Ideał: Lily Lolo, Puder sypki Flawless Matte

Wolicie używać pudrów sypkich, czy prasowanych? Ja przyznam, że dopiero niedawno poznałam magię sypkich kosmetyków - teraz prasowane róże, pudry i cienie poszły w odstawkę. W moim makijażu królują minerały. Powiem Wam w tajemnicy, że jak na razie Lily Lolo jest na prowadzeniu :) Nie zawiodłam się na żadnym z kosmetyków sygnowanych tą marką. I choć poznałam kilka innych mineralnych firm, to właśnie po LL sięgam najczęściej. 


Recenzję tego pudru długo odwlekałam w czasie, choć przyznam, że sama nie wiem czemu, bo wystarczyłoby napisać jedno słowo: HIT. Flawless Matte jest dla mnie idealny w każdym calu, od opakowania, przez skład, konsystencję, aż po efekt, jaki dzięki niemu uzyskuję. Ale wszystko po kolei :)

Skoro już przy opakowaniu jesteśmy, nie dodam nic nowego, bo wszystko napisałam już przy okazji innych recenzji minerałów tej marki - jest typowe dla Lily Lolo, więc nie będę się rozpisywać. Czarno-biały, matowy słoiczek z sitkiem, które można zamknąć. Wygodny, elegancki, solidny. Puder można włożyć do torebki, bez obawy o to, że się wysypie. 


Puder ma postać białego, bardzo drobno zmielonego, bezzapachowego proszku. Jest transparentny, więc nie musimy martwić się źle dobranym kolorem. Nie bieli, nie pyli się, bardzo dobrze nakłada go się pędzlem typu kabuki. Nie zmienia koloru podkładu (jak robiły to niektóre niby-transparentne pudry innych firm) i nie tworzy nieestetycznych plam. 

Używam go do wykończenia makijażu, a efekt, jaki dzięki niemu uzyskuję jest w pełni zadowalający. Moja cera jest mieszana - tłusta w strefie T, więc czoło, broda i nos mają skłonności do świecenia się. Niewielka ilość Flawless Matte zapewnia mi nieskazitelny efekt matu, który utrzymuje się spokojnie 3-4 godziny. Zmniejsza widoczność porów, nie wchodzi w zmarszczki i optycznie wygładza skórę. 


Ze względu na problematyczną cerę, ważny dla mnie jest fakt, że puder nie zapycha porów, nie wysusza i nie uczula. Skład jest krótki i prosty: znajdziemy w nim tylko glinkę porcelanową i mikę. W tym przypadku im mniej, tym lepiej :)

To jeszcze nie koniec zachwytów! Pudru można używać zarówno na, jak i pod podkład. Użyty w ten drugi sposób, stanowi świetną bazę pod makijaż, wygładza i matowi cerę, a także sprawia, że podkład dłużej się trzyma. 


Tak, jak pisałam wcześniej, ten puder jest dla mnie na chwilę obecną idealny! Nada się zarówno dla posiadaczek cer tłustych, jak i mieszanych. Ładnie matowi twarz na długie godziny, jest wydajny i w 100% naturalny. Za słoiczek o pojemności 7 g musicie zapłacić obecnie 72,90zł, a kupić można go w sklepie Costasy:


17 komentarzy:

  1. Dla mnie tez jest to puder idealny używam go dopiero pierwszy tydzień a już go pokochałam :)

    http://eberell.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam styczności z tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja akurat nie ten, ale również puder sypki z Lily Lolo bardzo lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam wiele dobrego o tej marce i muszę w końcu po nią sięgnąć <3

    OdpowiedzUsuń
  5. produkty marki lily lolo bardzo przyciągają oko, opakowanie są śliczne

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś kolejną osobą, która chwali ten puder. I chyba jednak w końcu się skuszę. Ale to jak zrobi się cieplej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem myślę, że sprawdzałby się jeszcze lepiej :) Nawet używany solo.

      Usuń
  7. Recenzja jest bardzo zachęcająca do nabycia tego pudru:) Zapraszam na mój początkujący blog:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście można opisać go jednym słowem - HIT. Bardzo zachęciłaś mnie ta recenzją... chyba dopiszę go do mojej noworocznej Wishlisty, bo czegoś takiego właśnie szukam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, właśnie podsunęłaś mi pomysł na post :)

      Usuń
  9. Nie znam zupełnie tego produktu, ja ostatnio zainwestowałam w puder sypki ze smashbox i jestem bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smashbox też do najtańszych nie należy, ale mam ochotę na parę kosmetyków tej marki :)

      Usuń
  10. Dużo minerałów już przetestowałam, ale z tej firmy jeszcze nic nie używałam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda bardzo zachęcająco! Chyba już zacznę odkładać na ten puder :D A moja twarz niestety potrzebuje częstych poprawek w ciągu dnia :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam mega tłustą cerę i już chwilę po nałożeniu podkladu się świeci, ale znalazlam na to sposob.
    Miałam próbke tego pudru ale efekt był krótki (maks.2 h) wiec chcialam znaleźc coś co na dłużej zapewni mi niebłyszczącą sie buźke. Trafilam na puder utrwalająco- matujący Velvet od Earthnicity i jak go nałoże to przez kilka godzin nie musze nic poprawiac.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis