystkie ćwiczenia wysiłkowe, ściskające i napinające mięśnie brzucha. Natomiast dobre są spacery, ćwiczenia pilates i joga - złagodzą dolegliwości.
6. Leki przeciwbólowe.
Gdy bóle stają się silne, konieczne są środki przeciwbólowe. Najlepiej zacząć je stosować na 2-3 dni przed spodziewanym okresem. Preparaty z ibuprofenem hamują wytwarzanie prostaglandyn - hormonów odpowiedzialnych za skurcze macicy. Przy słabszych bólach wystarczą środki rozkurczowe. Mają mniejsze działanie przeciwbólowe, ale za to łagodzą skurcze.
Przyznam szczerze, że żadnego z tych sposobów nie próbowałam. Oprócz oczywiście środków przeciwbólowych. Nie wiem, czy byłabym w stanie tak radykalnie zmieniać swoją dietę na kilka dni w miesiącu, pić zioła i robić sobie codziennie kąpiele z olejkami. Co do ćwiczeń fizycznych - ból jest zbyt silny, żebym mogła się ruszać. A o masażu akupresurowym pierwsze słyszę, próbowałyście? Może macie swoje sposoby na walkę z okresowymi dolegliwościami?
Ja akurat nie mam tego problemu :) nic mnie nie boli i nic mi nie dolega ;)
OdpowiedzUsuńRownież mam ten problem, chociaż ostatnio zauważyłam, że jest coraz lepiej. Brałam tabletki przeciwbolowe kilka dni przed okresem i w dniu spodziewanej miesiączki z samego rana i pomagało, nie bolało juz tak, że nie mogłam się ruszać.
OdpowiedzUsuńMnie też boli, próbowałam różnych sposobów, troszkę zmniejszyły ból ale tylko troszeczkę. Po prostu trzeba przeczekać. U mnie nic raczej nie pomoże.
OdpowiedzUsuńJa też mam ostre bóle brzucha. Ostatnio miałam przepisany Ketonal i też mi nie pomagał. Ból mija wtedy kiedy chce.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że najmniej bolesny okres miałam kiedyś na obozie na którym dużo się ruszałam.
Dobrze wiedzieć zwłaszcza o tych ćwiczeniach, bo ja bardzo często w czasie miesiączki (zresztą nie tylko wtedy) robię brzuszki, a tu jednak niewskazane...
OdpowiedzUsuńteż cierpię na dolegliwości miesiączkowe, szczególnie w pierwszych dniach, ale jak mam skurcz, to staram się wymasować miejsce, gdzie znajduje się macica i troszkę pomaga, ale krzyż to już ciężej wymasować...
OdpowiedzUsuńJa miesiączki przechodziłam okropnie, oprócz uciążliwego bólu brzucha i kręgosłupa, męczyłam się z wymiotami i mdlałam. Nic mi nie pomagało, moja lekarz poradziła mi pewne tabletki antykoncepcyjne, które miały zwalczyć moje bóle - pomogło.
OdpowiedzUsuńMidiana - tylko proszę nie mylić z "Diana", te drugie to podobno najgorsze co może być. Słyszałam, że prawie wszystkie tabletki antykoncepcyjne pomagają przy tych dolegliwościach.
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście brzuch boli rzadko.
OdpowiedzUsuńJa o bólach miesiączkowych wiem już prawie wszystko. Brałam leki, wymiotowałam, mdlałam, miałam migreny, po prostu umierałam z bólu. Pomocy szukałam w wódce, która podobno łagodzi objawy, w lekach i w ginekologu. Pani ginekolog powiedziała mi, że nie przepisze mi leków, ponieważ jestem za młoda (miałam wtedy 17 lat). Kazała pić napary, herbatki i cuda na kiju. Nie wytrzymałam i nie wytrwałam w tym postanowieniu... Obecnie zażywam aspirynę i ibupar forte (polecam!). Ten drugi działa naprawdę szybko. Odradzam apap, bo zaczyna działać po trzech godzinach. Dobry jest też vegantalgin. Oczywiście wszystko zależy od kobiety, jej fizjonomii. Obecnie zbieram się do drugiej wizyty u p. ginekolog (ale już innej), ponieważ w maju czeka mnie matura, a taka głupota jak okres nie może zepsuć mojego egzaminu ;) Przepraszam za to wypracowanie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń