MERZ SPEZIAL - efekty po 6 tygodniach kuracji

Przełom jesieni i zimy to dla mnie czas, gdy wiem na pewno, że włosy będą leciały mi garściami, cera poszarzeje, a paznokcie będą się łamać. Pod koniec zeszłego roku zaczęłam również nową pracę - stres, obowiązki, inny tryb życia, brak witamin. Te wszystkie czynniki wpłynęły na to, że postanowiłam sięgnąć po jakiś dobry suplement, który dostarczy mojemu organizmowi wszystkich niezbędnych witamin i mikroelementów, pozwalających na zahamowanie wypadania włosów (może nawet przyspieszenie ich wzrostu?), poprawę stanu cery i zapuszczenie paznokci. Na co się zdecydowałam? Na stary, sprawdzony Merz Spezial.


W moje ręce trafiły od razu 3 opakowania (180 drażetek), pozwalające na pełną, 3-miesięczną kurację. Pamiętam, jak brałam te suplementy jeszcze w gimnazjum, kiedy hormony buzowały i chciałam trochę poprawić swoją cerę i wyhodować ładniejsze włosy. Czy pomógł? Nie wiem, bo brałam go za krótko. Zawsze kończyło się tylko na jednym opakowaniu i choć wydawało mi się, że poprawa jest widoczna, mógł to być tylko efekt placebo. 

W tym miejscu poruszę kwestię finansową, bo Merz Spezial nie należy do suplementów tanich. Dlatego też, gdy byłam młodsza, było mi szkoda pieniędzy na tak drogie tabletki. Jedno opakowanie kosztuje obecnie na DOZie 46 zł, co pomnożone przez 3 (pełna kuracja) daje aż 138 zł. Dużo? Zdecydowanie tak. Nie ma co ukrywać, że na rynku jest dużo tańszych suplementów. Ale czy są równie dobre?


Merz Spezial to, jak podkreśla producent, unikatowa kompozycja 15 witamin i minerałów, która doskonale regeneruje włosy, skórę i paznokcie. Główne składniki to: witamina C, niacyna, witamina E, kwas pantotenowy, witamina B6, witamina B2, witamina B1, witamina A, folacyna (kwas foliowy), biotyna, witamina B12, żelazo, cynk, sproszkowane białko soi (cysteina i metionina). 

Drażetki są małe i łatwe do połknięcia, nie pozostawiają w ustach nieprzyjemnego, ziołowego posmaku, jak inne. Stosowałam je tak, jak zaleca producent, czyli 2 razy dziennie, jak do tej pory przez 6 tygodni. Zdarzyło mi się zapomnieć o nich tylko kilka razy, co i tak jest dobrym wynikiem, bo zazwyczaj w przypadku suplementacji jestem bardzo niesystematyczna. 


Jakie efekty zauważyłam na półmetku kuracji? Jeśli chodzi o skórę, na początku mnie wysypało. I to tak dość poważnie - duże, czerwone, bolące guzy, głównie w okolicach brody i czoła. Wiedziałam jednak, że to przejściowe, bo moja skóra reagowała tak samo przy Biotebalu, czy Vitapilu. Zastanawiałam się nawet, czy nie przerwać kuracji, ale wytrzymałam. Stan cery poprawił się dopiero po około 2-3 tygodniach. Wszystko zeszło i na szczęście nie zostały blizny. Teraz moja twarz wygląda lepiej, niż przed rozpoczęciem kuracji - jest gładsza, rzadko mi coś wyskakuje, a przebarwienia, które były, stały się trochę jaśniejsze. 

Włosy na pewno rosną szybciej. Widzę to po odroście - specjalnie pofarbowałam włosy wraz z rozpoczęciem suplementacji Merz Spezial. Jeśli chodzi o wypadanie włosów i ich ogólny stan, widzę delikatną poprawę. Na szczotce i w odpływie wanny jest zdecydowanie mniej włosów, a te nowe, które rosną, są bardziej błyszczące i wyglądają zdrowiej. 



Jedynie na paznokcie Merz Spezial jak do tej pory (kuracja jeszcze trwa) w ogóle mi nie pomógł. Jak się łamały, tak się łamią i gdyby nie hybrydy, nie mogłabym ich w ogóle zapuścić. Mam jednak nadzieję, że to się zmieni - przede mną jeszcze półtora miesiąca :) 

Kolejne sprawozdanie pojawi się na blogu, gdy skończę ostatnią buteleczkę drażetek. Jak na razie jestem pozytywnie zaskoczona, szczególnie jeśli chodzi o włosy. Moja cera jest bardzo kapryśna i różnie reaguje na nagły zastrzyk witamin, ale mam nadzieję, że w końcu się unormuje. Paznokcie - no cóż... Nie zęby, odrosną :D Nie wymagam cudów, choć jednak gdzieś w głębi duszy liczę na to, że poprawa wreszcie będzie widoczna. 

A Wy, stosowałyście Merz Spezial? Jakie suplementy na skórę, włosy i paznokcie polecacie? 


10 komentarzy:

  1. Od lat sięgam po Merz Spezial i zawsze jestem zadowolona :) Czasem zdarza mi się kupić coś innego, ale zawsze wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy jeszcze nie stosowałam tego suplementu ale sporo o nim słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie stosowałam tego preparatu

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie stosowałam, ale też zastanawiam się nad jakąś suplementacją tego typu. Szkoda, że na poznokcie nie pomógł, ale tak jak mówisz - ma jeszcze czas więc może i tu da radę ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę, ale dobrze, że są efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja po tygodniu stosowania tych tabletek musiałam przestać źle się po nich czułam

    OdpowiedzUsuń
  7. kilka lat temu zrobiłam sobie nim taką samą kurację- miałam też 3 opakowania jednak nie zauważyłam mega efektu, moje paznokcie są cienkie i słabe , nie ważne co bym robiła już takie zostaną, za to włosy rosną aż za szybko, wiecznie mam problem z odrostem.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam tych suplementów niestety, ale potrzebuję właśnie czegoś mega hiper dobrego do walki z pryszczami..

    OdpowiedzUsuń
  9. na moje paznokcie też by nie pomógł pewnie :) ale na włosy warto :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że nie działa na paznokcie :) ale podoba mi się wpływ na włosy :)

    Kochana czy mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
    Z góry dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis