Żadna z nas nie chce, żeby stopy wyglądały nieestetycznie, szczególnie latem, gdy chodzimy w klapkach lub sandałkach. To nie znaczy jednak, żeby w innych porach roku o nie nie dbać. Jesienią i zimą potrzebują takiej samej pielęgnacji.
Z suchą skórą stóp i pękającymi piętami udało mi się pożegnać bezpowrotnie, niestety został problem nadmiernej potliwości. Szukałam specyfiku, który ten problem zniweluje, ale żaden nie działał tak, jak bym tego chciała - nie zmniejszył potliwości. Aż wreszcie, podczas którejś z sierpniowych podróży do Rossmanna, mój wzrok przyciągnęło zielono-różowe opakowanie Zaawansowanego regulatora pocenia z serii Nivelazione od Farmony, który akurat wtedy był w promocji i zapłaciłam za niego niecałe 12 zł.
Wcześniej miałam dezodorant z tej serii, jednak nie sprawdził się. Powodował brzydki zapach.
Regulator pocenia, jak nazwał ten kosmetyk producent, ma gęstą konsystencję, koloru białego, lekko przezroczystego. Zapach ma świeży, delikatnie cytrusowy. Rozprowadza się ciężko, jest za gęsty, czasami lubi się kleić, jeśli nałożymy go za dużo. Mam zqazwyczaj problem, co zrobić z upapranymi nim dłońmi, kiedy czekam na całkowite wchłonięcie. Czasami było to nawet 15 minut, a już po takim czasie skóra dłoni, poddana jego działaniu, była lekko wysuszona.
Pomijając jednak te wszystkie uniedogodnienia, które towarzyszą nam podczas stosowania regulatora pocenia, zwróćmy uwagę na jego działanie. Czytałam, że może wysuszać także skórę stóp. U mnie na szczęście nic takiego nie wystąpiło.
Stosowałam go według zaleceń producenta. Pierwszy tydzień codziennie, potem co drugi dzień, a w trzecim tygodniu tylko 2 dni. Stopy w ogóle się nie pocą. Nieprzyjemny zapach zniknął, ale skóra jest lekko wysuszona, co jednak można zniwelować kremem nawilżającym.
Produkt jest bardzo wydajny. Tubka, mimo swej małej pojemności, starczyła mi na bardzo długo, a stosowaliśmy ją całą rodziną. Dla utrzymania efektu, trzeba raz na jakiś czas powtórzyć kurację. Naprawdę działa, warto spróbować!
Muszę kupić to mojemu TŻ który od zawsze walczy z nadmierną potliwością .
OdpowiedzUsuńCzytam i zastanawiam się, czy rzeczywiście taki rewelacyjny, skoro wysusza. :(
OdpowiedzUsuńszukam czegoś takiego własnie :) dzięki za tą recenzję ♥
OdpowiedzUsuńNa mnie też działa i już niebawem zakupię kolejne opakowanie. Przyda się zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdy nosi się zakryte buty :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, coś za coś, to fakt. ;)
OdpowiedzUsuńja nie mam takiego problemu ale wiem komu polece ten produkt
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńtez miałam taki czas że nie dbałam al nadrabiam zaległości i polecam ci kem z avonu
OdpowiedzUsuńNie mam takiego problemu, ale mój mąż ma jak jest w pracy z powodu obuwia jakie musi tam nosić. Napisz czy kupiła być go ponownie jeżeli tak to może skuszę się i zakupie ten produkt. Pozdrawiam i zapraszam do siebie. P.S będę obserwować, bo ciekawie tu
OdpowiedzUsuńNie mam takich problemów, ale dobrze, że u Ciebie się sprawdził.
OdpowiedzUsuńPolecę go mojej Mamie :)
OdpowiedzUsuńz tego co wiem to w Rossmannie są też fajne takie nawilżone chusteczki, które niwelują potliwość. możesz sobie np. przetrzeć nimi też buty od wewnątrz. ja osobiście nie używałam, ale wiem z dobrego źródła;))
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten kosmetyk. Polecę go na pewno swojej znajomej :)
OdpowiedzUsuńwww.tuptusiowox.bloog.pl
poszukam w mojej okolicy w sklepach i może spróbuję ;-).
OdpowiedzUsuń