Najlepszy eyeliner to kwestia sporna. Każda z nas ma inny typ, każda potrzebuje czegoś innego. Zależy to od upodobań, makijażowych umiejętności i przede wszystkim od naszych wymagań ;) Ja do tej pory używałam tylko eyelinerów z pędzelkiem - głównie nieśmiertelnego hitu za 7 zł od Wibo - który dawał dość fajny efekt, był trwały i dobrze mi się z nim współpracowało.
Postanowiłam jednak spróbować eyelinera w pisaku. Najłatwiej namalować nim równą, ładną kreskę i jest wygodny w użyciu. W moje ręce wpadł wodoodporny eyeliner Eveline, z serii Art Professional Make-Up, którą osobiście uważam za bardzo udaną.
Postanowiłam jednak spróbować eyelinera w pisaku. Najłatwiej namalować nim równą, ładną kreskę i jest wygodny w użyciu. W moje ręce wpadł wodoodporny eyeliner Eveline, z serii Art Professional Make-Up, którą osobiście uważam za bardzo udaną.
Zaznaczę na początku, że z eyelinerami w pisaku miałam niemiłe doświadczenia. Zazwyczaj nie malowały czarnej kreski, tylko szarą, były nietrwałe i szybko wysychały. Ten jest inny ;) Nie dość, że jego opakowanie jest bardzo eleganckie i estetyczne, to jeszcze zaskoczyły mnie efekty, jakie można dzięki niemu uzyskać.
Zacznijmy od końcówki, która w tym przypadku jest najważniejsza. Cienka, miękka, nie kłuje w powiekę podczas malowania, pozwala na zrobienie różnych grubości kresek. Dobrze nasączona, wygodna i precyzyjna.
Czerń jest rzeczywiście... czarna. Głęboka czerń, czarna jak smoła, jak węgiel, jak diabeł :D
Po zaschnięciu jest matowa, nie ma żadnych połyskujących drobinek. W przypadku niedociągnięć można śmiało malować drugi raz, bez obawy, że wszystko się rozmaże, bo kosmetyk szybko zasycha. Producent mówi o 24-godzinnej trwałości, ale nawet mi do głowy nie przyszło, żeby to testować :) Maluję kreski rano, a wieczorem są w stanie nienaruszonym. Nic się nie kruszy, nie rozmazuje, kolor nie traci na intensywności - to mi w zupełności wystarcza :)
Wcale nie zasycha po kilku aplikacjach, jak to się zdarza w przypadku większości eyelinerów w pisaku. Mam go już prawie 2 miesiące, kolor nie uległ zmianie, a końcówka nadal jest tak samo nasączona płynem, jak na początku.
Na opakowaniu napisane jest, że to eyeliner wodoodporny. Zgadza się. Bardzo ciężko go zmyć... No i skuwka trochę ciężko 'chodzi', trzeba użyć siły, żeby ją otworzyć. Ale to jedyne minusy :)
Podsumowując: tani (12 zł w Rossku), dobrej jakości eyeliner z wygodną końcówką, który długo będzie nam służył. Warto go poszukać :)
muszę się za nim rozejrzeć,bo ciągle na buble trafiam:)
OdpowiedzUsuńJa akurat, jeżeli chodzi o eyelinery, mam szczęście ;)
Usuńw pisaku miałam dotychczas 1,w sumie drugi "magiczny" z avon..
OdpowiedzUsuńale ten jest na prawdę fajny,ładnie,porzadnie na czarno maluje!
Ja miałam z Oriflame i to było wielkie rozczarowanie, szybko wylądował w koszu :(
UsuńJa sobie z pisakami nie bardzo radzę, ale właśnie szukałam czegoś dla siostry i zaraz jej go kupię.
OdpowiedzUsuńA mi się właśnie dużo lepiej pracuje z pisakami, niż z eyelinerami z pędzelkiem :)
UsuńGdybym umiała robić kreseczki to pewnie bym się na niego skusiła , ale niestety nie umiem ;((
OdpowiedzUsuńMoże właśnie dzięki niemu byłoby Ci łatwiej? :)
UsuńJa mam z Eveline ten eyeliner ale 200 w pędzelku taki, jestem nim naprawdę oczarowana, tym bardziej że ja w robieniu kresek mistrzem nie byłam, a teraz idzie mi coraz lepiej:)
OdpowiedzUsuńŻeby dojść do perfekcji, trzeba ćwiczyć! :)
Usuńchętnie wypróbuję, choć moje nastawienie do eyelinerów w pisaku było bardzo negatywne. Ale wszystko przez to, że mój pierwszy taki był masakryczny i niesmak pozostał.
OdpowiedzUsuńTeraz mam ten z wibo i jest świetny, szykuję się na eyeliner w żelu, bo mnie ciekawość zżera, ale ten też prędzej czy później pewnie wyląduje w moim koszyku :)
Te w żelu są ponoć najtrudniejsze w obsłudze, więc na razie się wstrzymam i zostanę przy pisakach ;)
UsuńO muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńEyeliner ciekawy chodź nie lubię wodoodpornych, nie potrzebne mi. Świetne zdjęcia zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńUu, nie widziałam go nawet :D. Czas to zmienić! :P Odzywa się mój zakupoholizm..
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to ja uwielbiam zwykły eyeliner Wibo :). Oraz eyeliner w żelu z Maybelline!
Ciekawy. Szkoda, tylko, że nie umiem ładnych kresek rysować:/
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, uwielbiam eyelinery w pisaku, najczęściej to właśnie takimi maluję kreskę :) Ale tego nie miałam, jak będę kupować nowy to się nad nim zastanowię :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta głęboka czerń :]
OdpowiedzUsuńco to za sklep Rossk ?
OdpowiedzUsuńRossman :')
UsuńJam mam ten z eveline wlasnie i na początku był super a po tygodniu przerywa i nie pisze czy u ciebie tez jest tak samo czy to jakas taka seria .?
OdpowiedzUsuńWystarczt wyciągnąć końcówkę i włożyć ją drugą stroną :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPrzejdę się po niego ;) Eyelinerami w żelu nie umiem się pomalować, przy moim małym oku wszystkie pędzle są za grube i muszę 15 minut robić poprawki, a te w płynie za wolno zasychają i mi się odbijają na powiece ;(
OdpowiedzUsuńCzy jest dostępny w drogeriach rossmann ?
OdpowiedzUsuńTak, jest w większości Rossmannów - tych, w których są szafy Eveline :)
UsuńA ja jestem nim rozczarowana.Świetny prawie pod każdym względem prócz jednego -bardzo szybko wysycha.Za jakiś czas mało pomaga nawet stawianie go pionowo.Kupiłam pierwszy i ostatni raz.
OdpowiedzUsuń