Kilka produktów już stało się głównymi bohaterami moich wpisów, a kilka zostało mi do zrecenzowania. Dokładnie trzy - puder, kredka do oczu i przyjemne ogórkowe płatki chłodzące pod oczy :) Mam już pomysły na dwa pozostałe kosmetyki, natomiast dzisiaj przyszedł czas na puder z jedwabiem, marki Virtual.
Długo przymierzałam się do recenzji tego pudru, z jednego, prostego względu - najjaśniejszy odcień jest dla mnie za ciemny. Nie wiedziałam, jak mam go używać, ale w końcu znalazłam na to sposób.
Promienna, idealnie gładka cera jest podstawą wiosennego makijażu.
Virtual przedstawia odżywiający puder z jedwabiem.
Prasowany puder do twarzy z dodatkiem protein jedwabiu oraz witamin A, E, F matuje błyszczące partie skóry, nawilża skórę suchą i delikatną.
Ultralekki, delikatny i niezwykle wydajny puder sprawia, że skóra staje się jedwabiście gładka i miękka.
Półtransparentne odcienie pudru idealnie dopasują się do kolorytu cery, jednocześnie ją ujednolicając.
Maskuje drobne niedoskonałości skóry oraz przebarwienia.
Nie zatyka porów, skóra swobodnie oddycha.
Ze względu na odżywcze właściwości i delikatność szczególnie polecany dla cery suchej, wrażliwej, skłonnej do alergii.
Produkt można stosować zarówno na podkład jako utrwalenie makijażu jak również samodzielnie dla uzyskania efektu promiennej, pełnej blasku cery.
Nie pozostawia śladu na ubraniach.
Cena: 10, 50 zł w drogerii INERMIS
Ultralekki, delikatny i niezwykle wydajny puder sprawia, że skóra staje się jedwabiście gładka i miękka.
Półtransparentne odcienie pudru idealnie dopasują się do kolorytu cery, jednocześnie ją ujednolicając.
Maskuje drobne niedoskonałości skóry oraz przebarwienia.
Nie zatyka porów, skóra swobodnie oddycha.
Ze względu na odżywcze właściwości i delikatność szczególnie polecany dla cery suchej, wrażliwej, skłonnej do alergii.
Produkt można stosować zarówno na podkład jako utrwalenie makijażu jak również samodzielnie dla uzyskania efektu promiennej, pełnej blasku cery.
Nie pozostawia śladu na ubraniach.
Cena: 10, 50 zł w drogerii INERMIS
Powyżej wszystkie odcienie, zdjęcie wzięte z oficjalnej strony marki Virtual. Wyraźnie widać, że numerek 11 jest najjaśniejszy. Wydawało mi się, że jeżeli jest transparentny, to może jednak zacznie jaśnieć na twarzy, ale niestety, zawiodłam się. O dziwo, sprawdzany na dłoni i na nadgarstku, pasuje do naturalnego koloru mojej skóry, na twarzy już nie. Jest zdecydowanie za ciemny i za bardzo pomarańczowy.
Powiem kilka słów o samym opakowaniu. Plastikowe, okrągłe, bez lusterka i bez gąbeczki. Mieści 18 g pudru. Bałam się, że może być nietrwałe, ale puder 2 razy spadł mi na podłogę i pudełko jest w stanie nienaruszonym, jedyną szkodą jest niewielki ubytek w samym pudrze, co widać na zdjęciu powyżej.
Ma dobre krycie, matuje twarz i ujednolica koloryt. Uważam, że byłby odpowiedni dla osób, które nie mają większych problemów z cerą i nie używają podkładów. Ma bardzo fajną konsystencję, nie pyli się, nie waży i nie robi brzydkich plam. Jest dość trwały, utrzymuje się na skórze dobre kilka godzin.
A wykorzystuję go jako bronzer. Lubię ciepłe, ceglaste odcienie na policzkach, więc ten puder sprawdza się w tej roli bardzo dobrze. Przyłożyłam do twarzy dłoń, aby porównać odcienie i pokazać Wam jego "pomarańczowość".
Podsumowując - dobry i tani puder, ale niestety nie ma jasnych odcieni. Dla osób z ciemniejszą karnacją będzie świetny :)
Ja też tak robię :) Jak mam za ciemny puder, to używam go jako bronzera :)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek. I pomysł ciekawy
OdpowiedzUsuńJa mam karnację jasną, używałam transparentego i byłam bardzo zadowolona.:P
OdpowiedzUsuńNie nakładałam dużej ilości, nie przyciemniał :)
Pozdrawiam! :)
Ja mam jasną karnację i używam właśnie 11 i jestem z niego naprawdę zadowolona. Wygląda bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńWidocznie masz karnację troszkę ciemniejszą ode mnie :)
UsuńNo i super, że znalazłaś na niego sposób :))
OdpowiedzUsuńTak, dla mnie był dobry.. Ale skoro jest to "transparentny" puder, to nie powinien dawać żadnego konkretnego odcienia, tylko "matowić" buzię.:)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, jest fajny i masz rację, cena bardzo przystępna.
Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam! :)
Szkoda,ze dla bledziochów jak piszesz się nie nadaje :(.
OdpowiedzUsuńJako bronzer wygląda bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńNajjaśniejszy odcień nadaje się tylko na bronzer. Oj, nie postarał się Virtual :D
OdpowiedzUsuńRównież tak robię - gdy puder jest za ciemny to używam go jako bronzera i świetnie się wtedy sprawdza :]
OdpowiedzUsuńA może spróbujesz z Brevoxylem ?
Też go mam go ze współpracy i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńz Virtuala miałam tylko bazę pod cienie, ale dawno temu:/
OdpowiedzUsuńUżywaj na policzki ;)
OdpowiedzUsuńJa bym wypróbowała dla siebie ten najjaśniejszy odcień- może byłby dobry dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma jasnych odcieni. Za to jako bronzer na pewno byłby super :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nic z Virtual nie miałam. Przymierzam się do bazy pod cienie :) Pomysł świetny !
OdpowiedzUsuńkiedyś korzystałam z takich pudrów, teraz od nich stronie... dla mnie są zbyteczne na co dzień
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńGanialny wygląd :)
Pozdrawiam ;)
Również w ten sposób zużywam za ciemny puder :)
OdpowiedzUsuńszkoda że paleta kolorów jest taka ciemna, ale z drugiej strony dziwię się że puder transparentny nadaj pomarańczowy odcień, przecież powinien matowić, a nie dawać kolor
OdpowiedzUsuńfajny, ale jakoś nie mg sobie wyobrazić, że puder nawilża. jak dla mnie, puder to pył, nie ma żadnych właściwości oprócz kryjących. nie mg tg zrozumieć... ;D
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że nie nadaje się dla bladziochów...
OdpowiedzUsuńDość ciemne te kolorki, ale zawsze można go wykorzystać własnie jako bronzer.
OdpowiedzUsuńteż tak robię jak puder jest za ciemny ;)
OdpowiedzUsuńFajne wykorzystanie pudru :)
OdpowiedzUsuń