Jeszcze rok temu nie wiedziałam nawet, że istnieje coś takiego, jak makijaż brwi. Teraz bez podkreślonych brwi czuję się nago (?) i nie jestem w stanie wyjść z domu bez ich pomalowania. Dawniej malowanie brwi kojarzyło nam się z dwoma czarnymi kreskami, nierówno nakreślonymi kredką do powiek, ale teraz dużo się zmieniło. Podkreślone, wyregulowane brwi są w modzie i uważam, że to trend, którego warto się trzymać ;)
Do niedawna używałam w tym celu brązowej kredki do brwi, znalezionej w którymś z poprzednich edycji ShinyBoxa. Teraz, gdy w moje ręce wpadło Eyebrow Duo od Lily Lolo, kredka poszła w odstawę ;) Okrągłe, malutkie pudełeczko z lusterkiem zawiera dwa produkty - cień i wosk, który utrzymuje włoski na swoim miejscu i utrwala makijaż. Duo dostępne jest w trzech odcieniach. Ja postawiłam na Light, czyli najjaśniejszy kolor, polecany raczej dla blondynek, ale trafiłam idealnie. Medium byłby dla mnie zbyt ciepły, a Dark zbyt ciemny.
Zarówno cień, jak i wosk, nakładam dwustronnym pędzelkiem. Cień nie osypuje się, jest dobrze napigmentowany, dobrze się rozprowadza i bez problemu kryje wszystkie ubytki w brwiach :) Wosk za to świetnie usztywnia włoski - tak, jak je ułożę rano, tak wytrzymują do wieczora. Dzięki temu duetowi moje brwi wyglądają dobrze przez cały dzień. Są podkreślone, ale nie przerysowane.
Kolor cienia w opakowaniu może i wygląda na bardzo jasny, ale nałożony na brwi ciemnieje i wygląda bardzo naturalnie. Jest chłodny, szaro-brązowy i dobrze dopasowuje się do naturalnego odcienia moich włosków. Zobaczcie same:
Oprócz tego, jak na mineralny kosmetyk przystało, ma naturalny skład - zawiera olejek jojoba i olejek rycynowy, który dodatkowo świetnie pielęgnuje włoski. Jest również niesamowicie wydajny. Po ponad 2 miesiącach prawie codziennego używania, z opakowania nie ubyło praktycznie nic. Zdecydowanie polecam, szczególnie dziewczynom, które preferują naturalnie wyglądające, ale ładnie podkreślone brwi. Eyebrow Duo kosztuje 42,90 zł, a nabyć możecie je w sklepie COSTASY.PL.
Jak na razie mam z Lily Lolo puder kryjący i chyba jeszcze nie potrafię wyrazić o nim opinii ;) Tak poza tym to także bez pomalowanych brwi czuję się dziwnie i mój makijaż jest taki bez efektu ;)
OdpowiedzUsuńJa mam dużo kosmetyków Lily Lolo i wszystkie są tak samo świetne :)
UsuńBardzo ładny, naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam na rozdanie z okazji roku bloga ;)
ostatnio tylko brązy na blogach królują a ja chce cos w fiolecie!
OdpowiedzUsuńYyy... Ale fiolet na brwi? :D
UsuńFajny efekt można uzyskać:)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione duo do brwi:)
OdpowiedzUsuńjaki amsz piekny ksztalt brwi ;o!
OdpowiedzUsuńOne naturalnie mają taki kształt, ja je reguluję tylko od dołu, żeby nie były za grube ;)
UsuńJa zazwyczaj używam matowego , brązowego cienia i aplikuję go na mokro.
OdpowiedzUsuńmasz śliczne rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńFajnie podkreśla brwi :)
OdpowiedzUsuńświetny efekt :)
OdpowiedzUsuńraz uzywałam czegoś do brwi ale jakoś dziwnie wyglądałam ;)
OdpowiedzUsuń