W tym miesiącu Shiny rzekło do mnie takimi oto słowy: "Styczniowa edycja ShinyBox to definicja niepowtarzalnego piękna i wyjątkowego stylu! Zawartość tego zestawu zadba o to, abyś czuła się kobieca, modna i przebojowa. Zadaj szyku razem z ShinyBox & STYLOWI.PL!"... Szyk? Moda? W sam raz na karnawał! To musi być coś super!
Po otwarciu pudełka wpadłam w osłupienie. Zaniemówiłam. Czy to jakiś żart? Czy naprawdę ShinyBox, którego ideą było przybliżanie nam luksusowych kosmetyków mógł upaść tak nisko? Nie będę się rozpisywać - same zobaczcie i oceńcie. Ja jestem, delikatnie mówiąc, zniesmaczona...
YASUMI, Krem na okolice oczu i ust, 29 zł/5 ml
Krem doskonale nawilża, regeneruje i chroni delikatną skórę wokół oczu i ust. Zawarta w kremie hydrolizowana elastyna przywraca skórze elastyczność, redukuje zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych.
Miniatura w kartoniku opatrzonym nazwą kosmetyku w dwóch językach. BEZ PODANEGO SKŁADU. Sorry, ale nie będę smarować sobie okolic oczu produktem, który nie wiem z czego jest zrobiony... Poza tym kremów pod oczy mam nadmiar - były w poprzednich miesiącach.
SILCARE, Lakier do paznokci The Garden of Colour Marsal Edition, 5,99 zł/szt.
Uwodzicielska Marsala to rdzawe bordo i kolor wina. Stonowana oraz zgaszona kolorystyka miesza się z ciepłym, lekko rdzawym brązem. Nowe, ponadczasowe lakiery The Garden of Colour Marsal Edition dostępne są w czterech wariantach: matowym, perłowo-matowym, piaskowym, błyszczącym.
No serio? Marsala była kolorem roku 2015, a ogłoszone to zostało jakiś... rok temu? Okej, fajny lakier, ale był już w jednym z poprzednich pudełek, tylko w innym odcieniu. Poza tym, dwa lakiery w jednym boxie to słaby pomysł, tym bardziej, że większość z nas nosi manicure hybrydowy i raczej go nie przetestuje...
MONTIBELLO, Smart Touch Kuracja do włosów 12 w 1, 25 zł/50 ml
Seria Smart Touch to ekskluzywna i inteligentna technologia stworzona do osiągania wyjątkowych rezultatów. Kuracja nadaje włosom mocniejszy połysk, zwiększa ich odporność na łamliwość i przywraca włosom zdrowy wygląd.
Zdecydowanie najlepszy kosmetyk z całego pudełka, który ratuje tę, pożal się Boże, stylową, styczniową edycję. Włosy po tej odżywce są mięciutkie, sypkie, błyszczą się jak nigdy i wyglądają dużo, dużo lepiej. Jestem też zauroczona zapachem kuracji - mogłabym go wąchać i wąchać ;)
Kosmetyk, który łączy w sobie intensywność koloru pomadki oraz blask i łatwość aplikacji błyszczyka. Gwarantuje świetlisty i wyrazisty makijaż na wiele godzin. Idealnie wygładza, nawilża i wyrównuje powierzchnię ust.
Testowałam go jakiś czas temu i niestety, byłam rozczarowana... Recenzja tutaj <KLIK>.
BALNEOKOSMETYKI, Lakier do paznokci, 19,90 zł/11 ml
Lakier Balneo nie tylko nadaje paznokciom intensywny kolor już po nałożeniu jednej warstwy, ale również zapewnia gładką powierzchnię i zapobiega ich łamaniu. Brokatowe lakiery idealnie sprawdzą się podczas karnawałowej imprezy.
Kolor ładny, z chęcią pomaluję sobie nim paznokcie. Lakiery Balneo są nowością na rynku, więc miło mi będzie go wypróbować....jak tylko przestanę robić hybrydy...
UPOMINEK OD INSPIREDBY - Shiny sprząta to, co zostało po poprzednich edycjach InspiredBy... Mnie trafił się antyperspirant od Chodakowskiej. No cóż, przyda się, ale nie jestem zachwycona jego obecnością w pudełku.
I na koniec hit, czyli maszynka BIC Miss Soleil, o wartości około 4 zł, która nawet nie jest wpisana w kartę... Shiny twierdzi, że była zamiennie z odżywką Equilibra, ale takiej informacji nigdzie nie znalazłam.
Jestem zawiedziona i rozczarowana. Oby walentynkowe pudełko (które pewnie i tak będzie wysłane pod koniec miesiąca) było choć trochę lepsze, bo mam wrażenie, że dwie najbardziej znane firmy "pudełkowe" schodzą na psy. Na pocieszenie zamówiłam sobie marcowego Lovely Boxa, który, mam nadzieję, nie zawiedzie mnie ani odrobinę :)
Echhhhh... Jak zwykle nieudane to pudełko :(
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie stosowałam nic z tych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńCoraz słabsze te pudełka. A odżywki w sprayu byłam ciekawa. Fajnie, że nie rozczarowała :)
OdpowiedzUsuńNieudane :(
OdpowiedzUsuńSłabiutko, oj słabiutko.
OdpowiedzUsuńJa pod długich przemyśleniach doszłam do wniosku, że nie jest tak źle :) Jeżeli jesteś ciekawa pisałam o tym na blogu :)
OdpowiedzUsuńcoraz słabsze te pudełka :(
OdpowiedzUsuńbardzo słabo niestety ;/
OdpowiedzUsuńNie zamawiałam na szczęście w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńmi najbardziej spodobała się odżywka Montibello, lakier Silcare i krem Yasumi
OdpowiedzUsuńdlatego właśnie nie jestem fanką pudełek :/
OdpowiedzUsuńcałe szczęście go nie mam, ale na ten produkt od montibello czaję ię już od blisko roku:)
OdpowiedzUsuńno tak trochę tragiczna zawartość...
OdpowiedzUsuństrasznie słabe to pudełko w tym miesiącu...
OdpowiedzUsuńDobrze robiłam że zrezygnowałam po grudniowym pudełku z subskrypcji. Kolejny krem pod oczy i dwa lakiery do paznokci? Masakra...
OdpowiedzUsuńByłabym zła, gdybym wydała pieniądze na takie pudełko… nie lubię kupować kota w worku, zdecydowanie wolę sama sobie coś wybrać i kupić ; ) Zawartość tego pudełka moim zdaniem bardzo słaba.
OdpowiedzUsuńOJ też byłam rozczarowana styczniowym boxem, niestety moje opinii na temat pudełka nie zamieścili :P
OdpowiedzUsuń:) mi się wydaje, że ostatnio beglossy jest dużo lepsze od shiny, zamówiłam kolejny pakiet.. powiem Ci, że to pudełko to największa porażka jaka widziałam ( no może prawie największa). A co do reszty to moje zdanie znasz bo oglądałaś filmik :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń