Tam bywam częściej niż na blogu, wstawiam swoje zdjęcia, piszę co robię, pokazuję wszystkie przesyłki, dzielę się z Wami ulubionymi piosenkami itd. Ponadto, w przyszłym tygodniu (bądź jeszcze w tym, jak się uda) będę miała dla Was konkurs, w którym będzie można wygrać wspaniałe, ciekawe nagrody, a warunkiem udziału będzie właśnie polubienie mojego fanpage'a. Więc nie zwlekajcie już dłużej i klikajcie "lubię to"! :)
Dziś przychodzę z recenzją normalizującego kremu do cery problematycznej Miraculum, którego większość z Was była ciekawa. Przepraszam, że tak długo musiałyście czekać, ale najzwyczajniej w świecie nie jestem w stanie testować kilku kremów na raz. Nie miałoby to sensu :)
Opis produktu:
Krem o działaniu matującym i nawilżającym. Przeznaczony do specjalnej pielęgnacji cery mieszanej, tłustej w strefie T i suchej na policzkach. Krem skutecznie matuje tłuste partie skóry chłonąc z jej powierzchni nadmiar wydzielanego sebum, likwiduje w ten sposób nadmiar połysku. Skutecznie odbudowuje barierę hydrolipidową, poprzez głębokie i długotrwałe nawilżenie, wygładza drobne zmarszczki i przeciwdziała wiotczeniu skóry. Poprawia koloryt, a także odświeża i ożywia zmęczoną i szarą cerę. Nie powoduje powstawania zaskórników. Nie wysusza skóry. Idealny pod makijaż. Kompleks mineralny – zawiera mikro i makro elementy (m.in. cynk, mangan, miedź, magnez) niezbędne do prawidłowego funkcjonowania skóry. Poprzez stymulowanie metabolizmu wpływa na przyspieszenie procesu regeneracji tkanek skórnych, zwiększa ich witalność i sprawia że skóra staje się bardziej elastyczna i miękka. Sebum reduktor – specjalistyczny czynnik zawierający innowacyjny kompleks roślinny regulujący wydzielanie sebum i zwężający pory. Usieciowany kwas hialuronowy – to naturalny składnik budulcowy skóry, wypełniania przestrzenie między komórkami, wspiera włókna kolagenu i elastyny, odpowiada za gładkość i sprężystość. Zauważalna redukcja wydzielania sebum widoczna już po 1 zastosowaniu: - zmniejszenie widoczności porów - 90%, - nawilżona i wygładzona skóra - 95%.
Cena: 22,90zł / 50ml
Nie będę się zbytnio rozpisywać, bo o dobrym produkcie pisze się krótko, zwięźle i na temat :)
Na początek powiem, że większość zapewnień producenta została spełniona (jeżeli chciało Wam się czytać ten długi opis ze strony). I o dziwo, działa już od pierwszego użycia!
Moja cera potrzebuje dobrego kremu, który poradzi sobie z jej zmatowieniem, a jednocześnie wystarczająco nawilży. W tej roli fajnie sprawdzał się krem ViViean, który niestety już dobił dna. Od kremu Miraculum oczekiwałam przede wszystkim tego, że mnie nie zapcha, nie spowoduje wysypu i będzie ładnie matował twarz.
Kosmetyk jest ukryty w szklanym, solidnym słoiczku o pojemności 50 ml, dodatkowo zabezpieczonym folią ochronną i zapakowanym w kartonik, zawierający wszystkie potrzebne informacje. Ma dość gęstą, treściwą konsystencję, która jednak dobrze rozprowadza się na twarzy i świadczy o dużej wydajności produktu. Zapach jest trochę dziwny, ale delikatny i niewyczuwalny po wchłonięciu, mi on w ogóle nie przeszkadza. Po posmarowaniu twarzy kremem aż chce się bez przerwy dotykać skóry! Jest aksamitnie gładka, jak po nałożeniu pudru, znacie to uczucie?
Krem matuje twarz. I to na długie godziny. Doskonale nadaje się pod makijaż, bo szybko się wchłania, wygładza skórę i zmniejsza widoczność porów. Działa jak dobra baza pod podkład :) Nie wyleczy nam trądziku, ale ilość zaskórników jest zdecydowanie mniejsza. Poziom nawilżenia jest dla mnie wystarczający, nigdy po jego nałożeniu nie czułam ściągnięcia, a suche skórki szybko znikają. Nie zauważyłam poprawienia kolorytu cery, ale to może przez to, że za krótko go stosuję.
Podsumowując - bardzo dobry, niedrogi krem, który na pewno spodoba się każdej posiadaczce problematycznej cery. Nie wiem tylko jak z jego dostępnością, bo przyznam szczerze, że u siebie w mieście nigdzie go nie widziałam. Niemniej jednak warto spróbować :)
Byłby chyba dla mnie odpowiedni, ale mam już swój ideał :D
OdpowiedzUsuńCóż to za ideał? :)
UsuńNiby cena nie gra roli, gdy widać efekty, ale tutaj cieszy i jedno i drugie. Musze po niego sięgnąć, zwłaszcza, ze jest dostępny w mojej drogerii.
OdpowiedzUsuńW jakiej drogerii go widziałaś? :)
Usuńja lubie dosyć ciężkie kremiki na twarz bo mam super suchą skórę, na razie znalazłam ulubieńca i go nie zmienie :P
OdpowiedzUsuńDo Twojej cery by się nie nadał, pewnie nie poradziłby sobie z nawilżeniem..
Usuńja bym go wyprobowala, a jak ze skladem?
OdpowiedzUsuńAqua, Dicapryl Ether, Isohexadecane, Propylene Glycol, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Cetyl Palmitate, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Sodium Hyaluronate Crosspolymer, Epilobium Fleischeri Extract, Zinc Chloride, Manganese Chloride, Polyglyceryl-4 Diisosterarate/Polyhydroxystearate/Sebacate, Sodium Isostearate. Lysine, Magnesium Chloride, Copper Sulfate, Potassium Chloride, Aluminum Chloride, Sodium Chloride, Carbomer, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum, Silica, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA
UsuńJa aktualnie używam ten z Sylveco lekki krem brzozowy i jestem nim oczarowana.
OdpowiedzUsuńPrzycieło się i nie mogłam dalej pisać, więc kontynuuje z chęcią sięgnęłabym po ten.
OdpowiedzUsuńkrem :)
Usuń