Gerovital Plant, Nawilżający krem bez konserwantów, czyli każda skóra potrzebuje nawilżenia.

Kilka słów wstępu - w tym tygodniu ruszy na moim blogu konkurs z marką VENITA, więc zachęcam Was do polubienia mojego fanpejdża na Facebooku i bycia aktywnym, chciałabym też, żebyście zapoznały się z asortymentem firmy, ponieważ zadania będą dotyczyły ich kosmetyków. Zostało mi jeszcze kilka formalności z tym związanych. Jak tylko Wasze nagrody do mnie dotrą, ruszymy pełną parą. Wygrają 3 osoby, więc warto wziąć udział.
Za miesiąc (12 grudnia) mam urodziny, już niebawem Mikołajki i święta, więc jutro pojawi się moja lista życzeń. Dowiecie się, jakie rzeczy marzą mi się najbardziej i co chciałabym dostać w prezencie urodzinowym, albo "pod choinkę". Nie spodziewam się żadnych przesyłek w najbliższym czasie, ale oczywiście, jeżeli trafi mi się jakaś paczka - niespodzianka, od razu pochwalę się zawartością.

A teraz opowiem Wam o kremie, który dostałam do testowania od agencji CREDO PR, dawno temu, ale kosmetyki wymagały dłuższego czasu stosowania, abym mogła wyrobić sobie opinię na ich temat. Jest to nawilżający krem na dzień, do każdej cery, dla kobiet w wieku od 20 do 45 lat, naturalny, bez konserwantów.

O produkcie:
Krem na dzień intensywnie nawilżający do pielęgnacji twarzy i szyi zawiera kompleks Herbatonic i Aquaxyl zapewniające optymalny poziom odżywienia, nawilżenia i remineralizacji skóry. Ceramidyl-Omega, kompleksowy składnik aktywny pochodzenia roślinnego, odbudowuje barierę ochronną skóry, dzięki czemu staje się ona bardziej elastyczna, napięta i lepiej nawilżona. Naturalne olejki z jojoby i soi odżywiają i regenerują skórę, zapewniając ochronę na cały dzień. Organiczny wyciąg z szarotki działa przeciwutleniająco i kojąco, chroniąc skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Pojemność: 50 ml
Cena: 24 zł

Bardzo podoba mi się opakowanie kremu. Jest to ciekawy, estetyczny słoiczek, zabezpieczony sreberkiem, zamknięty w zafoliowanym pudełku. Jeżeli chodzi o zapach kremu, jest bardzo przyjemny i delikatny, słabo wyczuwalny po wchłonięciu. Krem ma ciekawą, gładką, gęstą konsystencję. Błyskawicznie się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu. Bałam się, że nie będzie odpowiedni dla mojej mieszanej cery, myślałam, że ze względu na swoją konsystencję, będzie zapychał pory. Na szczęście tak się nie stało.

Wbrew pozorom jest lekki. Ma świetne działanie, często smarowałam nim popękane usta, a suche skórki znikały w mgnieniu oka. Efekt nawilżenia utrzymuje się stosunkowo długo, skóra nawet po kilku godzinach nadal jest mięciutka i gładka w dotyku.

Jest bardzo wydajny - przez miesiąc stosowania zużyłam go tak mało, że słoiczek nadal wygląda jak nowy. W zupełności przekonał mnie do tego kremu fakt, że jest naturalny i nie zawiera konserwantów. Skórę mam dość wrażliwą, wiele składników wywołuje u mnie podrażnienia, a ten kosmetyk bardzo fajnie je złagodził. Tak, jak pisałam, mam cerę mieszaną, ze skłonnością do trądziku, jednak warto pamiętać, że każdy rodzaj cery, nawet tłusta, potrzebuje nawilżenia. Kosmetyki marki Gerovital Plant są nowością na polskim rynku kosmetycznym, więc nie wiem, jak będzie z ich dostępnością, jednak widziałam ostatnio tą serię na promocji w Naturze, pojawiają się również w drogeriach Aster, Wispol i Jasmin.

Warto poszukać! :)