Spędziłam dzisiaj ponad 3 godziny w przychodni. Czekałam najpierw za wejściem do gabinetu mojego ortopedy, a potem za pielęgniarką, która łaskawie przyjdzie i zrobi mi zdjęcie RTG. W międzyczasie musiała posmarować sobie ręce kremem, poplotkować z koleżanką i zrobić sobie kawę. Oszaleć można... Ale na szczęście z nogą jest wszystko w porządku, leczenie zakończone, można skakać i tańczyć ;) Po powrocie do domu czekała na mnie paczka. Wiedziałam, że to lipcowy ShinyBox, ale w tym miesiącu specjalnie nie podglądałam na Facebooku co jest w środku, żeby mieć niespodziankę. Wzięłam nierozpakowane pudełko do ręki i pierwsze, co pomyślałam to "WTF? przysłali mi pusty karton?!"
Potrząsnęłam nim i okazało się, że pusty nie jest. Ale jakoś wyjątkowo lekki. Zdjęłam opakowanie ochronne i moim oczom ukazało się całkiem ładne, kolorowe, zdobione pudełko, za którym tak tęskniłam miesiąc temu ;) W środku różowo - biało, a na wierzchu makulatura. Swoją drogą, jedyna 'makulatura' z SB, jaka mi się przydała, to plakat z kwietniowej edycji Fit&Shape. Reszta jest zbędna. Choć niektóre rabaty wyglądają kusząco, po wgłębieniu się w szczegóły okazuje się, że wielkimi literami wydrukowany kupon na 100 zł jest śmieszny - produkt, na zakup którego ten rabat jest przeznaczony, kosztuje grubo ponad tysiaka.
No, ale zadaniem blogerki kosmetycznej jest pisanie o kosmetykach, więc zostawmy makulaturę w spokoju. W tym miesiącu ekipa Shiny postawiła na kolorówkę i chociaż wiem, że wiele dziewczyn kręciło nosem, ja jestem zadowolona ;) Dlaczego? Zajrzyjmy do środka:
1. GLAZEL, Winylowy lakier do paznokci, 25zł/szt
Zawartość winylu gwarantuje niebywałą trwałość na paznokciach naturalnych, od 7 do 10 dni. Mocne napigmentowanie to niesamowite nasycenie koloru, nawet po jednokrotnym, umiejętnym nałożeniu.
Produkt, który od razu poszedł w ruch, bo do tej pory o lakierach winylowych tylko czytałam i słyszałam ;) Z kolorem trafiło mi się idealnie - od dłuższego czasu rozglądałam się za jakimś koralowym odcieniem, wpadającym w pomarańcz et voila, mam! Nałożyłam dwie cieniutkie warstwy i rzeczywiście, krycie jest świetne. Zobaczymy jak z trwałością.
Edit: Nie wiem dlaczego nie ma go na oficjalnej stronie Glazel... Czyżby jakaś aferka? Dziewczyny na stronie ShinyBox piszą, że na naklejce wyraźnie widać logo marki May To Be...
Edit 2: Oficjalne stanowisko marki Glazel w sprawie lakierów wygląda tak:
Edit: Nie wiem dlaczego nie ma go na oficjalnej stronie Glazel... Czyżby jakaś aferka? Dziewczyny na stronie ShinyBox piszą, że na naklejce wyraźnie widać logo marki May To Be...
Edit 2: Oficjalne stanowisko marki Glazel w sprawie lakierów wygląda tak:
Nie musimy się więc niczym martwić, bo z lakierami wszystko w porządku ;)
2. YASUMI, Ampułka pielęgnacyjna, 13zł/3ml
Ampułka pielęgnacyjna YASUMI to produkt profesjonalny. Ampułka zawiera wyższe stężenie substancji czynnych, a także posiada konsystencję pozwalającą na głębsze przenikanie składników aktywnych.
Szkoda, że taka malutka, ale na pewno się przyda, bo po wakacjach nad morzem nie ukrywam, że moja cera jest lekko przesuszona. Marki YASUMI nie znałam, a podobno jest bardzo dobra, więc ampułka idzie w ruch już dziś wieczorem.
3. Etre Belle, Longlasting Eye Shadow Pen, 59zł/szt
Cień do powiek w postaci kredki. Idealnie sprawdza się jako cień lub eyeliner. Odporny na działanie wody i rozmazywanie. Łatwa aplikacja i gwarantowany efekt to zalety tego produktu. Dostępny w 6 kolorach.
Jak bardzo byłoby mi łatwiej wykonywać makijaże, gdybym wcześniej wiedziała, że istnieje takie cudo... Kolor idealny, bardzo mój - brąz wpadający w złoto. Oczywiście już się pomiziałam i stwierdzam, że bardzo łatwo się nakłada, pigmentacja super, łatwo się rozciera i wygląda bardzo naturalnie i świeżo ;)
4. BingoSpa, Chłodzący żel po opalaniu z aloesem, 24zł/100g
Chłodzący żel ukoi rozpaloną, zrelaksuje zmęczoną, oraz nawilży przesuszoną opalaniem skórę. Dzięki lekkiej konsystencji łatwo rozprowadza się na skórze i szybko wchłania.
Tutaj lekki zawód, bo o ile chłodzący żel po opalaniu bardzo by mi się przydał, to nie mogę się przekonać do BingoSpa po tej akcji z 'twarzą'.. Ładnie pachnie i skład też ok. Jak się spiekę na słońcu to może spróbuję, bo podobno fajnie chłodzi.
5. VENITA, Solar, Pomadka ochronna z filtrem SPF6, 6zł/szt
Pomadka odczuwalnie wygładza i nawilża usta, zapobiega ich wysuszaniu. Filtr SPF6 gwarantuje najlepszą ochronę przed szkodliwym działaniem słońca, wiatru, czy wody.
Pomadka z filtrem zawsze się przyda. Chociaż wolałabym trafić na tę z FLOSLEKu (miała wyższy filtr), to i tak pójdzie w ruch. Jak na razie nie rozstaję się z peelingującą kukułką Sylveco (też z ShinyBoxa), ale chyba zamiast przesuszać usta i pozbywać się suchych skórek, zacznę je po prostu chronić filtrem.
Podsumowując: nie jest źle. Mogło być gorzej, mogło być lepiej. Mimo, że mamy stosunkowo słabą zawartość, to wszystkie kosmetyki są przynajmniej pełnowartościowe ;) Ja się najbardziej cieszę z lakieru i kredki, bo kolorystycznie są dla mnie idealne. Jednak moim zdaniem wkładanie kolorówki do tego typu pudełek to niezbyt dobry pomysł. W ten sposób łatwo zrazić do siebie potencjalne nabywczynie - przecież każdy ma inne gusta, jeżeli chodzi o odcienie makijażu. A Wy co o tym sądzicie? ;)
dla mnie to pudełko jest bardzo słabe :) z niczego bym się nie cieszyła :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Ja jak zwykle odmienne zdanie :P
UsuńJa się cieszę, że zrezygnowałam z subskrypcji, całą zawartość puściłabym w świat :-)
OdpowiedzUsuńJa tylko jeden kosmetyk bym oddała, reszta zostaje u mnie :P
UsuńMój lakier na pewno nie jest winylowy i na pewno nie jest firmy Glazel. Kredka fajna, ale kolor różowy dobry jest dla królika, a nie dla mnie. Niestety miałam to samo odczucie, że dostałam puste pudełko. Po raz kolejny czuję się zrobiona w konia przez ShinyBox.
OdpowiedzUsuńCo jest nie tak z Twoim lakierem? Naklejka się nie trzyma? Po czym poznałaś, że nie jest winylowy?
UsuńSerio, coś mi tu śmierdzi, moja naklejka też wygląda podejrzanie...
Dla mnie słabe, oprócz cienia w kredce.. ale to zależy jaki kolor się trafi:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dlatego tak słabo wyszło, bo w większości po prostu nie trafili z kolorami :/
UsuńMoim zdaniem jest mocno średnie, jednak ja jestem anty pudełkowa ;) Najważniejsze, że Tobie produkty odpowiadają i praktycznie wszystkie wykorzystasz :)
OdpowiedzUsuńBo mega wypasione nie jest :P Ale mogło być gorzej, prawda? :)
UsuńNie podoba mi się zawartość, prócz ampułki , tylko pudełko ładne :)
OdpowiedzUsuńPudełko bardzo ładne ;)
UsuńPodoba mi się ta idea z kolorowymi pudełkami - każdego miesiąca mamy coś innego ;)
Mi się podoba pudełko, ale jego zawartość wcale :/ Ale ważne, że Ty nie jesteś zbyt zawiedziona tym, co znalazłaś ;)
OdpowiedzUsuńZawiedziona nie jestem, zgadza się ;)
UsuńChociaż mogło być lepiej, to nie narzekam. Kolory dostałam bardzo "moje", więc nie ma tragedii!
Czytałam u dziewczyn, że są z niego niezadowolone.
OdpowiedzUsuńTeż czytałam wiele niepochlebnych opinii... Ale większość ze względu na nietrafione kolory ;)
UsuńCiekawy ten cień do powiek w kredce - i świetny kolor - idealny na codzień ;)
OdpowiedzUsuńDlatego bardzo się cieszę, że trafił mi się akurat ten kolor, bo z pewnością się przyda ;)
UsuńJak dla mnie bardzo słabe to pudełko :(
OdpowiedzUsuńtylko mnie przekonuje do nie zamawianiatego pudelka ;)
OdpowiedzUsuńtylko lakier mi sie podoba, ale to dlatego, ze jestem lakieromaniaczka :P
Dobrze, że chociaż lakier :P
UsuńMoim zdaniem zawartość jest przeciętna i nie zachęciła mnie do złożenia zamówienia :(
OdpowiedzUsuńja trafilam na zolty lakier kurcze obawiam sie ze na panzokciahc moze nie byc za ciekawy ;<
OdpowiedzUsuńMój nie ma fenomenalnego krycia, ale po dwóch cienkich warstwach jest ok :) Przypuszczam, że z żółtym będzie trochę gorzej, wszystkie jasne lakiery mają słabszą pigmentację..
Usuńdla mnie 3/5 :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tak źle! :)
UsuńObecność Bingo SPA mnie mocno rozczarowała, od czasu ich cudownych reklam omijam te kosmetyki szerokim łukiem...jestem ciekawa jaki lakier i jaka kredka mi się trafiły, bo jeszcze nie nam swojego Boxa w rekach. Ale szczerze mówiąc niezbyt mi się podoba...
OdpowiedzUsuńA produkt Vip to dopiero porażka! nie dość, że tak mały, że ledwo palec się mieści to na dodatek tak śmierdzi, że fuj fuj....
OdpowiedzUsuńKredka Etre Belle uratowała to pudełko :) no moze jeszze lakier :)
OdpowiedzUsuńA reszta no cóż. Bywało lepiej. Ampułka Yasumi sie tez przyda ;)
o, fajnie, że wkleiłaś wypowiedź człowieka z Glazel – jak zobaczyłam w pudle ten lakier, też mi się wydał podejrzany, mój właśnie miał dziwnie starte napisy, wyglądał jak jakiś stareńki lakier Vipery :) ogólnie pudełko nie powala i wciąż nie wiem, gdzie są te marki selektywne, o które przecież chodziło w boxach na początku...
OdpowiedzUsuń