Efekty 90-dniowej kuracji suplementem diety CelluOFF

Jak z pewnością pamiętacie, ponad 3 miesiące temu w rozdaniu organizowanym przez portal bangla.pl na blogu Makiazas, udało mi się wygrać 3 opakowania kapsułek suplementu diety CelluOFF, produkowanego przez firmę AvetPharma. Czy udało mi się raz na zawsze pożegnać niechcianego "kolegę", jakim jest towarzyszący mi niezmiennie od lat cellulit?


CelluOFF to suplement, który zaskoczył mnie najbardziej ze wszystkich, jakie do tej pory używałam. Jego skuteczność nie ujawnia się od razu. Trzeba być naprawdę cierpliwym i przejść wytrwale przez całą, 3-miesięczną kurację, aby pożegnać niechcianą, pomarańczową skórkę.

Cellulit to problem zazwyczaj przypisywany kobietom z nadwagą. Nic bardziej mylnego! Może on dotknąć każdej z nas, a uwarunkowany jest nadmiernym wydzielaniem estrogenów, oraz większą ilością tłuszczu, niż u mężczyzn. Szczególnie narażone na powstawanie cellulitu miejsca na kobiecym ciele to uda, brzuch, pośladki i ramiona. W moim przypadku "zdrowe" są tylko ramiona. Pozostałe, wyżej wymienione części ciała są zaatakowane przez cellulit. Są, a właściwie były.



CelluOFF to unikalny produkt przeznaczony do walki z cellulitem, który przyczynia się do widocznej poprawy w obrębie obszarów objętych tym problemem. Wpływa na wyrównanie skóry, redukcję tkanki tłuszczowej, lepsze ukrwienie i poprawę sprężystości. Pierwsze efekty stosowania kapsułek powinny być widoczne już po pierwszym miesiącu stosowania.
Kapsułki CelluOFF likwidują istniejący cellulit, a regularnie przyjmowane przeciwdziałają jego nawrotom.

  • Ekstrakt z gorzkiej pomarańczy wpływa na lepsze ukrwienie i odżywienie tkanek, wzmacniając i uelastyczniając włosowate naczynia krwionośne.
  • Otoczkowany olej z ogórecznika lekarskiego (Borago Officinalis L.) zawiera kwas g-linolenowy, który ujędrnia skórę i wpływa na jej odpowiednie nawilżenie.
  • Ekstrakt z liści pokrzywy i ekstrakt pozyskany z pędów bambusa zawierają krzem, wpływają na gospodarkę płynami ustrojowymi, ułatwiają eliminację toksyn i drenaż tkanek.
  • Ekstrakt z morszczynu pęcherzykowatego będący naturalnym źródłem jodu ma wpływ na metabolizm tkanki podskórnej, przyśpiesza spalanie tkanki tłuszczowej.
  • Witamina B1 uczestniczy w metabolizmie węglowodanów, a witamina B2 w przemianach aminokwasów i lipidów w organizmie.
  • Kwas pantotenowy bierze udział w regeneracji komórek skóry i błon śluzowych, podczas gdy niacyna i biotyna mają wpływ na utrzymanie prawidłowego stanu skóry.

Zalecana dzienna porcja: 1 kapsułka po posiłku.


Szczerze mówiąc, byłam sceptycznie nastawiona do rozpoczęcia tej kuracji, jednakże wiązałam z CelluOFF-em duże nadzieje. Najbardziej problematyczne było dla mnie przestawienie się z trybu siedzącego na bardziej aktywny, tzn. chodzenie na siłownię, czy chociażby robienie prostych ćwiczeń w domu. Wiedziałam, że samym łykaniem kapsułek nic nie zdziałam.

Minął miesiąc. Pierwsze opakowanie suplementu zjedzone. Czy były efekty? Marne, ale skóra była wyraźnie bardziej napięta. Myślałam, że to wina częstszego robienia peelingów i używania ujędrniającego kremu, ale myliłam się. Gdy przestałam wcierać w siebie balsamy, a peeling zdarzał się tylko przed depilacją, skóra nie traciła wcale na jędrności. Czyżby CelluOFF zaczął działać? Zakwasy po siłowni nie dawały mi żyć.

Miesiąc drugi. Ćwiczenia i picie ok. 3 litrów wody dziennie weszło mi w nawyk. Wyraźnie poprawiły się procesy trawienne, nie miewam wzdęć ani zaparć. A co z cellulitem? Nadal jest. Jednak skóra jest ujędrniona, napięta i wygładzona, co widać gołym okiem. Mam motywację, aby dalej łykać niebieskie kapsułki i wylewać siódme poty na siłowni.

Miesiąc trzeci. Zaskoczenie ogromne. Co się stało? Cellulit prawie zniknął. Jest widoczny tylko po ściśnięciu skóry. Poza tym, efekt ujędrnienia i wygładzenia utrzymał się. W udach i na brzuchu ubyło po 2 cm. Czy bez CelluOFF udałoby mi się to osiągnąć przez miesiąc? Wątpię. Mój organizm jest bardzo oporny, jeżeli chodzi o gubienie zbędnych centymetrów. Oby tak dalej!

Podsumowując:Po 3 miesiącach codziennego stosowania suplementu diety CelluOFF, widzę wyraźną poprawę stanu skóry na udach, brzuchu i pośladkach. Jest jędrniejsza, gładsza i bardziej napięta, a co najważniejsze - cellulit jest niemalże niewidoczny. Poprawiły się też moje procesy trawienne, nie mam problemów z przemianą materii. 2 cm mniej w obwodzie ud i brzucha mówi samo przez się - ten suplement warto kupić :)
Skutków ubocznych brak. Nie zauważyłam bólu głowy, brzucha, zaparć, ani nic podobnego. Jedna kapsułka dziennie przez 90 dni i... bye, bye cellulite! :)


14 komentarzy:

  1. ja osobiście stawiam na ćwicenia z ewa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jakoś mam awersje do takich tabletek, jak już coś to ćwiczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie, nie pomyślałabym że takie tabletki rzeczywiście się sprawdzą

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mogę przekonać się do takich specyfików chociaż nie skreślam całkowicie ich działania. Fajnie, że u Ciebie widać efekty :D

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm, a ja mam wrażenie, że celulit zwalczyłaś sama, aktywnością fizyczną i wodą. Te tabletki raczej do mnie nie przemawiają.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym chętnie spróbowała bo jeśli są tak zauważalne efekty to dlaczego nie ? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję wygranej walki z cellulitem!
    zazdroszczę...

    +dodałam do obserwowanych:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno połączenie ruchu, diety i tabletek na cellulit może szdziałać cuda:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. 'Cellulit to problem zazwyczaj przypisywany kobietom z nadwagą.' Też zawsze strasznie wkurzało mnie to stwierdzenie. ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomaga,ale jaki piszesz nie sam trzeba pić wodę i ćwiczenia :-).

    OdpowiedzUsuń
  11. Całe szczęście mnie celulit nigdy nie dopadł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się, że się przyczyniłam do tych -2cm :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis