ShinyBox czerwiec 2015: The Birthday Edition

W tym miesiącu ShinyBox obchodzi swoje trzecie urodziny - swoją drogą, nie wiedziałam, że pudełka weszły na rynek prawie w tym samym czasie, w którym powstał mój blog :D Box miał być zestawem kosmetyków, który przeniesie nas w świat piękna i nowości kosmetycznych. A jak obietnice mają się do rzeczywistości?


Przede wszystkim zaskoczyła mnie szata graficzna The Birthday Edition. Wszechobecne muffinki i pastelowe kolory skradły moje serce - już szukam miejsca dla pustego pudełka na mojej toaletce. Tym razem standardowa wersja boxa zawierała cztery produkty pełnowymiarowe, natomiast wersja z prezentami dla subskrybentek i członkiń klubu VIP - aż sześć! W porównaniu z zeszłoroczną urodzinową edycją [KLIK], ta wypada naprawdę nieźle.




W pudełku znalazły się kosmetyki zarówno do pielęgnacji ciała, twarzy, dłoni, jak i do makijażu. Moim zdaniem to niezłe połączenie - każdy znajdzie coś dla siebie. Jedynym "śliskim tematem" jest cień do powiek. Wiele dziewczyn skarżyło się na to, że cień dotarł totalnie rozsypany i niszczył przez to resztę kosmetyków. Moim zdaniem w takim przypadku powinno zabezpieczać się produkty, które mogą się otworzyć i wysypać bądź wylać - chociażby poprzez zaklejenie ich kawałkiem taśmy.
No nic, przyjrzyjmy się bliżej zawartości:

LILLAMAI, Peeling algowy do ciała, 51zł/120ml - miniatura 50ml

Peeling złuszcza, odżywia i regeneruje naskórek, dzięki czemu wygładza i uelastycznia skórę całego ciała. Zmielony koralowiec zawiera takie pierwiastki jak wapń, magnez, żelazo, potas i cynk. Minerały te przywracają skórze witalność, działają oczyszczająco i odżywczo na ciało.

To chyba kosmetyk, który wywołał największe oburzenie - wszak miniatura peelingu ma tylko 50 ml... A ja spojrzałam na skład, pomacałam, obwąchałam i nie narzekam, bo zużyję go sobie do twarzy ;) A taka pojemność na twarz jest całkiem spoko :D Nie wiem też, dlaczego niektóre dziewczyny piszą, że peeling śmierdzi. Wiem, że zapach to kwestia gustu, ale jak dla mnie woń jest bardzo ładna. Naturalna, organiczna i lekko owocowa. Zyskuje przy nałożeniu na skórę!

SILCARE, Masełko do skórek, 9zł/12ml

Masełko do skórek Cuticle Butter Soft Touch to delikatny dotyk nawilżenia, dzięki któremu Twoje dłonie zyskają zdrowy i piękny wygląd. Preparat zapobiega wysychaniu skórek wokół paznokci, zmiękcza je i natłuszcza. Mleczny, przyjemny zapach idealnie współgra z doskonałymi właściwościami masełka.

Poprawił mi się humor, gdy przeczytałam etykietę na masełku: "nałożyć na wały okołopaznokciowe"... Wały okołopaznokciowe?! Srsly? :D Ogólnie rzecz biorąc: fajny skład (oprócz parafiny, ale akurat jeśli chodzi o paznokcie to parafina mi nie przeszkadza), delikatny, mleczno-orzechowy zapach, dobre nawilżenie i natłuszczenie, lekka konsystencja. To jest to, czego akurat moje wały okołopaznokciowe potrzebują :) 

GLAZEL VISAGE, Cień do powiek wypiekany Terracotta, 30zł/9g

Mocno napigmentowane, niezwykle nasycone kolorem cienie umożliwią uzyskanie najbardziej fantazyjnego makijażu. Dzięki możliwości aplikacji zarówno na sucho, jak i na mokro, uzyskujemy różne nasycenie koloru. Cienie są bardzo trwałe, utrzymują się długo na powiece.

Dobrze, że mój cień przyjechał do mnie w całości - to już połowa sukcesu :) Kolor trafił mi się też całkiem niezły: srebrno-biały, z perłowym wykończeniem i brokatowymi drobinkami. Pigmentację ma dobrą, więc będę z nim kombinować. Choć na co dzień nie używam takich barw w makijażu, na imprezę może się nada (chociaż z tym brokatem nigdy nic nie wiadomo).
Szkoda tylko, że marka Glazel pojawia się w Shiny tak często i gęsto... Mam wrażenie, że co miesiąc przybywa mi coś z Glazela, a wcale za tą firmą nie przepadam... Cóż, miejmy nadzieję, że w boxach w końcu pojawi się coś nowego, jeśli chodzi o kolorówkę ;)


THE SECRET SOAP STORE, Krem do rąk limonka z miętą, 39zł/60ml - prezent dla członkiń Klubu VIP

Krem do rąk z 20% zawartością Masła Shea przynosi natychmiastową ulgę suchej i podrażnionej skórze. Intensywnie nawilża, wygładza, regeneruje i wzmacnia skórę dłoni. Krem wyrównuje koloryt i niweluje przebarwienia. Skutecznie chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.

Uwielbiam kremy do rąk TSSS, a ten jest po prostu hitem! Pachnie jak świeżo zrobione mojito, serio :D A że jestem fanką tego drinka, to i zapach kremu przypadł mi do gustu. W składzie 20% Masła Shea, które świetnie zmiękcza i wygładza skórę, a przy tym nawilża i natłuszcza. Bogaty, gęsty krem, idealny na każdą porę roku. 


APIS, Mgiełka do twarzy i ciała, 24zł/150ml

Delikatna mgiełka oparta na naturalnych, wyselekcjonowanych składnikach, które zapewniają skórze piękny, świeży i promienny wygląd. Subtelny aromat mgiełki odpręża i relaksuje zmysły. Kosmetyk można stosować w codziennej pielęgnacji do każdego rodzaju skóry. Mix rodzajów.

Jestem mega zadowolona, że w swoim pudełku znalazłam akurat wersję z ekologiczną wodą z pomarańczy. Mgiełka pachnie pięknie i zdecydowanie przyda się na lato. Jest już w fazie testów i na razie mogę powiedzieć, że przyjemnie odświeża i chłodzi, nieźle radzi sobie też z nawilżaniem i niwelowaniem uczucia ściągnięcia :) Zobaczymy, jak będzie spisywać się dalej. 


MAGICLASH, Serum stymulujące wzrost rzęs, 99zł/5ml

Preparat oparty wyłącznie na naturalnych, biologicznych składnikach i biotechnologicznym kwasie hialuronowym. Serum gwarantuje skuteczną odbudowę i upiększenie rzęs już po krótkiej, ale regularnej aplikacji. Jedna z najbardziej skutecznych i bezpiecznych odżywek stymulujących wzrost rzęs na świecie.

To zdecydowanie hit pudełka - produkt, dla którego wiele dziewczyn zdecydowało się zamówić czerwcowe Shiny. Nie zawiera bimatoprostu i biorąc pod uwagę dużą pojemność, jest całkiem tania. Naoglądałam się wielu zdjęć potwierdzających świetne działanie odżywki i już nie mogę się doczekać, aż ja zacznę jej używać :) Na razie jednak kończę Realasha, ta musi poczekać grzecznie w kolejce. 


DOVE, Peelingujący żel pod prysznic Gentle Exfoliating, 11,45zł/250ml - gratis dla subskrybentek

Peelingujący żel pod prysznic delikatnie złuszcza naskórek, oczyszcza skórę i odsłania jej naturalne piękno. Zawiera formułę Nutrium Moisture - unikalną kompozycję składników nawilżających wzbogaconą o lipidy identyczne z tymi naturalnie występującymi w skórze.

Lubię żele pod prysznic Dove, tego jeszcze nie miałam, więc chętnie przetestuję. Pachnie przyjemnie i lekko nawilża skórę, ale z tym działaniem peelingującym to bym nie przesadzała - drobinki są mikroskopijne i w mikroskopijnych ilościach, więc na złuszczanie naskórka raczej nie ma co liczyć. 


SKIN 79, Krem Hot Pink BB & Krem VIP Gold BB - próbki

Krem BB (Blemish Balm) to wielofunkcyjny kosmetyk o precyzyjnie dobranej kompozycji składników. Krem BB jest idealny do uzyskania jednolitej cery i daje niezwykłe efekty w leczeniu wielu problemów skórnych.

Próbki są bardzo malutkie, kremów wystarcza ledwo na jedno użycie. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z azjatyckimi BB, więc szybko wzięłam się za testy. Na pierwszy ogień poszła złota wersja. Moja pierwsza myśl "za jasny, za szary - będzie klapa". Nic bardziej mylnego! Idealnie wtopił się w naturalny odcień mojej skóry, pokrył praktycznie wszystkie niedoskonałości, wygładził i rozświetlił cerę! Porównam go sobie z różowym kolegą i chyba kupię pełnowymiarowe opakowanie :) 

_________________________________________

P.S.
Przypominam o trwającej, blogowej wyprzedaży - link [TUTAJ]. Do nabycia Bath&Body Works, Revlon, Sally Hansen, Annabelle Minerals, Lily Lolo i wiele innych perełek! 





15 komentarzy:

  1. No Twoje pudełko jest wypasione :P i żel i krem :P jak można być vipem i subskrybować? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem Ambasadorką Piękna -> patrz banner po prawo :D
      Ambasadorki zazwyczaj dostają pełne wersje pudełek :)

      Usuń
  2. Szata graficzna i zawartość super :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też ma pełną zawartość i jestem zadowolona, ale dziewczyny które dostały pudełka bez 2 kosmetyków, mogą czuć się trochę zawiedzione.

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo masz inne pudełko niż ktoś tam pokazywał :D i nie wiem czmeu Twoje mi się bardziej podoba hahah

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam pełną wersję BB Vip Gold i tez na poczatku byłam przerażona jego szarym kolorem tym bardziej, że nie należę do totalnych bladziochów (mój idealny kolor to light beige Healhy Mix) a ten podkład się super dopasował. Co do shiny to chyba się nie popisało tym razem...

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie pudełko przyszło trochę poturbowane :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super sprawa! Dobrze do tego pasuje też zestaw kosmetyków do wygrania w konkursie - http://bit.ly/diamentowekosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście, pudełko cudne. ;) Nigdy nie słyszałam o masełku do skórek. I te wały okołopaznokciowe ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie to pudełko to kit... Dostałam tylko biedną wersję pakietowca więc nie jestem zadowolona ;/ Zapraszam do siebie na recenzję tego pudełka http://interendo.blogspot.com/2015/06/shinybox-vs-beglossy-czerwiec-2015.html nie zamieszczałam na shiny bo i tak by skasowali. Co skin79 to używam od roku - zapraszam do zapoznania się z moimi doświadczeniami - ogólnie rzecz biorąc są niezastąpione ;) http://interendo.blogspot.com/2015/06/skin79-vip-gold-vip-wsrod-bb.html . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. podoba mi się cie :) inne kosmetyki także zachęcające :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis