Czytałam już na wielu blogach o tego typu produktach innych firm. Jest to bardzo praktyczne rozwiązanie. Po co kupować matowe lakiery do paznokci, które zazwyczaj są droższe od zwykłych, skoro można malować szpony swoim ulubionym odcieniem, a potem nałożyć top coat i uzyskać taki sam efekt? :) Widziałam też wiele pięknych mani, wykonanych połączeniem lakieru z połyskiem i bez. W macie najlepiej prezentują się, moim zdaniem, czerń i pastele, ale można też próbować z innymi kolorami.
Biała, elegancka buteleczka z topem jest zamknięta w lekko przezroczystym, mlecznym pudełeczku, na którym dobrze widoczny jest skład i opis produktu. Co najważniejsze, nie zawiera rakotwórczego formaldehydu, w przeciwieństwie do niektórych lakierów i odżywek.
Na kartoniku nie ma jednak informacji o dacie przydatności produktu. Wiemy jednak, że możemy go używać przez 24 miesiące od otwarcia. Brakuje mi też "instrukcji obsługi". Na początku nie wiedziałam, czy mam go nakładać na mokry, czy na wyschnięty lakier, z biegiem czasu jednak okazało się, że dużo lepszy efekt uzyskamy, jeśli poczekamy, aż lakier podeschnie.
Przepraszam za ubrudzone skórki, ale malowałam paznokcie na szybko, żeby tylko pokazać Wam efekt :) |
Na zdjęciu powyżej zaprezentowałam moje pazurki - po lewej pomalowane lakierem Wibo Express Growth, a po prawej z nałożoną cienką warstwą Matte One Night. Efekt jest zadowalający, paznokcie wyglądają ładnie, ale spodziewałam się czegoś bardziej matowego, bez żadnego połysku. Top ma jedną wadę, a mianowicie - rozjaśnia o jeden, czasami dwa tony oryginalny kolor lakieru. Przy jasnych lakierach nie robi mi to żadnego problemu, ale jeśli chciałabym zrobić sobie elegancki, czarny, matowy manicure, wyszłaby mi szarość, a w najlepszym wypadku grafit. Nie przedłuża też trwałości lakieru, powiedziałabym nawet, że ją skraca, ale tylko wtedy, gdy nałożymy go na niewyschnięte paznokcie. Na początku w ten właśnie sposób go używałam, a lakier następnego dnia odchodził od płytki płatami.
Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że jest to bardzo ciekawy produkt, na który warto zwrócić uwagę. Z pewnością pomoże nam w wyczarowaniu oryginalnego manicure. Nie wiem jednak, jaka jest jego cena, a fakt, że rozjaśnia lakier sprawił, że będę szukać podobnego produktu, który nie będzie miał tej wady.
P.S.
Top coat oraz dwie odżywki z poprzednich postów dostałam do testowania od firmy Sense And Body, za pośrednictwem agencji PR Get In Touch.
Bardzo lubię matowy efekt na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńśliczny jest matowy efekt :
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda, bo według mnie mat najlepiej wygląda na ciemnych ale skoro rozjaśnia to nie ma sensu. I podejrzewam, że z większością topów matujących tak się dzieje ;/
OdpowiedzUsuńNo właśnie...
Usuńefekt cudowny :)) muszę w końcu kupić sobie jakiś lakier do matowienia :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
ja mam matowy top z Virtuala, ale jakoś ostatnio znudziły mi się takie pazurki :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak błysk :D
myslałam ostatnio o kupnie matowego topu z essence :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszystko co matowe, więc taki top znacznie ułatwiłby mi życie. Nie musiałabym szukać matowych lakierów, których wcale nie ma tak dużo. Tylko szkoda że rozjaśnia lakier...
OdpowiedzUsuńO takim topie od dawna myślałam, myślałam... i na myśleniu się skończyło. Mi także najbardziej podoba się na czerni. Ładnie też na żywych kolorach, a taki cielisty kiepsko - moim zdaniem - się prezentuje jako mat. Efekt matu niezły i mnie by zadowolił :)
OdpowiedzUsuńrównież uważam to za lepsze rozwiązanie niż kolekcjonowanie matowych lakierów :)
OdpowiedzUsuńA mnie intryguje nazwa ,,One night" czy ma ona odzwierciedlenie w rzeczywistości? czy ten mat znika po jednym dniu czy raczej dotyczy to lakieru, który po dobie od użycia top coatu odchodzi z pazurków?
OdpowiedzUsuńJa jednak lubię lśniące paznokcie.
OdpowiedzUsuńRównież wolę błyszczące lakiery :-),maty to nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńMatowe paznokcie jakoś mi się nie podobają:P
OdpowiedzUsuńsuper sprawa taki top coat! :) dodaje oryginalności naszym pazurkom :)
OdpowiedzUsuńWybaczamy ci te skórki :D
OdpowiedzUsuńHmm, ja raczej preferuje błysk na paznokciach, więc to nie produkt dla mnie ;)
Ja nie bardzo przepadam za matem na pazurach ;)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przekonał mnie matowy manikiur :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ten piękny połysk na paznokciach, więc efekt matu raczej nie dla mnie, ale taki top coat to bardzo fajny bajer :)
OdpowiedzUsuńMam matowy top coat od Essence, całkiem fajny, ale nie wiem czy nie zgluciał, bo zbyt często go nie używałam ^^
OdpowiedzUsuńTen mat jest 'świetny', pięknie wygląda, choć pewnie jak spotkałabym go w drogerii nie uwierzyłabym, że zdziała takie cuda !
OdpowiedzUsuńMuszę go nabyć, jak najszybciej, ponieważ uwielbiam matowe kolory ! :-)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na konkurs kosmetyczny ;-)
Pietrucha
pietrucha-testuje.blogspot.com