Barwa, Siarkowa Moc, maseczka antytrądzikowa - TAG "Październik miesiącem maseczek"


Tak wyglądał widok zza mojego okna rano, teraz śniegu jest o 10 cm więcej...
Dziś kolejna maseczkowa recenzja w ramach TAGu. Postanowiłam, że opiszę "Siarkową Moc", bo właśnie mam ją na twarzy ;)


Przeznaczona jest do skóry z tendencją do trądziku i łojotoku. Reguluje wydzielanie sebum oraz regeneruje naskórek. Szczególnie polecana w okresie dojrzewania. Specjalnie dobrana kompozycja składników aktywnych oczyszcza i zwęża pory, delikatnie złuszcza naskórek oraz wygładza i matuje skórę.


Cena: 4 zł / 10 ml


Opakowanie jest praktyczne, podzielone na dwie części, co oznacza, że maseczka ma starczyć na dwa użycia. Konsystencję ma dość rzadką, a zapach drażniący, ale nie ma to znaczenia, bo działanie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Opiszę je, odnosząc się do zapewnień producenta.

Reguluje pracę gruczołów łojowych.
Jak najbardziej. Wydzielanie sebum zmniejszyło się, cera mniej się przetłuszcza. Zazwyczaj po kilku godzinach od umycia twarzy oczyszczającym żelem, skóra zaczynała się świecić. Po nałożeniu maseczki miałam spokój praktycznie do wieczora.

Zwęża i oczyszcza pory.
Zwęża - tak, oczyszcza - trudno powiedzieć. Cera jest gładsza, pory mniej widoczne. Muszę też wspomnieć o bardzo ważnej rzeczy. Po dwóch użyciach, liczba zaskórników na twarzy zmniejszyła się o ponad połowę, a zmiany trądzikowe ładnie się wysuszyły i pomału goją.

Dotlenia, matuje i regeneruje skórę.
Po zmyciu maseczki skóra wygląda zdrowo, koloryt wyrównany, a podrażnienia złagodzone. Co do efektu matującego - tak, jak pisałam wyżej, jest widoczny praktycznie przez cały dzień.

Na pewno sięgnę ponownie po tą maseczkę, mimo jej brzydkiego zapachu, rzadkiej konsystencji i dość wysokiej ceny. Dla takiego działania, zdecydowanie warto.


24 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze tej maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam i też ją lubię, aczkolwiek mam takie wrażenie że chyba ciutkę mnie zapycha? bo mimo że w dniu użycia widać efekt, to następnego dnia pojawiają się wypryski ;|

    OdpowiedzUsuń
  3. z tego co wiem to nie jest zalecane do skóry tłustej preparatów z siarka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię te kosmetyki. Jeszcze ten zapach..ach <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam jej zapach. Maski, jak i kremu do twarzy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie krem nie wysuszył. Wręcz przeciwnie fajnie odżywił i ożywił twarz.
      U mojego brata tak samo. Bardziej nawilżył.
      Np. brat razem z kremem siarkowym stosuje krem benzacne. W moim przypadku ten benzacne wysuszył moją twarz, w przeciwieństwie do siarkowej mocy. Bardzo lubię go stosować rano jak i na noc :)

      Usuń
  6. Regulacja pracy gruczołów łojowych zdecydowanie jest mi potrzebna. A śnieg w październiku to naprawdę przesada. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam krem z tej serii i bardzo mi się sprawdza, muszę poszukać maseczki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja zapach uwielbiam. Wypryski po niej bardzo szybko się goją.

    OdpowiedzUsuń
  9. sama nie korzystałam, ale dobrze wiedzieć:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak brzydki zapach to tej pani podziękujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Znów mnie mobilizujesz tymi postami o maseczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dlatego czasem nie warto oszczędzać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja mam tylko krem siarkowa moc, maseczki jeszcze nie próbowałam, ale spróbuje, bo ta seria zrobiła na mnie dobre wrażenie :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam tą maseczkę ;D Chciałam ją kupić ponownie, ale jakoś nie potrafię jej już znaleźć .

    OdpowiedzUsuń
  15. kochana, musiałabyś zobaczyć u mnie ile śniegu. buty zakopane:)
    Mam tą maseczke, jeszcze nie używała, ale dobrze wiedziec ze działa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Byłaby dla mnie idealna :) muszę kiedyś wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy jej nie próbowałam. Czas to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nadchodzi zima. :(
    A ja tak uwielbiam lato.
    Ech.. No cóż. Poluję na tą maseczkę i poluję, ale nie po drodze mi do żadnej drogerii ostatnio. Ale brzmi tak zachęcająco, że chyba będę musiała się wreszcie wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja na moją mieszaną cerę stosuje albo gruszkową perfectę albo ziaję z szarą glinką. Ale może kiedyś i tą siarkową moc wypróbuje :) Czytałam w wielu gazetach, ze bardzo polecają te kosmetyki na problematyczna cerę.

    OdpowiedzUsuń
  20. spróbowałabym jej, bo z kremu jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis