Z racji tego, że duże zainteresowanie wzbudził mój wpis na temat maski z mlekiem i miodem marki ProSalon, dziś napiszę Wam kilka zdań o drugim, fajnym produkcie tej firmy - odżywce regenerującej z keratyną i prowitaminą B5, do włosów suchych, zniszczonych i farbowanych. Wiecie, że keratyna ma za zadanie wnikać w głąb włosa i silnie je zregenerować? Włosy potraktowane keratyną mają być odżywione, grubsze, mocniejsze, odporne na odkształcenia i kręcenie się. Postanowiłam więc wypróbować ją na moich puszących się, rozdwajających, falowanych kudłach i sprawdzić, czy rzeczywiście coś w tym jest ;)
Odżywka do włosów ProSalon z keratyną stanowi doskonałą, kompleksową kurację do włosów po zabiegach fryzjerskich. Zawiera hydrolizat keratyny, który jest substancją biologicznie czynną, otrzymywaną z kontrolowanej hydrolizy wełny. Składnik ten uzupełnia niedobór naturalnych elementów budulcowych włosa. Wzmacnia i regeneruje uszkodzone włosy. Obecna w odżywce prowitamina B-5 zapewnia prawidłowy poziom nawilżenia włosów. Odżywka ze względu na swoje właściwości przeznaczona w szczególności do włosów zniszczonych oraz z rozdwajającymi się końcami.
Cena: ok. 19 zł/ 1000g
Odżywka zamknięta jest w dużej, litrowej butli, z wygodnym, zamykanym aplikatorem. Duże opakowanie nie ułatwia jednak nakładania odżywki na włosy - szczególnie kłopotliwe może się to okazać pod prysznicem, gdy mamy mokre ręce, a butla swoje waży i może się wyślizgnąć. Znalazłam więc na to sposób. Regularnie przelewam sobie odżywkę do mniejszej buteleczki z pompką i problem z głowy ;)
Konsystencja, jak na odżywkę, jest dość rzadka, ale zwarta. O dziwo nie spływa z włosów i łatwo się rozprowadza. Zapach? Typowo fryzjerski i chemiczny, aczkolwiek przyjemny i delikatny. Długo zostaje na włosach, ale nie jest drażniący i wcale mi nie przeszkadza.
Mimo, że skład nie jest krótki, przyjemny i naturalny (bo to w końcu odżywka przeznaczona dla salonów fryzjerskich), ma bardzo dobry wpływ na moje zniszczone, wywijające się we wszystkie strony i puszące się kudły :) Nakładałam ją na 3-5 minut, na mokre, umyte wcześniej włosy. Już po pierwszym użyciu były wyraźnie gładsze, nabrały objętości i blasku. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że przestały się kręcić po bokach, jak to miały w zwyczaju - zamiast tego mam ładne, gładkie, naturalne fale. Rozdwojonych końców jest dużo mniej, włosy po zrobieniu koka, czy kucyka nie są już tak poodkształcane, jak kiedyś. Wydajność jest ogromna, podobnie jak w przypadku mleczno-miodowej maski. Tutaj też mamy dużą pojemność, dobre działanie i niską cenę w jednym ;)
Do nabycia w sklepie internetowym marki ProSalon, oraz niektórych drogeriach Hebe.
Muszę się w końcu wybrać do Hebe :D
OdpowiedzUsuńAlbo wziąć jutro udział w moim konkursie... :D
Usuńoho coś dla mnie szkoda,że nie ma u mnie tej Drogerii, ale zajrzę do konkursu:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją widzę na oczy ;) Ja tam jestem wielką fanką Kallosów i na razie ciężko jest mnie przekonać do czegoś innego, co byłoby równie dobre i TANIE ;)
OdpowiedzUsuńmi by się przydała :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio używam maski do włosów z tej firmy z kokosem i też jestem zadowolona z działania ;)
OdpowiedzUsuńMiałam maskę z tej linii i bardzo miło ją wspominam.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej firmy, ale dobrze wiedzieć o tych produktach :) Ech. Człowiek ciągle się uczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
jak mniej rozdwojonych końcówek, to chcę ją mieć!
OdpowiedzUsuńCiekawy post i piękny wygląd bloga :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu odzywki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Lubię fryzjerskie odżywki do włosów, dają większe uczucie nawilżenia i regeneracji ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy u mnie otworzą tą drogerię, bo koniecznie muszę się tam wybrać! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
muszę ją wypróbować:)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja. Słyszałam o kosmetykach Chantal wiele dobrego więc na tą odżywkę na pewno się skuszę, tym bardziej że cena zachęca;)
OdpowiedzUsuń