Eveline, Jedwab do ciała - odrobina luksusu w domowym zaciszu
Luksusowy jedwab do ciała marki Eveline dostałam od portalu Uroda i Zdrowie, w zamian za pisanie artykułów.
Pierwszym, co zwróciło moją uwagę, jeśli chodzi o opakowanie, jest piękna pani, o idealnym ciele i twarzy, z maksymalnie długimi, zdrowymi włosami, po prostu cud! Srebrne i fioletowe wstawki, wyraźne napisy - plus dla projektanta. Butelka ma pompkę, którą dodatkowo można zablokować, co osobiście uwielbiam w balsamach, bo można nałożyć go na skórę w higieniczny sposób, nic nie brudząc.
Na początek kilka słów o najważniejszych składnikach balsamu:
Ekskluzywny ekstrakt z czystego jedwabiu – maksymalnie wygładza skórę, sprawia że staje się ona miękka i wyjątkowo sprężysta.
VitalSkin – naturalne źródło witamin z grupy B, pomaga skórze zachować fizjologiczną równowagę.
Kwas hialuronowy – intensywnie i długotrwale nawilża, zapewnia spektakularne wygładzenie naskórka.
Hydromanil – polisacharydy pozyskiwane z drzewa tara, które tworzą na powierzchni skóry delikatny film chroniący przed utratą wody.
Koktajl witamin A, E, F – odżywia i regeneruje, przywraca młodzieńczy blask.
Naturalna betaina – zapewnia prawidłowy poziom nawilżenia nawet najgłębszych warstw naskórka.
D - pantenol i alantoina - łagodzą i koją podrażnienia, przywracają komfort suchej i szorstkiej skórze.
Zupełnie niedawno, bardzo sławne na blogach były jedwabie do ciała z Delii, które dziewczyny otrzymały w ramach współprac. Ja jednak dostałam, określony mianem luksusowego, jedwab z Eveline. Naczytałam się o nim dużo złego, jeśli któraś z Was wchodzi na wizaż, to pewnie wie. Nie rozumiem jednak, dlaczego prawie wszystkie opinie są negatywne.
Konsystencję ma rzadką, jak na balsam to nawet bardzo rzadką, za to bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Zapach jest delikatny, ale przyjemny, na skórze czuć go przez długi czas po wchłonięciu. Jeśli chodzi o efekt nawilżający, tutaj cudów się nie spodziewałam, być może ze względu na te negatywne opinie, ale przyznam, że byłam zaskoczona. Nie ma mowy o 48-godzinnym, wspaniałym nawilżeniu, ale utrzymuje się długi czas, na pewno przez cały dzień. Zazwyczaj, przy zwykłych balsamach nawilżających, musiałam smarować ciało rano i wieczorem. Skóra po wchłonięciu jedwabiu jest delikatnie, ładnie rozświetlona, mięciutka i gładka jak pupcia niemowlaka, co w zupełności mnie do tego kosmetyku przekonało.
Nie podrażnia, używałam go po depilacji maszynką i nie czułam szczypania. Nie uczulił mnie, a niektóre kosmetyki Eveline niestety to robiły. Za niespełna 250 ml luksusowego jedwabiu trzeba zapłacić ok. 18 zł, więc niemało, ale moim zdaniem warto. Jest wydajny i będzie nam służył przez długi czas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No w sumie, skoro dobry jest to warto w niego zainwestować :) zaintrygowałaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńlubię takie 'pompki' :)
OdpowiedzUsuńKiedyś napweno go kupie :p
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tyle skrajnych opinii, że sama nie wiem czy chciałabym go wypróbować...
OdpowiedzUsuńmuszę go kupić :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki eveline, może kiedyś się skusze na ten jedwab :) na pewno ode mnie miałby OGROMNEGO plusa za pompkę :)
OdpowiedzUsuńJa lubię wszelkie nawilżacze do ciała tej firmy, balsamy, mleczka, ale jedwabiu to ja jeszcze nie miałam...
OdpowiedzUsuńAhaaa, w takim razie koniecznie daj znać jak go przetestujesz, czy pomaga. :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też się naczytałam o nim wiele negatywnych opinii.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś go kupię, bo bardzo lubię takie opakowania z pompką, to straszna wygoda :)
wydaje się fajny, mam Delii,a le szału nie ma jest po prostu normalny:)
OdpowiedzUsuńJa wolę masełka do ciała :)
OdpowiedzUsuńto czekaj do następnego rozdania ;D
OdpowiedzUsuńChociaż tak szczerze mówiąc to ja nie mam szczęścia do rozdań :)
Usuńnie slyszalam o tym balsamie, a z tego co piszesz wydaje sie ciekawy :)
OdpowiedzUsuńButeleczka pięknie się prezentuje :) ale ja na niego jeszcze się nie natknęłam :)
OdpowiedzUsuńŁadna butelka i duży plus za pompkę. Może kiedyś się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńJak wykończę moje zapasy balsamów, to może skuszę się na ten jedwab :) Wydaje się być bardzo ciekawy i plus za pompkę :)
OdpowiedzUsuńma bardzo fajną konsystencję :)
OdpowiedzUsuńJa teraz w pupcię wcieram odżywczy balsam do ciała bioOlejek arganowy i słodka pomarańcza również z filmy Eveline:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki do włosów z jedwabiem,ale do ciała...
OdpowiedzUsuńTen balsam musi być na prawdę super,a co jeszcze mi się w nim spodobało to pompka!!!