Pachnące piątki: Mój pierwszy raz z Bath&Body Works

Zawsze wzdychałam do kosmetyków B&BW, gdy czytałam na znajomych blogach pochwalne peany na ich temat. Ogromna różnorodność zapachów, duży wybór kosmetyków i ich dobra jakość kusiła mnie, aby wreszcie wypróbować coś z oferty tej amerykańskiej firmy. Niestety, jak wiecie, w PL bardzo ciężko z ich dostępnością, więc odpuściłam i prawie już o nich zapomniałam, aż nie dowiedziałam się, że wygrałam rozdanie u Ani z Bazarka Kosmetycznego.

Na zdjęciu poniżej widzicie zestaw w takiej postaci, w jakiej do mnie dotarł: urocza wanienka z czterema miniaturami w środku. Niestety wanna jest tylko na zdjęciu - nie przetrwała podróży (cała druga strona była popękana) i wylądowała w koszu :( Kosmetyki z zestawu to mgiełka do ciała, balsam, żel pod prysznic i błyszczyk w ulubionej wersji zapachowej Amerykanów - Japanesse Cherry Blossom.


Już na początku mogę napisać, że zapachy są boskie, choć kosmetyki trochę różnią się od siebie pod tym względem. Błyszczyk pachnie czystą, naturalną wiśnią, bez chemicznych dodatków. Jest czerwony, ale na ustach przybiera raczej transparentną barwę. Zawiera w sobie brokatowe drobinki, których nie cierpię (!) w produktach do ust i trochę się klei, co u mnie niestety go dyskwalifikuje. 

Balsam i żel pod prysznic wypadają znacznie lepiej. Ich zapach to kwiatowo-pudrowa, słodka woń, przełamana wiśnią. Żelu pod prysznic użyłam raz i zostawiłam sobie na wyjazdy, bo pojemnościowo są właśnie w sam raz do podróżnej kosmetyczki - oba mają po 88ml. Dobrze się pieni, ładnie pachnie, myje. Czego chcieć więcej? :) Balsam jest gęsty i treściwy, przyzwoicie nawilża i szybko się wchłania. Zapach jest mocny i długo pozostaje na skórze, co bardzo, ale to bardzo mnie cieszy :)

Na koniec zostawiłam sobie mgiełkę, która też odbiega zapachem od swoich kolegów. Oprócz wymienianej wcześniej wiśni, wyczuwam w nim owoce. Śliwka? Gruszka? Jabłko? Coś w ten deseń. Po czasie zapach rozwija się i ujawnia woń cynamonu, wanilii i piżma. Zapach słodko-owocowo-kwiatowy, ale nie ciężki i przytłaczający. W sam raz na jesienno-zimowe długie wieczory :) Mimo, że to mgiełka, spokojnie utrzymuje się na ciele kilka godzin. Popsikałam sobie nią też szalik i po tygodniu zapach był nadal wyczuwalny. Trwałość, jak na tak niepozorny kosmetyk, powala.


Uważam, że w tę uroczą wanienkę warto zainwestować, gdy chce się poznać właściwości poszczególnych kosmetyków, a zna się wcześniej zapachy B&BW. W moim przypadku akurat Ania trafiła idealnie, ale byłby problem, gdyby Japońska Wiśnia nie przypadła mi do gustu. Najbardziej jestem zadowolona z mgiełki i balsamu, właśnie ze względu na piękny zapach ;)

Zestaw takich miniatur kosztuje 69 zł i możecie kupić je w stacjonarnych sklepach Bath&Body Works. Ja niestety nie mam do nich dostępu.


35 komentarzy:

  1. Uwielbiam zapach kwiatów japońskiej wiśni... taka słodka woń w sam raz na zimną, pochmurna jesień! Super. :)
    Szkoda, że nie ma u mnie stacjonarnego sklepu B&BW... pozostaje mi Internet!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w 100% co do zapachu :) Ja też nie mam stacjonarnie do nich dostępu, ale może to i dobrze :P

      Usuń
  2. Ciekawa jestem zapachu ,bardzo lubię wiśniowe kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typowo wiśniowy jest tylko błyszczyk, reszta to mieszanka kwiatu wiśni z czymś słodkawym :)

      Usuń
  3. Z tej firmy lubię balsamy za ich zapachy. Niestety nawilżenie zwykle nie jest dla mnie wystarczające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie potrzebuję głębokiego nawilżenia, więc dla mnie ten balsam jest OK :)

      Usuń
  4. Również nie mam dostępu do tego sklepu stacjonarnie, a szkoda bo z pewnością poznawałabym te kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym chętnie powąchała resztę kosmetyków, gdybym miała taką możliwość :)

      Usuń
  5. Ja też niestety nie mam dostępu do tych cudeniek. A raz jak bylam w Warszawie i widziałam ten sklep to aż balam się wejść bo wiedziałam, że ogrom produktów których jestem ciekawa mnie przytoczy ;D Więc żeby nie kusić losy, ominęłam szerokim łukiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w Warszawie nie byłam wieki, sklepu B&BW nie widziałam - może to i dobrze :D

      Usuń
  6. Chętnie bym się zaopatrzyła w takie cuda <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ochotę na żele antybakteryjne, ale w innych zapachach :)

      Usuń
  7. Nie miałam jeszcze kosmetyków tej marki ale jeśli nadarzy się okazja na pewno to się zmieni ;).

    OdpowiedzUsuń
  8. Za sam zapach chcialabym wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Mój też, lubię takie słodko - owocowe zapachy :)

      Usuń
  10. Uwielbiam takie zapachy :) szkoda, że takie drogie jak na tak małe pojemności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogie, drogie.. Tylko w Polsce takie ceny, w UK wychodzi taniej :)

      Usuń
  11. Też mam ten zestaw i żel jest świetny ;) za to mgiełka mnie dusi, a błyszczyk za bardzo spływa z ust ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi akurat mgiełka pasuje, ale błyszczyk już schowałam głęboko do szuflady, bo niczym mnie nie zachwycił :(

      Usuń
  12. Super wygrana. Szkoda tylko, że wanienka się uszkodziła w czasie podróży :/
    Osobiście miałam tylko 2 balsamy z B&BW, a marzy mi się mgiełka Paris Amour i jakieś świece zapachowe tej marki, może jak wybiorę się do UK (o ile ceny biletów trochę spadną na dni kiedy planuję lecieć) w odwiedziny do siostry to znajdę sklep B&BW i coś sobie kupię, bo do Warszawy to się nie wybieram...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paris Amour chyba też słodko pachnie, więc pewnie by mi się spodobała :)

      Usuń
  13. Chętnie bym wypróbowała jakąś inną kompozycję zapachową ;)) Kuszą mnie ich kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ochotę na inne zapachy, fajnie wyglądają limitki świąteczne :)

      Usuń
  14. Nie mam dostępu do tych kosmetyków, jednak od B&BW wolałabym cos fajnego z TBS :D A to 2 już łatwiej :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, TBS ma więcej sklepów, ale ja mam najbliższy 100 km od siebie... Więc i tak lipa :(

      Usuń
  15. Ostatnio się zakochałam w kosmetykach B&BW :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam do nich niestety dostępu... Ale może to i dobrze, bo coś czuję że bym zaszalała :P

      Usuń
  16. Uwielbiam ich żele antybakteryjne do rąk! Zawsze jak wpadam do Warszawy to kupuję kilka żeli na zapas;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie do Warszawy zdecydowanie nie po drodze, ale o żelach antybakteryjnych czytam same dobre rzeczy ;)

      Usuń
  17. bardzo ładny zestaw, ja na razie wzdycham do tych kosmetyków,ale kiedyś sobie kupię

    OdpowiedzUsuń
  18. Cały zestaw wygląda uroczo ;) uwielbiam zapachy z BBW ale te ceny mnie nie przekonują, znam wiele tańszych, ładnie pachnących kosmetyków kąpielowych :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ach, ach :) Jak ładnie pachnie :) Lubie wiśniowy aromat!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis