Efekt laminowania

Przygotowałam dla Was 3 zdjęcia, dla porównania :) Pierwsze - pozostawione do wyschnięcia włosy, z lekką pomocą papilotów, drugie - wyprostowane prostownicą, trzecie - po laminowaniu. Pierwsze dwa zdjęcia z fleszem, trzecie bez, więc różnicy aż tak bardzo nie będzie widać, za co przepraszam, musicie mi wierzyć na słowo




Do przyrządzenia mikstury użyłam:
2 łyżki żelatyny spożywczej
3 łyżki wody
łyżkę odżywki do włosów Isana z olejkiem Babassu

Żelatynę rozpuściłam we wrzącej wodzie (nie radzę wąchać, mi się zbierało na wymioty), poczekałam aż lekko przestynie i dodałam odżywkę. Nałożyłam powstałą papkę na mokre, umyte włosy, owinęłam folią, ręcznikiem i siedziałam z tym 40 minut. Potem spłukałam letnią wodą. Na szczęście nieprzyjemny zapach żelatyny po spłukaniu znika, więc nie ma się czym przejmować.

Jakie są efekty? Włosy są proste, lśniące, miękkie, elastyczne i lepiej się układają. Niedokładnie wszystko spłukałam, dlatego gdzieniegdzie mam jeszcze żelatynowe glutki, ale można to wyczesać. Na pewno ten zabieg powtórzę, ze względu na to, że efekt na drugi dzień był również widoczny i nie muszę prostować włosów :) Polecam, warto spróbować.


A to mała zapowiedź tego, co żem sobie na oczach zmalowała :) Będzie wieczorem.

15 komentarzy:

  1. jakie ładne oczęta widzę! :) / http://murphose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dziś pierwszy raz podeszłam do tematu i źle spłukałam zelatynę =p ale efekty są baardzo fajne =)
    zapraszam do siebie =)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja jeszcze nie próbowałam laminowania, ale w najbliższym czasie zamierzam to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A no! Rzeczywiście ładnie Ci to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zeczywiście,wydaje mi sie ze zdj2 i 3 to to samo,czyli efekt widać,czytałam że efekt trzyma się 2-3 tyg

    OdpowiedzUsuń
  6. Diametralnej różnicy nie widać, jednak na ostatnim zdjęciu włosy wyglądają zdrowiej u nasady :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to na pewno :) Spróbuję kiedyś tego sposobu, jednak ja mam normalnie proste włosy i wystarczy mi Alterra i już są gładziutkie :)

      Usuń
  7. na pewno spróbuję bo prostownicy staram się unikać dla dobra moich włosów, ale zawsze mam takie loczki, których nie znoszę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, kusicie mnie wszystkie tym laminowaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajniutko sobie zmalowałaś na oczkach:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę się wreszcie skusić na to laminowanie. Mam kręcone, suche włosy - myślisz, że laminowanie będzie się do nich nadawać ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiesz powiem Ci szczerze że ja się tak bardzo nie znam jak bym chciała ;) Moimi włosowymi guru są Anwen i Idalia, one na pewno by coś poradziły, ale ja na przykład nie ścinam końcówek jak są tylko przesuszone, lecz gdy są łamliwe i rozdwojone już tak :) Bo przesusz da się nawilżyć na przykład olejami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ciekawi mnie ten sposób chyba go wypróbuję..

    OdpowiedzUsuń
  13. WOW :) mentosko kochana i już wiem z jakiego przepisu zrobię sobie włosy :) oczywiście efekty na blogu będą :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis