Nie będę się rozwodzić nad samą nazwą - wszak każda blogerka wie, że to, co ma w nazwie "7w1, 8w1, 9w1 lub 1000w1", najprawdopodobniej wyszło spod skrzydeł marki Eveline. Sama wychodzę z założenia, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, ale nie zrażam się, widząc ten napis na opakowaniu jakiegoś kosmetyku ;)
O paznokcie dbam najlepiej jak potrafię i całkiem nieźle mi to idzie - są długie i mocne, nie rozdwajają się i nie łamią. Gorzej jest ze skórkami, które wyglądają nieestetycznie, zadzierają się, odstają i.. denerwują. W walce z tym problemem miał mi pomóc Luksusowy olejek do regeneracji skórek i paznokci Argan Elixir 8w1.
Skoncentrowana, szybko wchłaniająca się formuła eliksiru z unikalną kombinacją czystego oleju arganowego, awokado i migdałowego została opracowana do intensywnej regeneracji paznokci i skórek aby zapewnić optymalną pielęgnację suchym, zniszczonym skórkom i słabym, łamliwym paznokciom. Płytka paznokcia nabiera blasku, staje się gładka i odporna na uszkodzenia, suche pozadzierane i popękane skórki stają się miękkie i zdrowe.
ZWALCZA 8 OZNAK ZNISZCZONYCH PAZNOKCI I SKÓREK W 7 DNI:
1. odżywione
2. wygładzone
3. nawilżone
4. błyszczące
5. sprężyste
6. mniej łamliwe
7. nierozdwajające się
Cena: ok. 13-15 zł
Olejek znajduje się w charakterystycznej dla odżywek Eveline buteleczce z wygodnym aplikatorem w formie pędzelka. Konsystencja - jak to olejek, nie za gęsta i nie za rzadka ;) Dobrze rozprowadza się na paznokciach i skórkach i nie spływa po palcach. Pachnie świeżą, dojrzałą brzoskwinią, za co duży plus, bo zapach jeszcze długo jest wyczuwalny (oczywiście jeżeli nie umyjemy rąk).
W składzie oprócz chemicznych konserwantów i wspmagaczy znajdziemy obiecane 3 naturalne oleje: awokado, migdałowy i arganowy (ten niestety na samym końcu). Jak na taką cenę, jest naprawdę fajny ;)
Przyznam szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona działaniem. Po kilku dniach stosowania olejku (nakładałam go na noc, zarówno na płytkę, jak i na skórki), moje dłonie prezentowały się o niebo lepiej, za sprawą pięknie wyglądających, zadbanych paznokci. Skórki nie były już moją udręką, a ich stan uległ znacznej poprawie. Przestały się już zadzierać, były miękkie i wyraźnie nawilżone. Paznokcie (mimo, że wcześniej były w dobrym stanie) stały się jeszcze mocniejsze i bardziej elastyczne.
Przyznam szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona działaniem. Po kilku dniach stosowania olejku (nakładałam go na noc, zarówno na płytkę, jak i na skórki), moje dłonie prezentowały się o niebo lepiej, za sprawą pięknie wyglądających, zadbanych paznokci. Skórki nie były już moją udręką, a ich stan uległ znacznej poprawie. Przestały się już zadzierać, były miękkie i wyraźnie nawilżone. Paznokcie (mimo, że wcześniej były w dobrym stanie) stały się jeszcze mocniejsze i bardziej elastyczne.
Wiem, że jest tyle samo zwolenniczek, co przeciwniczek odżywek Eveline, ale uspokoję Was - tutaj nie ma formaldehydu i olejek na pewno nie zrobi Waszym paznokciom krzywdy. Jestem zadowolona z jego działania, a cena jest niska biorąc pod uwagę ogromną wydajność - to, co widzicie na zdjęciach to ubytek po miesiącu regularnego stosowania. Jego stosowanie jest na pewno trochę bardziej problematyczne niż odżywek, które szybko zasychają. Olejek potrzebuje dużo czasu na wchłonięcie się i musicie uważać, żeby niczego nie pobrudzić. Polecam szczególnie posiadaczkom rozdwojonych, cienkich i łamliwych paznokci. Argan Elixir z pewnością poprawi ich stan ;)
Ja o dziwo mam ostatnio dość mocne paznokcie,ale ze skórkami mam problem. Jutro zerknę czy jest w mojej drogerii :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo jak ja - piękne paznokcie i okropne skórki ;(
UsuńLubię olejki do paznokci i jesteś kolejną osobą, która zachęca mnie do zakupu :)) Chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię olejki do paznokci ;)
UsuńCzasem zwyczajny olej rycynowy wcierałam w paznokcie i też pomagał :P
Miałam i był całkiem dobry :) Może kupię ponownie :)
OdpowiedzUsuńJa do tej pory raczej używałam szybkoschnących odżywek, wcześniej miałam oliwkę z La Femme, ale nie była taka dobra ;)
Usuńciekawy, ale nie mam. wolę serum z lovely ;)
OdpowiedzUsuńSerum z Lovely? Nie słyszałam ;)
UsuńJa mam jakąś oliwkę witaminową z Eveline i niestety nie robi nic ;(
OdpowiedzUsuńOj, szkoda :( Może spróbuj z naturalnymi olejkami?
UsuńOglądałam na jednym blogów zdjęcia paznokci uszkodzonych przez odżywkę 8w1. Masakra. Sama od lat stosuję Diamentową Eveline i o ile robię to regularnie to jakoś te moje szpony wyglądają. Jednak szczerze napisawszy wolałabym zainwestować w ,,czysty" olejek arganowy, albo herbaciany (podobno działa cuda z pazurami) i sumiennie, codziennie wcierać go w paznokcie i skórki. Póki co zainwestowałam w złotą oliwkę Delawell i bacznie obserwuję efekty.
OdpowiedzUsuń8w1 ma taki sam skład jak diamentowa, wszystko zależy od paznokci i od sposobu stosowania - wszystko z umiarem ;) O olejku herbacianym nie słyszałam, muszę poczytać.
UsuńStan moich paznokci ostatnio strasznie się pogorszył ;/ rozejrzę się za tym olejkiem .
OdpowiedzUsuńJa najbardziej ubolewałam nad skórkami, teraz już jest dużo lepiej ;)
UsuńJa ze skórkami na szczęście nie mam żadnych problemów.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :P
UsuńWidziałam go niedawno w nowościach na którymś z blogów i byłam bardzo ciekawa jak będzie się sprawdzał i co tam w nim siedzi. Jednak nie zdecyduję się go nabyć, chyba lepiej kupić małe buteleczki olejów w jakimś sklepie z półproduktami i samemu zrobić sobie mieszankę do olejowania pazurków, cenowo wyjdzie niewiele więcej :)
OdpowiedzUsuńMi się zazwyczaj nie chce bawić w mieszanie i kombinowanie, ale zdecydowanie warto, przynajmniej ma się pewność, że skład jest całkowicie naturalny ;)
UsuńMi się nigdy nie chce wsmarowywać specyfików do paznokci:(
OdpowiedzUsuńMi też się nie chce, ale uwierz że warto :D
UsuńWszystkie odżywki do paznokci Eveline Cosmetics sa rewelacyjne! miałam ostatnio regenerującą do zniszczonych i rozdwajających się paznokci i moje rzeczywiście się bardzo poprawiły. Chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa miałam diamentową i 8w1 - byłam bardzo zadowolona ;)
UsuńJa mam wybielająca i jest bez formaldehydu :)
UsuńMam go, ale jakoś zapominam go używać :)
OdpowiedzUsuńLubię ich odżywki więc za jakiś czas skuszę się na ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich preparaty do paznokci więc na tego cudaka też się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuję ten olejek :)
OdpowiedzUsuńmam ja ! i juz sie nie mgoe doczekac az ja zaczne stosowac ;)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć!!!!!!
OdpowiedzUsuńten olejek o d...e rozbić. za każdym razem gdy go zastosuję, skórki zaczynają się obdzierać do krwi, pasowałoby wszędzie chodzić z cążkami by w porę odciąć to, co nagle się nadrywa. nigdy nie miałam gorszych skórek jak teraz, gdy ten badziew zaczełam używać
OdpowiedzUsuńOlejek jest świetny. Używam go 2 tygodnie, efekty są widoczne, paznokcie się nie łamią, nie rozdwajają, są mocne i odporne. Zdecydowanie kupię ten produkt ponownie. Polecam !
OdpowiedzUsuńA czy ktoś wie,czy można ją nakładać na pomalowane paznokcie?
OdpowiedzUsuńA czy ktoś nakładał tą odżywkę na pomalowane paznokcie?
OdpowiedzUsuńOliwka od new nails. Bodaj kilkanaście złotych płaciłam - skórki odżywione, lepiej wyglądające, miękkie. Przy okazji nie dochodzi do żadnych podrażnień. Po prostu same paznokcie wyglądają bardzo pozytywnie. Zdecydowana zmiana na lepsze.
OdpowiedzUsuńDziała. Mam oliwkę z muszelkami od new nails - jest ok. Wiem jak dużą zmianę mam szczególnie w wyglądzie skórek, paznokcie również mocno zyskały na jakości. Diametralnie je odmieniłam, tak więc zakładam,że uzyskanie fajnego efektu nie jest trudne.
OdpowiedzUsuńDziałajcie z new nails - mega działa na wzmocnienie paznokci, płytka staje się zdrowsza, ładniejsza, w lepszej kondycji i dzięki temu widać zdecydowaną przemianę, ale nie oczekujcie od razu cudów. Nad wszystkim trzeba się solidnie napracować.
OdpowiedzUsuń