Greenhouse - organiczne kosmetyki warte uwagi

Jakiś czas temu nawiązałam kontakt z przemiłą Panią Wiolettą, reprezentującą firmę Greenhouse i prowadzącą stronę (a zarazem sklep) o tej samej nazwie. Bardzo dobrze nam się rozmawiało, udało mi się też nawiązać próbkową współpracę za jej pośrednictwem.
Pewnie myślicie sobie, że na podstawie próbek nie można wyrazić opinii na temat danego kosmetyku. I zgodzę się z Wami. Ale ja do testu otrzymałam multum próbek, więc każdego produktu miałam na tyle dużo, aby móc go przetestować i napisać recenzję.


Jeżeli nie znacie tej firmy, pokażę Wam, co o sobie piszą:

"Naszym celem jest promowanie ekologicznego stylu życia, a przede wszystkim naturalnego, a więc najlepszego dla każdego z nas. Cenimy życie zgodne z prawami natury, bo natura jest tak zaprojektowana, by jak najlepiej służyła człowiekowi, by dawała mu wszystko, czego potrzebuje do życia, zdrowia i szczęścia. Korzystając z nabytych doświadczeń, chcemy zaoferować naszym klientom nie tylko zdrowe i smaczne produkty, ale i naturalne kosmetyki dla każdego.
Wierzymy, że najlepszym sposobem na zachowanie młodości, zdrowia i dobrego samopoczucia jest dostarczanie organizmowi witamin, soli mineralnych oraz mikroelementów pochodzących wprost z natury. Właśnie dlatego wszystkie nasze produkty są w 100% organiczne i poszczycić się mogą certyfikatem BIO."
100% wszystkich składników pochodzi z surowców naturalnych
10,2 % wszystkich składników pochodzi z kontrolowanych upraw biologicznych
100 % wszystkich składników roślinnych pochodzi z kontrolowanych upraw biologicznych

Zapowiada się świetnie, prawda? :)
Pokażę Wam 4 kosmetyki, jakie dostałam do testu, a jeśli chcecie zobaczyć pełną ofertę, zapraszam na stronę biogreenhouse.pl


ODŻYWKA DO WŁOSÓW
z olejkiem z pestek winogron i ekstraktem z limonki – nawilża oraz nadaje efekt połysku


Zawarty w odżywce olejek z pestek winogron oraz ekstrakt z limonki, nawilża włosy i nadaje im głęboki połysk. Odżywka ułatwia rozczesywanie włosów. Unikalne składniki dostarczają włosom niezbędnego nawilżenia. Włosy nabierają objętości, stają się bardziej sprężyste i lekkie.

Odżywka ma dość gęstą konsystencję i typowo naturalny, aczkolwiek dość przyjemny zapach. Stosowałam ją w połączeniu z szamponem, o którym napiszę parę linijek niżej. Dawała naprawdę świetne efekty. Już po dwóch użyciach moje włosy wyglądały o niebo lepiej. Bardzo łatwo było mi je rozczesać, co zdarza się bardzo rzadko, bo moje włosy lubią się plątać. Po wysuszeniu i spojrzeniu w lustro, zobaczyłam piękny błysk, jaki powinny mieć na codzień zdrowe włosy, a moim często tego błysku brakowało. Były miękkie w dotyku i jedwabiście gładkie. Organiczne składniki pozytywnie wpłynęły także na poziom nawilżenia włosów. Czego chcieć więcej?

SZAMPON ODBUDOWUJĄCY
z korzeniem łopianu i olejkiem arganowym – dla osłabionych i farbowanych włosów


Osłabione i farbowane włosy potrzebują intensywnej pielęgnacji i odżywienia. Wyciąg z korzenia łopianu wzmacnia matowe i łamliwe włosy, które stają się wygładzone i lśniące.
Olejek arganowy ma zbawienne działanie na skórę głowy i wspiera efekt doskonałej naprawy.Delikatna formuła dla wrażliwej skóry.

Nie ma chyba takiego kosmetyku z olejkiem arganowym, który by na moje włosy wpłynął źle. Nawet po kilku użyciach tego szamponu, zauważyłam jego działanie. Sławny argan oil (i to w każdym wydawniu) zdecydowanie wygładza moje włosy. W tym szamponie został połączony z wyciągiem z łopianu, który wzmacnia włosy i zapobiega wypadaniu. Połączenie idealne? Tak. Dotąd nie wierzyłam w cudowne działanie szamponów, ale po trafieniu na kilka perełek, twierdzę, że szampon jest równie ważny, jak odżywka. Ten sprawdził się u mnie znakomicie, bo widocznie odżywił włosy, a mało który "myjący" kosmetyk to robi. Nie wiem, czy to jego zasługa, ale zmniejszyła się ilość rozdwojonych końcówek.


SENISTIVE SZAMPON
z owsem – dla wrażliwej skóry

Szczególnie łagodna pielęgnacja oraz oczyszczenie. Bio owies koi skórę, łagodzi świąd i usuwa zaczerwienienia skóry, przywracając jej naturalne nawilżenie. Dlatego szampon polecany jest zwłaszcza dla bardzo suchej, podrażnionej i alergicznej skóry. Szampon nie pozostawia żadnych pozostałości. Włosy nabierają objętości i błysku. Szampon można bezpiecznie stosować kilka razy dziennie nawet na skórze wrażliwej.

Ten szampon świetnie sprawdził się jako "zmywacz olejów". Zwykle olejowanie zostawiam sobie na wieczór, a potem rano mam problemy ze zmyciem olejów z włosów i tracę niepotrzebnie czas. Ten szampon świetnie oczyścił włosy, po jednym myciu oleje znikały bez śladu. Zawiera wyciąg z owsa, który miał kojący wpływ na skórę głowy. Czasem zdarzają mi się jakieś zadrapania, podrażnienia, a ten kosmetyk skutecznie je złagodził. Dobrze się spłukiwał, nie obciążał, miał bardzo przyjemny, mało wyczuwalny zapach. 

SENSITIVE ŻEL POD PRYSZNIC
z owsem – dla wrażliwej skóry

Szczególnie łagodna pielęgnacja oraz oczyszczenie. Bio owies koi skórę, łagodzi świąd i usuwa zaczerwienienia skóry, przywracając jej naturalne nawilżenie. Dlatego żel pod prysznic polecany jest zwłaszcza dla bardzo suchej, podrażnionej i alergicznej skóry.
Żel może być bezpiecznie stosowany dla wszystkich typów skóry, kilka razy dziennie.

Nie będę drugi raz pisać o świetnym wpływie bio owsa na skórę, ale muszę przyznać, że chyba zacznę zwracać uwagę na żele pod prysznic, których używam. Ma bardzo gęstą konsystencję, a co za tym idzie dużą wydajność, bo niewielka jego ilość wystarczyła, abym mogła umyć nim całe ciało. Dobrze się pieni, ładnie oczyszcza skórę i widocznie nawilża. Zazwyczaj, gdy miałam jakąś rankę na ciele i dostał się w jej okolice żel, czułam niemiłosierne szczypanie. Gdy myłam się żelem Sensitive, mogłam go dosłownie wylać na zadrapanie i nic nie czułam. To świadczy o jego naturalnym składzie, prawda?

_________________________________________________________

Podsumowując:
Kosmetyki marki Eubiona, jakie miałam przyjemność testować za pośrednictwem Pani Wioletty, prowadzącej stronę biogreenhouse.pl, bardzo przypadły mi do gustu. Rzeczywiście, mają w 100% naturalne składy, a ich działanie wzbudziło mój zachwyt. Gdy kupicie jakiś produkt z trzech dostępnych na stronie marek, gwarantuję Wam, że będziecie zadowolone! :)

A jeśli już mowa o zdrowej żywności i organicznych kosmetykach, pokażę Wam, co jem na podwieczorek, a właściwie, to już kolację. Ciemne pieczywo z serkiem wiejskim i szczypiorkiem, oraz pasta jajeczna.

Co Wy na to? :)

P.S.
Kosmetyki marki Eubiona można nabyć w sklepie http://www.pasazkosmetyczny.pl/


28 komentarzy:

  1. Strasznie ciekawią mnie te kosmetyki!

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, zgodzę się, wczoraj po otrzymaniu psiknęłam sobie na nadgarstek i nie przypadł mi do gustu zupełnie, jednak pod koniec dnia zrobił się znośny, całkiem w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ogromną ochotę na ten szampon odbudowujący! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz o nich słyszę a są dość ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo? Jak raz byłam na jakimś blogu to dziewczyna miała ponad 600 lakierów ! :O

      Usuń
  5. Nie kuś bo jestem na diecie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Na śniadanie nie odmówię :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne te kosmtyki. mam na nie ochotę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tej firmy, ale kosmetyki wydają się być ciekawe:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ech, dlaczego te kosmetyki zawsze są drogie ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej zostałaś nominowana do wyróżnienia Versatile Blogger Award .Zapraszam do zabawy :)http://mamainatalkatestuja.blogspot.com/2013/01/wyroznienie-versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  11. nie znam firmy, ale przyznam się że dopiero teraz bardziej interesuje się naturalnymi kosmetykami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kosmetyków nie znam, choć wyglądają ciekawie, bo naturalne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawiłaś mnie:) Jak miałaś więcej próbek to spokojnie sprawdziłaś.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz słyszę o tej marce kosmetyków :)

    Kanapeczki pysznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję współpracy, ja chyba zakupię ich szampon bo ostatnio wszystko mnie uczula ale ich szampon chyba da radę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta firma kojarzy mi się z producentem kosmetyków bazujących na mleku klaczy. zbieżność nazw.

    A jeśli chodzi o wiejski serek to przypomniała mi się zabawa historia. Zara po studiach rozpoczęłam pracę w pewnym magistracie. Ponieważ musiałam wstawać o świcie, aby dotrzeć na 7 do pracy, nie miałam czasu na przygotowywanie śniadań. Wobec czego wymyśliłam sobie jogurciki. Pewnego razu skusiłam się na wiejski serek. Nigdy wcześniej go nie konsumowałam. Zachęcona etykietką oraz sloganami w stylu ,,dobre, polskie, zdrowe i sycące" postanowiłam go zakupić. Śniadanko w biurze jednak mi nie zasmakowało. Musiałam jakoś pozbyć się nietrafionego zakupu. Zważając na to, że jedzenia nie wyrzuca się do kosza, pozostał mi zlew albo kibelek. Akurat pech chciał, że ktoś dobijał się do toalety. Niewiele myśląc władowałam zawartość serka do zlewu i uciekłam. Po mnie wchodził pracownik, który też do zlewu wylewał fusy po kawach ludzi z sąsiedniego pokoju. No i rura się zapchała. Pół urzędu się zleciało, jak woda niczym wodospad trysnęła na pana Janka. Sprzątaczka akurat poszła na pocztę z korespondencją i biedak sam musiał rozkręcić rury. Wyobraź sobie jego minę, gdy paprał się w pozostałościach po serku i kawie. Wszyscy szukali winowajcy, a ja myślałam, że spalę się ze wstydu. w końcu się przyznałam, ale atmosfera była co najmniej śmierdząca przez długi czas.

    OdpowiedzUsuń
  17. jakaś nowość dla mnie nie znam tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale bym zjadła teraz takie kanapeczki... ale spokojnie po 23 na pewno nie zaglądnę już do lodówki:P Też mam te próbki, ale jakoś nie jestem zadowolona z tych produktów:(

    OdpowiedzUsuń
  19. O, no to już wiem czym pachnie, nigdy nie miałam styczności z czystym olejem palmowym :D Mnie zawsze rozłoży na weekend, który mam totalnie zaplanowany, albo ma się wydarzyć coś na czym mi zależy -.-

    OdpowiedzUsuń
  20. Pierwszy raz dane mi jest słyszeć o tej firmie.

    OdpowiedzUsuń
  21. nie slyszalam o firme, ale zaciekawilas mnie ją. ja dzis tez jadlam takie kanapki ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. O to coś dla mnie... uwielbiam naturalne kosmetyki... :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie słyszałam o firmie, naturalne czyli coś dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  24. buteleczka jeszcze została. :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawa współpraca,nie znałam wcześniej tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  26. ciekawa jestem recenzji tych kosmetyków :)
    a u mnie na śniadanie niezmienni musli z jogurtem ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też nie słyszałam o tej firmie. Ale do zdrowej żywności to daleko, przeczytaj sobie skład pasty jajecznej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis