ShinyBox Sierpień 2015

Wakacje się kończą, ale przyznajcie same, że w tym roku pogoda dopisała! Nie trzeba było nigdzie wyjeżdżać, żeby tropikalne upały dały nam się we znaki :) Końcówka sierpnia przyniosła mi, oprócz udanego urlopu nad morzem, najnowszą edycję ShinyBox, zapakowaną w urocze, biało-różowe pudełko z flamingami :)

Sierpniowa edycja to aż 6 produktów pełnowymiarowych, a w tym dwie nowości kosmetyczne, które dopiero pojawiły się na rynku.  Patrząc na zawartość ostatnich pudełek, włącznie z najnowszym, bardzo się cieszę, że Shiny stawia na naturalne kosmetyki - olejki, glinki, kremy organiczne. Każda z nas z pewnością lubi takie produkty i znajdzie dla nich zastosowanie.

W pudełku, oprócz pełnowymiarowych kosmetyków, znalazły się również widoczne na zdjęciu powyżej: Zestaw tatuaży ozdobnych SilverTatoo - 12 zł/op., a także próbka Kremu BB od Skin79, wraz z rabatem 15% na zakupy w sklepie. Całkiem fajny pomysł, ale zamiast tatuaży wolałabym miniaturę jakiegoś kosmetyku, lub pomadkę ochronną :) 

Przejdźmy jednak do pełnej zawartości:

MOKOSH, Kosmetyczny olej lniany - 45 zł/100 ml

Olej zawiera niezwykle dużą liczbę naturalnych przeciwutleniaczy, chroniących organizm przed wolnymi rodnikami, a także nienasycone kwasy tłuszczowe. Olej nawilża, odżywia i spowalnia starzenie skóry, wzmacnia włosy i paznokcie, jak również można go stosować do pielęgnacji delikatnej skóry dzieci.

Nigdy Wam o tym nie pisałam, ale uwielbiam olej lniany! <3 Służy zarówno mojej trądzikowej cerze, jak i suchym, wysokoporowatym włosom. Kiedyś nawet go piłam, ale brak mi było systematyczności. Olej lniany ma naprawdę wiele zastosowań i zaręczam Wam, że na pewno znajdziecie sposób, aby go wykorzystać. Zastanawia mnie tylko jego wysoka cena - z tego, co pamiętam, w aptece płacę około 30 zł za pół litra...

YASUMI, Maseczka regenerująca na noc - 75 zł/30 ml 

Maska na noc z kwasem hialuronowym i argireliną to kosmetyk o wyjątkowych właściwościach regenerujących, odżywczych i przeciwstarzeniowych. Po zastosowaniu maski skóra jest nawilżona, zregenerowana, jędrna i zauważalnie gładsza. Maska jest idealna do stosowania dla każdego rodzaju cery. 

Ucieszyła mnie jej obecność w pudełku, bo maseczek nigdy za wiele, a markę Yasumi bardzo lubię. Okazało się, że nie jest to taka zwykła maska. Nakłada się ją jak krem i zostawia na całą noc. Rano skóra jest nawilżona i gładka, a sam kosmetyk ma lekką, musową konsystencję i przyjemny, delikatny zapach :) Wyczytałam też, że zawarta w niej argirelina to naturalna alternatywa dla botoksu - zobaczymy!

SYLVECO, Lipowy płyn micelarny - 18,40 zł/200 ml

Delikatny i jednocześnie skuteczny, hypoalergiczny preparat, który dokładnie oczyszcza skórę. Zawiera ekstrakt z kwiatów lipy szerokolistnej, który wykazuje działanie nawilżające i osłaniające, zwiększa elastyczność i sprężystość oraz odporność skóry na utratę wody. 

Używałam go już jakiś czas temu i baaardzo lubię! Pełna recenzja TUTAJ.

LIV DELANO, Krem - sorbet do rąk Oriental Touch - 12 zł/75 g

Krem intensywnie nawilża skórę rąk. Zawiera naturalne składniki takie jak organiczny olej sojowy i lniany, kwas hialuronowy, proteiny migdałów czy wyciąg z wodorostów. Kosmetyk koi delikatną skórę rąk, dając przyjemne uczucie świeżości i komfortu. Szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia tłustości. 

Krem poczeka na swoją kolej, bo aktualnie mam otwarte trzy inne, które muszę zużyć :) Podoba mi się jego opakowanie, a także napakowany naturalnymi wyciągami i olejkami skład. Może stanie się moim ulubieńcem? 


SILCARE, Lakier do paznokci The Garden of Colour Mini - 6,99 zł/9 ml

Lakiery The Garden of Colour Mini to przede wszystkim najwyższej jakości lakiery do paznokci o doskonałym nasyceniu kolorów, gęste i idealnie kryjące. Mini to również kolejna historia na Twoich paznokciach, paleta wykwintnych i szykownych barw sprawi, że każdy dzień będzie dla Ciebie wyjątkowy.

Niestety, ale kolor lakieru zupełnie mi nie podpasował. Na zdjęciu tego nie widać, ale ma perłowe, srebrne drobinki, których nie cierpię w lakierach! Sam odcień jest lekko żółty, więc idealny na lato. Można było jeszcze trafić w pudełkch na lakier Ingrid, który wyglądał już trochę lepiej, więc żałuję, że dostałam akurat tę wersję. 



Podsumowując: jestem mega zadowolona ze wszystkich kosmetyków, jakie znalazłam w sierpniowej edycji ShinyBoxa - to naprawdę udany zestaw! Szkoda tylko, że trafiłam na taki kolor lakieru, którego pewnie nie użyję. Tatuaże z pewnością wykorzystam, choć zamiast nich mógł się znaleźć w boxie jakiś miniaturowy kosmetyk. Nie narzekam, bo jest naprawdę dobrze :)

A Wy co sądzicie o sierpniowym ShinyBoxie? 



23 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe kosmetyki pojawiły się w tym miesiącu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę :) I cieszę się, że mało kolorówki, bo jak widać ciężko każdemu dogodzić z odcieniami.

      Usuń
  2. Właśnie daltego nie lubię pudełek jak są różne kolory lakierów, zawsze bym miałą wrażenie, że dostałam ten najgorszy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam właśnie lakier w kolorze mocnej czerwieni. Jedynie co, to z tych tatuaży nie będę korzystać, bo nie podobają mi się po prostu. ;)
    Krem do rąk - bardzo fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem do rąk pewnie poczeka do wiosny, bo na razie mam zapasy :P

      Usuń
  4. Uważam, ze zawartość bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem fajna zawartość w tym miesiącu <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się zawartość boxa, choć lakier mógłby nie mieć tych drobinek. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się ta zawartość, może się w końcu skuszę na jakiegoś boxa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od co najmniej kilku miesięcy podglądałam co tam w tych pudełkach świszczy i jak dla mnie ostatnie edycje były dość słabe.. ale ta wersja jest naprawdę świetna, podobnie jak Ty byłabym zadowolona ze wszystkiego ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem Shiny wypada i tak dużo lepiej niż beGlossy, więc nie narzekam :)

      Usuń
  9. bardzo fajne pudełeczko, najbardziej zaciekawił mnie produkt marki Mokosh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działa z pewnością jak każdy inny olej lniany - można go albo kochać, albo nienawidzić :) Ja należę do tej pierwszej grupy.

      Usuń
  10. Yasumi lepiej sobie daruj :) zwłaszcza jesli miałas problem z cerą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się zawartość tego pudełeczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne pudło. Zaciekawił mnie Liv Delano.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super, że mokosh się pojawił :)

    OdpowiedzUsuń
  14. fajna zawartość :) szczególnie lakier do paznokci ;)

    zapraszam na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis