Pod koniec zeszłego miesiąca dotarła do mnie najnowsza, lipcowa edycja ShinyBox. Pudełko nosi nazwę Perfect Beauty - say yes! i zostało stworzone przy współpracy z serwisem twojasuknia.pl, który specjalizuje się w sprzedaży sukien ślubnych.
Z kosmetykami z zestawu mamy zabdać o swoją cerę, pobudzić skórę do odnowy, zapewnić sobie profesjonalną depilację, a nasze stopy mają stać się aksamitnie gładkie. Dodatkowo inteligentny krem do opalania pozwoli nam cieszyć się do woli letnim słońcem - jak obietnice mają się do rzeczywistości? :)
Zawartość boxa to 4 kosmetyki pełnowymiarowe, jeden w wersji podróżnej i dwie miniatury. Tym razem postawiono na pielęgnację i, ku uciesze klientek, w lipcowym Shiny nie znalazł się ani jeden kosmetyk kolorowy z Glazel... :D
Zajrzyjmy do środka!
Zajrzyjmy do środka!
ETRE BELLE, Krem do opalania Sun Care SPF30, 105 zł/75 ml - miniatura 40 ml
Inteligentny krem o delikatnym zapachu jest kombinacją substancji pielęgnujących i nawilżających, takich jak pantenol, alantoina, mocznik i seryna. Zapewnia skórze pełną ochronę przed słońcem, pozostawiając ją gładką, silną i elastyczną. Produkt nie zawiera parabenów, parafiny i olejów mineralnych.
Za oknem skwar, sezon urlopowy w pełni, więc niedługo będę mogła dokładnie przetestować krem. Na razie używałam go na twarz - ładnie pachnie, szybko się wchłania, nie bieli, a co najważniejsze, nie zawiera parabenów i parafiny, więc nie muszę się martwić, że mnie zapcha. Taka miniatura jest idealna na wakacyjne wyjazdy, bo nie zajmuje dużo miejsca w kosmetyczce i nie trzeba zabierać ze sobą dużej butli. Nie wiem tylko, dlaczego krem ma tak wysoką cenę... Myślę, że nie byłabym w stanie wydać aż tyle na krem z filtrem, którego używam tylko podczas wakacji.
NOREL, Krem hialuronowy, 49 zł/50 ml - miniatura 25 ml
Krem o aksamitnej konsystencji dla skóry suchej i normalnej, z równoczesnymi objawami odwodnienia - szorstkością i łuszczeniem naskórka. Tworzy na skórze delikatny, jedwabisty film ochronny niwelujący suchość i napięcie naskórka. Intensywnie nawilża, uzupełniając niedobory wilgoci w skórze przez wiele godzin.
Marka Norel jest mi nieznana - co prawda pojawiła się jakiś czas temu w Shiny, ale wtedy był to krem niemający nic wspólnego z pielęgnacją twarzy :) Na razie mogę powiedzieć, że dobrze sprawdzał się podczas chłodniejszych dni. Teraz obawiam się, że w ciągu dnia może spływać, ponieważ nie wchłania się całkowicie, a pozostawia na skórze, wspomniany wyżej, ochronny film. Dobrze nawilża i łagodzi uczucie ściągnięcia - jestem na tak!
FARMONA, Peeling myjący Tutti Frutti, 5 zł/100 ml - travel size
Tutti Frutti to pełne soczystej świeżości kosmetyki dla wszystkich, którzy cieszą się życiem. Odkryj soczyste orzeźwienie gruszki i żurawiny, kiwi i karamboli, oraz wiśni i porzeczki. Poczuj się owocowo.
Bardzo lubię całą serię Tutti Frutti, dlatego bardzo ucieszyłam się z obecności tego peelingu w pudełku. Pachnie świeżo, owocowo, intensywnie, poza tym nieźle radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka i oczyszcza skórę. Czego chcieć więcej? :)
SILCATIL, Sztyft ochronny, 19 zł/szt.
Skutecznie chroni stopy przed otarciami oraz zapobiega powstawaniu pęcherzy i odcisków. Zawiera skwalan oraz olej jojoba, które dodatkowo intensywnie odżywiają i nawilżają skórę, a także zwiększają jej elastyczność.
Latem stawiam na wygodę i nie narażam moich stóp na otarcia i pęcherze, dlatego sztyft pójdzie w ruch dopiero przed jakąś imprezą, gdy założę szpilki. Mam nadzieję, że sprawdzi się w swojej roli i ochroni stopy przed uszkodzeniami. Opakowanie jest praktyczne i ułatwia nakładanie produktu, a w dodatku wszędzie się zmieści, ze względu na niewielkie rozmiary :)
SHEFOOT, Krem odżywczy, 19,90 zł/75 ml
Opracowany, by odżywiać i uelastyczniać przesuszoną skórę stóp i zapobiegać mikropęknięciom. Wzbogacony płynną keratyną i elastyną, które wzmacniają płytkę paznokcia. Olej arganowy i witamina E nawilżają, ujędrniają i regenerują, a masło shea tworzy na powierzchni skóry ochronny film.
To zdecydowanie hit tego pudełka! Latem często zapominamy o nawilżaniu stóp, a to największy błąd - przez to skóra robi się szorstka, twarda i zaczyna pękać. Krem nie dość, że ma naprawdę bogaty skład, to świetnie radzi sobie ze zmiękczaniem skóry. Pięty już po dwóch użyciach miałam jak bobasek, a paznokcie wyglądały dużo lepiej, niż wcześniej. Zapach tego kremu tak mi się spodobał, że czasem smaruję nim też ręce. Jestem mega zadowolona!
DOVE, Dezodorant Beauty Finish, 11,99 zł/szt.
Dezodorant Dove Beauty powstał, aby twoje pachy były jeszcze bardziej zadbane. Zawiera 1/4 kremu nawilżającego, który odżywia skórę pod pachami, pozostawiając ją miękką i miłą w dotyku. Zapewnia 24h ochronę.
Antyperspirantów w Shiny było w ostatnim czasie zbyt dużo... W dodatku nie przepadam za dezodorantami Dove (drugą opcją była Rexona), więc nie byłam entuzjastycznie nastawiona do tego produktu. Pachnie pięknie, ale słabo radzi sobie z ochroną przed poceniem, tym bardziej teraz, gdy temperatury grubo powyżej trzydziestki...
COSMODERMA, Pasta cukrowa Sweet Skin, 29 zł/170 g
Pasta cukrowa Sweet Skin ułatwia nie zawsze przyjemny zabieg depilacji. Zawiera wyłącznie naturalne składniki i można stosować ją na skórę skłonną do alergii. Depilacji może zostać poddane całe ciało, jak i delikatne partie twarzy, ponieważ zabieg jest praktycznie bezbolesny. Skóra po zabiegu jest gładka, delikatna i odżywiona.
Bardzo chciałam spróbować tego sposobu depilacji, jednak za nic w świecie nie potrafię uzyskać takiej konsystencji pasty, żeby wykonać zabieg bez problemów. Za każdym razem byłam cała poklejona, a włoski wyrwałam może ze 4... Szkoda, bo miałam nadzieję na bezbolesne i trwałe usunięcie niechcianego owłosienia. Może ktoś używał tej pasty i podpowie mi, jak się z nią prawidłowo obchodzić?
____________________________________
Podsumowując - w pudełku znalazły się zarówno świetne kosmetyki (krem Norel, She Foot i peeling Farmony), które od razu skradły moje serce, ale też takie, które odłożyłam na półkę i mam nadzieję, że kiedyś ich użyję (szytf Silcatil, pasta cukrowa Cosmoderma). Co do kremu z filtrem, uważam, że powinien znaleźć się w pudełku przed wakacjami, a nie w połowie, kiedy większość już była na urlopach - niemniej jednak na pewno go zużyję, bo jest naprawdę dobry. Nie wiem też na czym polegała współpraca z serwisem twojasuknia.pl - w środku brak jakiejkolwiek ulotki, rabatu, informacji na ten temat - ktoś coś wie? :D
Z lipcowej edycji jestem zadowolona - na potwierdzenie wrzucam zdjęcie Lily, której bardzo spodobał się dezodorant z Dove. Chyba jej go oddam :D
Podsumowując - w pudełku znalazły się zarówno świetne kosmetyki (krem Norel, She Foot i peeling Farmony), które od razu skradły moje serce, ale też takie, które odłożyłam na półkę i mam nadzieję, że kiedyś ich użyję (szytf Silcatil, pasta cukrowa Cosmoderma). Co do kremu z filtrem, uważam, że powinien znaleźć się w pudełku przed wakacjami, a nie w połowie, kiedy większość już była na urlopach - niemniej jednak na pewno go zużyję, bo jest naprawdę dobry. Nie wiem też na czym polegała współpraca z serwisem twojasuknia.pl - w środku brak jakiejkolwiek ulotki, rabatu, informacji na ten temat - ktoś coś wie? :D
Z lipcowej edycji jestem zadowolona - na potwierdzenie wrzucam zdjęcie Lily, której bardzo spodobał się dezodorant z Dove. Chyba jej go oddam :D
Krem do stop mnie zaciekawil. Chyba cos dla mnie!:)
OdpowiedzUsuńA co ma wspolnego? Tez nie wiem:P Chociaz z drugiej strony moze pakiet przed wskoczeniem w suknie - sloneczko, zdzierak, depilacja, cos na paszki aby nie zgrzac sie z nerwow i sztyf z powodu nowych slubnych butow i krem aby miec cudne stopy:D
Pozdrawiam,
SAS
Dobry tok myślenia :)
UsuńSztyft z tego, co czytałam, jest bardzo dobry. Przyda się przed imprezą, bo nie każde szpilki są mega wygodne :(
Krem do stóp miałam i żałuję, że już mi się skończył, bo jest genialny :)
OdpowiedzUsuńco do pasty - spytaj na tym blogu http://www.basiasmoter.pl/2015/08/1.html :)
OdpowiedzUsuńOooo, krem do stóp wygląda ciekawie!:) Chyba coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie współpraca z portalem dość specyficzna. Sas chyba idzie w dobrym kierunku...:)
Jeżeli chodzi o pastę - lepiek depilację robić w chłodniejsze dni, bo ona strasznie łapie temperaturę. Żeby lepiej złapała włoski wetrzyj w ciało talk, albo zasypkę. Ważne jest to, żeby pastę nakładać pod włos, a wyrywać z włosem. Wtedy włoski nie będą wrastać. To mój hit już od 2 lat, jak będziesz mieć jakieś problemy to pisz. ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to jest chyba mój problem, że ona za szybko się rozpuszcza, bo jest za ciepło zarówno na dworze, jak i u mnie w mieszkaniu :) Dlatego jestem cała poklejona, a włoski jak były, tak są... Dzięki za rady, będę próbować dalej :D
UsuńZawartość tego pudełka podoba mi się dużo bardziej niż poprzedniego. Z chęcią przetestowałabym ten krem Norel.
OdpowiedzUsuń