Tym razem trochę bardziej osobiste rzeczy, ale mam nadzieję, że przeczytacie :)
- Mam obsesję na punkcie swoich kosmetyków. Macam je, oglądam, robię zdjęcia.. Czy to się leczy? :D
- Często mam sny prorocze, przewiduję przyszłość, miewam też uczucie dejavu. Dejavu - spoko, ale sny prorocze - masakra.. Szkoda, że śnią mi się raczej złe rzeczy. Ale w liceum potrafiłam przewidzieć, co będzie na kartkówkach.
- Od dłuższego czasu w moim życiu przewija się liczba 12. Czy szczęśliwa? Nie wiem, w każdym razie dwunastka jest wszędzie :)
- Jestem zakochana w Minionkach <3 Widziałam 2 części Despicable Me i pewnie obejrzę jeszcze nie raz!
- Nie lubię słodyczy. No, może z wyjątkiem pysznych ciast mamy Adriana :D
- Wstydzę się uśmiechać w towarzystwie, ze względu na wadę zgryzu i krzywe zębiska. Jak mnie będzie stać, zafunduję sobie stały aparat.
- W McDonaldzie zawsze jem cheeseburgery, nic więcej mi stamtąd nie smakuje.
- Zawsze chciałam mieć ciemne, długie, proste włosy. A mam falowane, w kolorze ciemny blond :(
- Lubię zapach świeżo skoszonej trawy, benzyny i palonej gumy.
- Jestem zodiakalnym strzelcem, a według horoskopu powinnam być: dowcipna, ironiczna, mieć temperament, być komunikatywna, przyjaciół mieć raczej płci męskiej i łatwo zdobywać zaufanie. Wszystko się zgadza :)
- Nienawidzę mojej rodziny. Mama zostawiła mnie, jak byłam mała, tata jest moim najlepszym przyjacielem, a z resztą nie mam nic wspólnego. Banda zachłannych wilków, łasych tylko na pieniądze.
- Uwielbiam czytać. Nie mam swojej ulubionej książki, ale przeczytanie 700 stron zajmuje mi niecałe 3 popołudnia i bardzo ubolewam, że tak szybko mi to idzie.
- Wszystko, co osiągnęłam (bądź osiągnę) w życiu, zawdzięczam tylko sobie. Nikt mi nigdy nie pomagał i mnie nie wspierał, ani finansowo, ani duchowo. Zosia samosia :)
- Gdy nie mam żadnych planów na dany dzień, nie wychodzę z łóżka. Tu mi najlepiej i się nigdzie nie ruszam :D
- Uważam, że każda, nawet najgorsza i najbardziej bolesna prawda jest lepsza niż małe, niewinne kłamstwo. Więc zawsze mówię wszystko prosto z mostu, bez owijania w bawełnę.
- Strasznie szybko niszczę buty, dlatego wolę kupić pięć par za 20 zł, niż jedną za 100.
- Kiedyś wstydziłam się chodzić w spódniczkach, nie miałam żadnej w swojej szafie. Teraz na odwrót, rzadko można mnie zobaczyć w portkach :P
- Mam urodziny 12 grudnia i zawsze cały rok stękam, że tak długo muszę na nie czekać ;(
- Od 8 lat bezskutecznie walczę z trądzikiem i bliznami po nim. Już tracę nadzieje na ładną cerę...
- Miałam operację przegrody nosowej i usuwania polipów z zatok. I od tamtej pory mam krzywy, duży nochal, który mi się bardzo nie podoba :(
- Chciałam studiować dziennikarstwo, co byłoby spełnieniem moich marzeń, niestety nie wyszło, ze względów finansowych.
- Jestem typem imprezowiczki, ale nienawidzę tłoku w klubach. Wolę mieć przestrzeń dla siebie, żebym sobie mogła swobodnie tańczyć.
- Interesuję się piłką nożną, z moim facetem albo z tatą oglądam mecze przy piwie i czipsach, jak rasowy mężczyzna :D
- Gdy byłam mała, nie lubiłam bawić się lalkami, miałam za to milionpięćsetstodziewięćset samochodzików :P
- Lubię słuchać Metalliki, Guns N' Roses, Bon Joviego, Aerosmitha i innych starych, rockowych kapel. Ale nowa muzyka klubowa też spoko :)
- Za czasów podstawówki wygrywałam wszelkie możliwe konkursy plastyczne, a z plastyki miałam zawsze 6. Dopóki ten przedmiot w ogóle istniał.
- W te wakacje pierwszy raz w życiu byłam nad polskim morzem, za to Adriatyk już widziałam 7 razy.
- Jestem uparta jak osioł. Niby to dobra cecha, ale czasem jak sobie coś ubzduram, może się walić i palić, a ja muszę to zrobić/mieć i koniec kropka.
- Nienawidzę zmywać naczyń.
- Nienawidzę świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocnych.
- Uwielbiam patrzeć w gwiazdy. Taka ze mnie romantyczka :D
- Bez przerwy się z czegoś śmieję, czasami zupełnie bez powodu, chociaż wcale nie uważam się za szczęśliwą osobę.
- Gdy miałam 5 lat, zjadłam na raz kilo rodzynek, a potem leżałam tydzień w szpitalu z 40-stopniową gorączką i miałam płukanie żołądka. Do dzisiaj rodzynek nie tykam :)
- Miałam być chłopcem i mieć na imię Michał.
- Przez długi okres mojego życia byłam skejtem. Nosiłam szerokie spodnie, za duże bluzy i męskie koszulki :D Teraz też czasami mi się zdarzy śmignąć w takim stroju na miasto. Wtedy nikt mnie nie poznaje i jestem zupełnie incognito.
- Nie wierzę w Boga, ale chciałabym wziąć ślub kościelny. Adrian się śmieje, że nawet jak się nawrócę, to ksiądz mi nie da rozgrzeszenia i ze ślubu nici :(
- Nie potrafię przeżyć dnia bez muzyki. Ciągle w tle coś leci, a ja chodzę i sobie nucę :)
- Udaję twardą sztukę, a tak naprawdę jestem bardzo wrażliwa i gdy coś jest nie tak, od razu chce mi się płakać.
- Raz w życiu miałam na rękach prawdziwego węża i tak się bałam, że nie ruszyłam się nawet o milimetr, dopóki tego potwora ze mnie nie ściągnęli :(
- Maturę ustną i pisemną z angielskiego zdałam na 99%.
- Ubóstwiam filmy Quentina Tarantino i każdą jego produkcję widziałam już kilka razy.
- Bardzo lubię piwo, każde - smakowe, jasne, ciemne, mocne. Mogę je pić litrami - znowu coś męskiego :P
- Uwielbiam malować swoje pazury, najchętniej codziennie zmieniałabym ich kolor.
- Jestem matematycznym antytalenciem.
- Jestem strasznym zmarzlakiem i rzadko kiedy jest mi ciepło, nawet latem mam zimne ręce i nogi :P
- Nigdy nie miałam złamanej żadnej kości.
- Lubię oglądać horrory, szczególnie w nocy, gdy jestem sama w domu.
- Jestem lodożercą, lody jadłabym najchętniej codziennie. Ale wolę sorbety od tych tradycyjnych, na bazie mleka.
- Nie lubię uprawiać sportu. Może to dlatego, że brak mi motywacji? A może jestem za bardzo leniwa? :P
- Nie lubię niespodzianek.
1,2,6,15,16,17,31,44,46,49- mam tak samo
OdpowiedzUsuń23- szkoda,że nie mieszkasz bliżej,poszłybyśmy razem na jakiś meczyk,
34- padłam! Może dlatego,że mam sentyment do tego imienia...
Może jeszcze będzie nam dane się spotkać na meczu :D
UsuńFajnie by było :)
Usuńz moją rodzinką mam bardzo podobnie tyle ze z zadnym rodziców nie mam dobrego kontaktu
OdpowiedzUsuńCiebie prześladuje liczba 12 a mnie 22
OdpowiedzUsuńuwielbiam :)
Też lubię zapach benzyny :)
OdpowiedzUsuńKiedyś u mnie nic takiego nie było, a ostatnio zdarza się to notorycznie :( I już nie wiem co z tym zrobić.
OdpowiedzUsuńTakie macanko to ja mam z książkami. Kocham je wąchać, dotykać i oczywiście czytać.
OdpowiedzUsuńJa wiem, że łatwo napisać, ale nie masz się czego wstydzić, a uśmiech jest wręcz w wielu sytuacjach wskazany.
Jeśli chodzi o punkt 11- nie wie, co, a raczej kogo straciła. Jesteś wspaniałą dziewczyną, która zasługuje na miłość i szacunek.
Ja się chyba nie zdecyduję na tego tag-a, ale kto wie... ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego nie?
UsuńJa też miałam opory, a już druga część powstała :)
też jestem strzelcem - uparta i nie lubię niespodzianek :P
OdpowiedzUsuńKto nie lubi zapachu benzyny :P:P
OdpowiedzUsuńco racja,to racja :)
UsuńA ja miałam 8 lat jak przedawkowałam rodzynki (zrobiłyśmy z siostrą zawody która zje więcej) i od tego czasu rodzynki budzą we mnie wstręt :D
OdpowiedzUsuń31. też tak mam :D czasami to jest niesamowite, w środku nocy tak patrzeć - uwielbiam :) pod warunkiem, że rano nie muszę wcześnie wstawać :|
OdpowiedzUsuńTeż miałam być chłopcem i mieć na imię Michał! Możesz mieć ślub kościelny, jeśli Twój partner jest wierzący. Oczywiście bez sakramentów dla Ciebie
OdpowiedzUsuń