InspiredBy U.R.O.K edycja 6

Zestaw InspiredBy U.R.O.K to pudełko z zawartością niezwykle kobiecą, zmysłową, taką, która ma nam sprawić wiele radości. Co kojarzy nam się z kobiecością? Kosmetyki, biżuteria, kosmetyczne gadżety, zapachy... Właśnie tego typu produkty możemy znaleźć w boxie ;)




Nowy zestaw pojawia się co miesiąc (a nie jak w przypadku Naturalnie Piękna, co 2), a jego cena jest niewysoka, bo kosztuje tylko 39 zł. Czy to się opłaca? Same oceńcie :) W 6  edycji znalazło się 6 produktów, z czego aż 4 były pełnowymiarowe. Oprócz kosmetyków, w pudełku umieszczono także biżuterię, co jest niemałym urozmaiceniem. Zapraszam do oglądania zawartości:


CORALOVE, Choker, 9,99 zł/szt.

Absolutny hit sezonu! Idealny na co dzień, jak i na eleganckie wyjścia. W zestawie czarny rzemyk z kryształkami lub perełkami.

CORALOVE, Kolczyki Tribal, 4 zł/para

Idealny dodatek do każdej stylizacji! Kolczyki w kształcie dwóch kulek o różnej wielkości, pasują zarówno na weekendowe spotkanie ze znajomymi, jak i na romantyczną kolację. W zestawie mix kolorów.


MIYA COSMETICS, Krem do twarzy myWONDERBALM, 29,99 zł/75 ml

Zawiera cenne olejki i składniki roślinne o właściwościach pielęgnacyjnych i upiększających Szybko się wchłania i doskonale nadaje się pod makijaż. Do każdego typu cery, na dzień i na noc. Mix rodzajów.


MARK, Coffee Coconut Face and body scrub, 59 zł/200 g

100% naturalny kosmetyk, który nie zawiera żadnych sztucznych konserwantów. Pobudza mikrokrążenie skutecznie walcząc z cellulitem, rozstępami i niedoskonałościami skóry. Wzmacnia jej elastyczność i sprężystość oraz zapobiega jej odwodnieniu.
 

SYOSS, Suchy szampon, 15,99 zł/200 ml

Wyjątkowo przydatny kosmetyk przeznaczony do szybko przetłuszczających się włosów. Dodaje im dodatkowy dzień świeżości. Przed użyciem należy wstrząsnąć pojemnik i rozpylić kosmetyk krótkimi seriami z odległości ok. 20 cm. Wmasować, a następnie wyczesać włosy.


NAIL TEK, Odżywka Intensive Therapy, 29 zł/15 ml

Zalecana do paznokci wymagających intensywnego wzmocnienia. Utwardza płytkę paznokcia, spaja ze sobą jej warstwy i zapobiega jej rozdwajaniu. Stosowana codziennie, pielęgnuje paznokcie oraz nabłyszcza i zabezpiecza lakier kolorowy.

_______________________________
Najbardziej ucieszyłam się z kremu MIYA Cosmetics. To nowa marka, która szturmem zdobywa blogosferę - nic dziwnego, bo ceny mają zaskakująco niskie, a składy kosmetyków naturalne i napakowane olejami i wyciągami roślinnymi. Przyda mi się również odżywka do paznokci. W przerwie pomiędzy hybrydami mogę odbudować swoją płytkę i pozwolić jej "oddychać".  Kolczyki niestety nie przypadły mi do gustu, a choker wykorzystam chyba tylko do zdjęć. Peeling kawowy zużyłam podczas weekendowych kąpieli. Z pewnością dobrze ściera martwy naskórek i głęboko nawilża, ale czy ujędrnia? Do tego potrzebowałabym większych jego ilości :P Suchy szampon Syossa nie jest najgorszy, ale wolę jednak stary, dobry Batiste.

Jak Wam się podoba najnowszy U.R.O.K?  

InspiredBy Naturalnie Piękna: Edycja 3

Nie przepuściłam jeszcze żadnej edycji pudełka InspiredBy Naturalnie Piękna, odkąd tylko pojawiło się na rynku :) Uważam, że to jeden z lepszych (o ile nie najlepszy) box z kosmetykami, jaki można aktualnie nabyć. I chociaż myślałam, że już nic nie przebije pierwszej edycji Naturalnie Piękna, to jednak... Zobaczcie same! 
   

W 3 edycji boxa znalazło się 11 produktów, z czego aż 6 pełnowymiarowych. Reszta to dość spore miniatury, które spokojnie pozwolą na przetestowanie i ocenę kosmetyków. Cieszę się, że w pudełku znowu znalazła się kolorówka. I to nie byle jaka, bo moje ukochane Annabelle Minerals! Lepszej zawartości nie mogłam sobie wymarzyć.


Przyznam, że wahałam się z zakupem pudełka (chociaż nawet w cenie regularnej warto je kupić), ale zdecydowałam się, gdy pojawił się na nie kod rabatowy. Zamówiłam kosmetyki o wartości ponad 300 zł za 69 zł, już z wysyłką. Jeśli macie ochotę skorzystać z kodu, wejdźcie na stronę InspiredBy <KLIK> i w miejscu na kod rabatowy wpiszcie hasło "Okazja". Spieszcie się, bo zostały ostatnie sztuki! A jeśli jeszcze Was nie przekonałam, zobaczcie, co można znaleźć w pudełku:
 

JOHN MASTERS ORGANICS, Mięta i Wiązówka Błotna, Szampon do włosów wypadających i osłabionych, 176 zł/473 ml

Stymuluje skórę głowy, odżywia cebulki włosów, kontroluje wydzielanie sebum oraz zwiększa objętość. Już od pierwszego użycia znika problem przetłuszczającej się głowy, zatkanych mieszków włosowych, czy nadmiernego wydzielania sebum.

JOHN MASTERS ORGANICS, Rozmaryn i mięta, Delikatna odżywka do włosów, 164 zł/473 ml

Nawilża włosy bez ich obciążania. Naturalne olejki roślinne idealnie uzupełniają zawartość tłuszczów, które wypełniają włókno włosa. Proteiny i witaminy zawarte w odżywce przywracają włosom sprężystość i blask. Olejki eteryczne pochodzące z rozmarynu i mięty nadają włosom piękny i niepowtarzalny zapach.

Wcześniej nie miałam styczności z tą marką, głównie przez wysoką cenę ich kosmetyków, ale wreszcie nadszedł ten dzień, kiedy będę mogła przetestować Johna Mastersa na własnej... głowie :) Składy są mega naturalne, a zapachy intensywne i ziołowe. Czuć, że mamy do czynienia z kosmetykiem organicznym. Jeszcze czekają na swoją kolej, ale nie mogę się doczekać naszego pierwszego razu!
  

PAESE, Błyszczyk pielęgnujący usta, 21,90 zł/3,4 ml

Idealnie nawilża i regeneruje delikatną, wysuszoną skórę ust. Nadaje ustom subtelny połysk oraz delikatny kolor. Kremowa konsystencja sprawia, że usta nie kleją się, a efekt nawilżenia jest długotrwały. Formuła błyszczyka, bogata w składniki aktywne, zapewnia silny efekt regeneracji i nawilżenia.

Nie używam błyszczyk, więc produkt znajdzie innego właściciela. Kolorek jest naprawdę ładny i myślę, że będzie pasował do większości typów urody. Błyszczyk ma lekką, nieklejącą konsystencję i przyjemnie pachnie. 
   

VIS PLANTIS, Krem - emolient na powieki i wokół oczu, 24,99 zł/30 ml

Emolient barierowy o specjalistycznym, dobrze tolerowanym składzie. Uzupełnia braki lipidów, uszczelnia warstwę rogową naskórka, przywraca funkcję barierową, uzupełnia braki cementu międzykomórkowego. Bezzapachowy, o fizjologicznym pH. Bardzo dobrze nawilża, koi suchość skóry, łagodzi świąd i pieczenie. Zmniejsza stany zapalne. Przywraca komfort i odżywia skórę.

Akurat krem pod oczy BeeYes (nie znam lepszego), który znalazłam w jednym z poprzednich pudełek jest już na wykończeniu, więc ten produkt to strzał w dziesiątkę. Mam delikatną i wrażliwą skórę wokół oczu, a ten krem naprawdę koi wszelkiego rodzaju podrażnienia i zaczerwienienia, jakie pojawiają się u mnie po demakijażu. Przyzwoicie nawilża, więc myślę, że się polubimy.


O'HERBAL, Fluid do włosów, 20 zł/50 ml

Wygładza uszkodzone końcówki włosów. Włosy stają się podatne na układanie i błyszczące. Fluid przeciwdziała puszeniu się włosów. Dodatkowo zawiera olejek arganowy, który odżywia i zmiękcza włosy. W pudełku mix rodzajów.

Akurat trafiła mi się wersja, którą chciałam, choć ciekawi mnie jeszcze fluid do włosów kręconych. Ładnie pachnie, jest lekki, a więc nie obciąża i nie skleja włosów. Delikatnie wygładza i zmiękcza, a także zmniejsza puszenie się włosów. Zauważyłam też, że końce mniej się kruszą - jestem na tak!
  

ANNABELLE MINERALS, Podkład mineralny, 34,90 zł/4 g

Formuła podkładu nie zatyka porów, zapewnia pełne krycie bez efektu maski, dając poczucie lekkości i naturalny wygląd. Podkład przeznaczony jest także dla kobiet o cerze suchej. Wygodny, elegancki słoiczek z sitkiem zabezpiecza podkład przed rozsypaniem i ułatwia aplikację.

Więcej pisałam o nim <TUTAJ>.


KLORANE, Szampon do włosów na bazie wyciągu z granatu, 41 zł/200 ml

Przeznaczony do włosów farbowanych. Chroni przed utratą koloru i stopniowym matowieniem. Kolor zachowuje swoją intensywność i blask. Dzięki bazie myjącej wzbogaconej o substancje regenerujące, włosy są miękkie, jedwabiste i łatwe do ułożenia. Produkt hipoalergiczny, opracowany, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych.

Miniatura, która wystarczy mi na maksymalnie dwa-trzy użycia, ale jednak pozwoli ocenić działanie szamponu. Jest to nowa seria, dopiero wprowadzana do sprzedaży, więc jestem ciekawa, jak sprawdzi się na moich włosach. 
    

IOSSI, Serum do twarzy rozświetlające, 89 zł/30 ml

Wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, skutecznie odżywia i widocznie poprawia kondycję oraz koloryt skóry. W skład serum wchodzą aromatyczne olejki roślinne: olej z dzikiej róży, olejek cyprysowy, olejek z geranium oraz skwalan. Serum przeznaczone jest do każdego rodzaju cery, w szczególności do cery naczynkowej. Wszystkie kosmetyki IOSSI są produkowane z naturalnych i organicznych składników, bez szkodliwych dodatków i sztucznych barwników.

Jeeej, jak to pachnie! <3 Już sama woń olejków eterycznych wpływa świetnie nie tylko na moją skórę, ale także na duszę.. :) Zaskoczył mnie sposób używania kosmetyku, bo należy go wmasowywać w mokrą skórę. Szybko się wchłania, a efekty jego działania widać już po kilku pierwszych użyciach.


QBOX, Herbata naturalna, 10 zł/20 g

Najlepsze herbaty z całego świata - na przywitanie nowego dnia, popołudniową chwilę relaksu oraz wspomagające oczyszczanie z toksyn i redukcję tkanki tłuszczowej. W zestawie do wyboru mix smaków. 

Pyszna, aromatyczna herbata, którą mogłabym pić dniami i nocami, ale niestety, cena jest dla mnie zbyt wysoka. Fajnie, że znalazła się w boxie - zawsze to coś nowego :)


CLARENA, Siberian Berry Cream, 149 zł/50 ml

Bogaty w kwasy tłuszczowe oraz witaminy. Olej pozyskiwany z owoców rokitnika niweluje zaczerwienienia i stany zapalne skóry. Działa antyoksydacyjnie i przeciwstarzeniowo. Ekstrakty roślinne działają odżywczo i antyseptycznie, spowalniają procesy starzenia oraz zwiększają odporność skóry na niekorzystne czynniki zewnętrzne. Polecany szczególnie dla cery wrażliwej oraz naczyniowej.

Chyba z tego kremu cieszę się najbardziej. Niestety, jego termin przydatności to tylko 40 dni od daty produkcji, więc muszę się spieszyć, żeby zdążyć. Ma bogatą, gęstą konsystencję, piękny zapach i jeszcze lepszy skład. Nie muszę chyba mówić, że działanie jest powalające? Skóra gładka i mięciutka jak pupcia niemowlaka - polecam!


NACOMI, Shaker mask, 19 zł/25 g

Maski typu peel-off, które pozwolą nam osiągnąć efekt "second skin". Maska zastyga na twarzy, tworząc elastyczną powłokę, co ułatwia jej usunięcie po całym zabiegu. W zestawie do wyboru maska z kwasem hialuronowym, olejem arganowym i glinką ghassoul lub komórkami macierzystymi.
  
Miałam kiedyś shaker do tych masek, ale oczywiście go wyrzuciłam, więc muszę sobie radzić z pędzlem i miską :) Lubię maski peel-off, więc mam nadzieję, że i ta mnie nie rozczaruje. 

Jak Wam się podoba trzecia edycja InspiredBy Naturalnie Piękna? Uważam, że to chyba najlepsze pudełko tego roku i pierwsze, z którego wykorzystam dosłownie wszystkie kosmetyki. Ekipo Shiny, oby tak dalej!

________________
  
Poprzednie pudełka:


Lovely, K'Lips, Matowa pomadka do ust z konturówką nr 5

Chyba nie ma jeszcze takiej, która nie słyszałaby, bądź nie widziała zapowiedzi nowości marek Wibo i Lovely? Przyznam szczerze, że mam kilka swoich perełek tych marek, ale są też produkty, które się u mnie nie sprawdziły. Ceny nowości jednak znacznie różnią się od tych, które były do tej pory w szafach, ale miałam szczerą nadzieję, że płacimy za wysoką jakość, a nie tylko za ładne opakowanie :)
  

Zapowiedziane na październik nowości są mocno inspirowane znanymi i cenionymi (i bardzo drogimi) markami kosmetycznymi, takimi jak NARS, Too Faced, czy Kylie. Wywołało to oczywiście gównoburzę w internetach, no bo jak to tak można, że podróbki, że nie mogą wymyślić nic własnego, tylko ściągają pomysły zza oceanu, że polska marka a tu taka wpadka... Ja mam do tego stosunek neutralny ;) Nie obchodzi mnie, czy używam kosmetyków inspirowanych znanymi markami. Ważna jest ich jakość i trwałość. A samo opakowanie? Łeee, może to być nawet zapakowane w reklamówkę z biedronki. Jak coś jest dobre, to wygląd się nie liczy (nooo, chociaż jestem sroką i lubię ładne pudełeczka :D). Ale same przyznajcie, że Wibo i Lovely ostatnio bardzo się stara? :)



Dziś chciałam Wam opowiedzieć o zestawie do makijażu ust składającym się z matowej pomadki w płynie i konturówki, czyli słynnym już K'Lips, w odcieniu 05 - Lovely Lips. Zestaw to oczywiście kopia lipkitów Kylie Jenner, które powalają pięknymi kolorami i trwałością. Oryginalnej Kylie nie mam, mogę ją tylko porównać z podróbką z Aliexpress, ale nie ma to najmniejszego sensu ;)

Na początek kilka słów o odcieniu. Jeśli zdecydujecie się na któryś kolor K'Lips, nie sugerujcie się tym, co jest na opakowaniu. Myślałam, że Lovely Lips to będzie brudny, zgaszony róż, coś w stylu Posie K od Kylie. Nic podobnego - ciepły, malinowy róż, który na moich ustach wypada dość ciemno, ale o dziwo bardzo mi ten kolor podpasował ;) 


Bardzo mnie cieszy, że kredka i pomadka są niemal idealnie dopasowane kolorystycznie. Zawsze mam problem z dobraniem konturówki do ulubionej szminki, a tu proszę - problem z głowy :) Sama kredka jest bardzo miękka, co sprawia że często muszę ją temperować i wydaje mi się, że niestety skończy się szybciej niż pomadka w płynie. Ta druga ma jedwabistą, rzadką konsystencję, przyjemnie się nakłada i szybko zastyga, nie klejąc się i nie tworząc skorupy. Po zaschnięciu jest w 100% matowa, a kolor jednolity.   


No si się bardzo komfortowo. Nie wysusza i nie ściąga ust, nie wychodzi poza kontur, nie kruszy się i nie schodzi plamami. Nie odbija się na kubku, ale nie przetrwa niestety jedzenia. Bez posiłków trzyma się na ustach w stanie nienaruszonym około 5-6 godzin, co według mnie jest bardzo dobrym wynikiem. 

Jestem bardzo zadowolona z tego zestawu i na pewno, gdy tylko pojawią się w moim Rossmannie, sięgnę po inne kolory. Cena K'Lips to 19,99 zł, więc jak na moje oko psie pieniądze. Jakość jest naprawdę baaaardzo dobra, pigmentacja super, trwałość też, no naprawdę nie mam się do czego przyczepić ;)
  

Jak Wam się podoba nowość od Lovely? Skusicie się na któryś kolor?


ShinyBox wrzesień 2016: Your Beauty, Your Body, Your Choice (BIG SIZE)

Wrześniowa edycja ShinyBoxa - YOUR BEAUTY YOUR BODY YOUR CHOICE (idealnie wpasowująca się tytułem w obecną sytuację w kraju...) jest dla mnie duuużym zaskoczeniem! Nie tylko ze względu na duży rozmiar pudełka, ale na samą zawartość, która bardzo przypadła mi do gustu. Kosmetyków tym razem jest multum, ale cieszę się, że ekipa Shiny w końcu spełniła moje zachcianki :D Do pudełka zaczęto dorzucać gadżety kosmetyczne i fit przekąski, które lubi chyba każda z nas.
  


Zmieniła się też sama forma pudełka. Jest otwierane do góry, a w środku znalazła się sentencja, która poprawiła mi humor na cały dzień :) Warto wspomnieć, że w tym miesiącu były do nabycia dwa rodzaje pudełek - zwykłe i big size, czyli zestaw powiększony, który trafił się mnie.

Zapraszam do oglądania zawartości:


ESSENCE Ultime, Szampon do włosów Caviar + Hair Renew, 22,99 zł/250 ml - mój zdecydowany hit tego pudełka! Gęsty, wydajny, pięknie pachnie, a włosy są po nim lejące, miękkie i nawilżone. Na pewno kupię kolejne opakowanie! Bardzo przypadł mi do gustu również Kuszący olejek do mycia ciała Dove (18 zł/200 ml). Delikatnie, ale dokładnie oczyszcza skórę, a przy tym całkiem nieźle nawilża. Czasem po kąpieli z jego użyciem nie używałam już balsamu :)

Gąbka CALYPSO Active Peeling (ok. 6 zł/szt.) to dla mnie totalna nowość. Wcześniej nie widziałam jej w sklepach, a bardzo fajnie sprawdza się przy kąpieli. Delikatnie masuje i bezboleśnie złuszcza martwy naskórek. Nasiona Chia są w mojej diecie już od jakiegoś czasu - dodaję do nich mleka kokosowego i przyrządzam smaczny, zdrowy pudding :) Ucieszyłam się więc z obecności w pudełku produktu VIVIO - na  pewno go wykorzystam.


Chętnie skorzystałam z Pakietu dietetyczno - treningowego Get Slim Club. Wypełniłam ankietę i już czekam na rozpisaną dietę i plan ćwiczeń :) Jeśli jesteście nim zainteresowane, jest teraz w Rossmannach w cenie na do widzenia, za około 15 zł. Baton proteinowy That's The Whey Sticks (4 zł/30 g) niestety nie doczekał już zdjęć, bo został od razu pożarty :D Był pyszny, choć jak dla mnie trochę za suchy, coś jak chrupki kukurydziane.
   

Przyda mi się Skoncentrowane masło do skórek i paznokci marki Cztery Pory Roku (7 zł/15 ml). Przy robieniu hybryd (a raczej przy ich ściąganiu) skórki często są przesuszone, więc ten produkt będzie jak znalazł. A skoro już przy hybrydach jesteśmy, niestety lakier Catrice z serii Ultimate Nail będę musiała komuś oddać :) Szkoda, że to nie lakier hybrydowy, bo kolor jest przepiękny!


Na koniec najmniejsze, ale najlepsze produkty pudełka :) Od lewej: CHARMINE ROSE, Krem NCBS z kwasami (60,80 zł/50 ml) - właśnie zaczęłam (znowu!) kurację kwasami od Norel, a ten krem z pewnością uzupełni jesienną pielęgnację twarzy. Po kilku użyciach jestem na tak! AURIGA, Rozświetlające serum Flavo - C to niewielka próbeczka, która również nadaje się na regenerację i odżywienie skóry po lecie. Z pewnością nie kupiłabym go w cenie regularnej (99 zł/15 ml), ale działanie jest świetne :) Balsam do ust STENDERS w wersji grejpfrut - pigwa przypadł mi do gustu od pierwszego powąchania! Nałożony na noc świetnie regeneruje spierzchnięte wargi, nawilża i pomaga pozbyć się suchych skórek. Matowe szminki mi nie straszne! Kredka do oczu KOHL CONSTANCE CAROLL jest jak dla mnie trochę za twarda - wolę miękkie kredki, które łatwo rozetrzeć, a z tą niestety ciężko się pracuje.
 

Te dwa produkty to prezenty. Pierwszy z nich był dostępny tylko w pudełkach Big Size. Jest to smakowity, obłędnie pachnący żel pod prysznic FRESH JUICE. Gęsty, wydajny i aromatyczny - niczego więcej mi nie trzeba. Reduktor pierwszych różowych rozstępów i rozstępów trwałych firmy ZIAJA to dodatek do "szczęśliwego pudełka". Świeżo pachnie, szybko się wchłania i napina skórę. Co do rozstępów, na razie nie zauważyłam poprawy.

Jak Wam się podoba mój BIG ShinyBox? Ja jestem z niego wyjątkowo zadowolona! :)


AddThis