Ulubieńcy listopada + wyniki rozdania z RevitaLash

Posty z ulubieńcami pojawiają się u mnie dość rzadko, a to dlatego, że rzadko zdarza mi się w danym miesiącu znaleźć więcej niż jeden kosmetyk, który zachwyci mnie na tyle, by zyskał miano "ulubieńca". Dzisiejszy post też jest trochę oszukany, bo kilku kosmetyków używam już od dłuższego czasu, ale wcześniej o nich nie wspominałam. Niech zatem zostaną ulubieńcami listopada :P


W ulubieńcach znalazły się lakiery do paznokci, trochę kolorówki i trochę pielęgnacji :) Starałam się wybrać coś ze wszystkich kategorii, żeby nie było tak monotonnie. 


Wibo, Leather Nail Polish, nr 4 - lakier, który ma imitować efekt skóry. Brakowało mi klasycznej czerni, więc bez namysłu wrzuciłam go do koszyka. Dopiero w domu doczytałam, że to lakier strukturalny... Myślałam, że nie przypadnie mi do gustu, ale efekt skóry jest całkiem fajny :) Kryje już po jednej warstwie, szybko schnie, długo się utrzymuje - czego chcieć więcej? :)

Wibo, WOW Glamour Sand, nr 5 - brokatowy piasek, który jest takim kameleonem, że ciężko określić jego kolor :P Bazą jest fioletowo-niebieski lakier, a drobinki mienią się na złoto, srebrno i zielono. Muszę go pokazać na paznokciach, bo naprawdę nie potrafię opisać, jak on wygląda. A wygląda pięknie!


Lily Lolo, Super Kabuki - pędzel, który zmienił moje podejście do flat topów :P Do tej pory myślałam, że Hakuro H50S to mój pędzlowy ideał, dzięki któremu równo nałożę sobie mineralny podkład na skórę. Super Kabuki jest od niego dużo, dużo lepszy! Mięciutki, gęsty, zbity, wygodny w użyciu, a w dodatku podkład nałożony przy jego pomocy, wygląda na twarzy nadzwyczaj naturalnie i świeżo :) Jest najlepszy na świecie i moim zdaniem nie ma podjazdu do flat topów, które nadają się raczej do podkładów płynnych, niż do mineralnych.

Lily Lolo, Natural Lipstick - szminka, która podczas ostatniego miesiąca była non stop w użyciu. Ze względu na niską temperaturę, moje usta były spierzchnięte i suche, a ona pomogła przywrócić je do normalności. Oprócz tego, że ma piękny, ciepły, czerwony kolor, to idealnie nawilża i odżywia wargi. 



Sylveco, Pomadka z peelingiem - wsadziłam ją do kategorii ulubieńców, bo to moja pierwsza pomadka, którą zużyłam do końca. Pachnie jak cukierki kukułki, jest słodka w smaku, ma naturalny skład, a po jej użyciu można spokojnie nakładać kolorową szminkę, nawet tę matową. Nie ma mowy o suchych skórkach, bo usta są nawilżone i gładziutkie :)


Najel, Mydło Aleppo z czarnuszką - to już druga moja kostka (pierwszą kupiłam w zeszłym roku i zużywałam ponad 8 miesięcy) i już wiem, że kupię następną. Jest idealne dla cery trądzikowej, bo świetnie oczyszcza skórę i łagodzi stany zapalne. Może nie pachnie fiołkami, ale jest naturalne i naprawdę dobre!



Sylveco, Lekki krem brzozowy - świetnie nadaje się pod makijaż, szybko wchłania, odżywia skórę, łagodzi podrażnienia i dobrze nawilża. Jest naturalny i niedrogi, a poza tym nie zapycha, więc idealnie nadaje się do mojej problematycznej cery. Coraz bardziej lubię markę Sylveco - teraz kupiłam sobie oczyszczający peeling z korundem i... chyba będzie z tego miłość :)

Rimmel, Lasting Finish 25H - podkład, który ma krycie porównywalne do Revlon Colorstay. Ładnie wygląda na buzi, nie podkreśla suchych skórek i nie tworzy efektu maski. Jedyną jego wadą może być to, że nie matuje, ale w połączeniu z dobrym pudrem wygląda super! 


Apteczka Agafii, Serum ziołowe na porost włosów - mimo, że moje pierwsze podejście do tego kosmetyku nie było zbyt udane, teraz jestem z niego mega zadowolona :) Spowodowało wysyp baby hair i wzmocniło włosy. Więcej na jego temat przeczytacie TUTAJ.

A odżywkę RevitaLash zgarnia....
Zwyciężczyni gratuluję, a tych, którym się nie udało, zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu z chusteczkami JELID [KLIK], a także w konkursie ze Skarbami Syberii, gdzie można wygrać bon na 50 zł do wykorzystania w sklepie [KLIK]:)



47 komentarzy:

  1. Mam na swojej liście to serum Agafii. Chyba niebawem się na nie skusze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że na mazidełka.pl jest w dość niskiej cenie :)

      Usuń
  2. Bardzo chciałabym spróbować tego serum na porost włosów, ostatnio jest mi to potrzebne. Niestety, nigdzie w sklepach go nie ma. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stacjonarnie też nie mam do niego dostępu, zawsze zamawiam przez internet :)

      Usuń
  3. Krem brzozowy faktycznie dobry, zastanawiam się nad nagietkowym, stosowałaś?
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zużyłam kilka próbek nagietkowego i jest równie świetny w działaniu, co brzozowy :) Jak wykończę ten, to kupię nagietkową wersję :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Nie ma za co, gratuluję raz jeszcze i życzę Ci rzęs do nieba! :D

      Usuń
  5. Kosmetyki Agafii bardzo lubię:) Podkład Rimmela mam i też lubię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babcia Agafia jest tania i dobra! :) A podkładów z Rimmela wcześniej nie miałam, ten jest pierwszy i bardzo się polubiliśmy :)

      Usuń
  6. sylvecco jest rewelacyjny pod makijaż!

    OdpowiedzUsuń
  7. serum do włosów ciekawe i ten lakier imitujący efekt skóry również :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Również lubię ten podkład z Rimmel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku nie byłam z niego zadowolona, bo strasznie się po nim świeciłam, ale w połączeniu z pudrem matującym Lily Lolo wygląda naprawdę dobrze :)

      Usuń
  9. Chyba bede musiała przyjrzec sie kosmetykom sylveco :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Aktualnie odkrywam lakiery WIBO i jestem z nich bardzo zadowolona :) znam też lekki krem brzozowy z Sylveco, ale póki co jeszcze zastanawiam się nad jego opinią, hmm, coś mi w nim nie pasuje :( ale jeszcze nie wiem co :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi jego zapach nie odpowiadał, ale już się przyzwyczaiłam :)

      Usuń
  11. nie miałam nic z ulubieńców,ale mam chęć na pomadkę z peelingiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomadkę już mam drugą w zapasach, będzie w sam raz na zimę :)

      Usuń
  12. Nie lubię jak mi się rzeczy dublują, ale na ten pędzel kabuki mam ochotę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam trzy pędzle kabuki i żaden nie jest taki fajny, jak ten z LL :)

      Usuń
  13. Mam to serum na porost ale zapominam je używać :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardzo systematyczna, jeżeli chodzi o włosy :) Gorzej z innymi partiami ciała, które potrzebują nawilżenia i odżywienia :P

      Usuń
  14. Z Twoich ulubieńców znam jedynie krem Sylveco. Miałam też mydło aleppo z tej firmy ale nie z czarnuszką, a olejem arganowym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się sprawdzało to z olejem arganowym? Mydła Aleppo jest multum wersji, ja akurat zawsze sięgam po tę z czarnuszką, ze względu na jej przeciwtrądzikowe i przeciwzapalne właściwości :)

      Usuń
  15. Lekki krem był dla mnie za lekki, za to na lato całkiem okay. Mam ochotę na te pomadkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest w sam raz, bo szybko się wchłania i nie przetłuszcza mojej problematycznej cery :) A pomadkę polecam!

      Usuń
  16. Mnie ten efekt skóry zupełnie nie przekonał.Natomiast chętnie bym wypróbowała mydło aleppo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No efekt skóry jest dość specyficzny i nie każdemu może przypaść do gustu, ale dla mnie jest całkiem ładny :)

      Usuń
  17. Sylveco to firma na której zawsze można polegać i wszystkim ją polecać - w moich ulubieńcach również na pewno zagości. Miałam ten krem brzozowy i wiem, że niebawem do niego powrócę. :)
    Ta pomadka z Lily Lolo ma tak wspaniały odcień, że nie mogę oderwać wzroku od zdjęcia. Kocham czerwienie...
    Bardzo ciekawi ulubieńcy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szminka LL jest naprawdę idealna na okres jesienno-zimowy! Ja też uwielbiam czerwienie, ale takiego ciepłego, głębokiego koloru jeszcze nie miałam :)

      Usuń
  18. Mam podobne zdanie odnośnie Super Kabuki, również zmienił moje podejście do nakładaniu podkładu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz flat topy leżą i się kurzą :) To wszystko wina Super Kabuki!

      Usuń
  19. Nowości Wibo uważam za objawienie w lakierach. Świetne, choć musiałam wyleczyć paznokcie, aby móc cieszyć się z efektu Glamour Sand. Zaskakuje pozytywnie pod każdym względem. Z rockowej, tudzież skórzanej serii mam krwistą czerwień, ale dopiero czeka na swój debiut.I tez nie doczytałam, jaki efekt można uzyskać po jej zastosowaniu. Kupiłam, bo mnie zaintrygował.
    Również zakochałam się w podkładzie Rimmel. Stosuję od miesiąca, ostatnio pod niego nakładam delikatny olejek i skóra wygląda naprawdę ładnie.
    Poluję na pomadkę od Sylveco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zaciekawiła zimowa seria lakierów Wibo - WOW Mix Sand, to są dopiero cudeńka! :) Co do podkładu Rimmel, ja oczekuję dużego krycia (ze względu na potrądzikowe przebarwienia) i w tej roli sprawdza się świetnie. Mógłby jeszcze matować, ale rozświetlenie też jest ok!

      Usuń
  20. Lekki krem brzozowy - kusi mnie od dawna. =)

    OdpowiedzUsuń
  21. To serum do włosów na pewno wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja muszę wreszcie wypróbować pomadkę Sylveco, tyle się nasłuchałam, a jeszcze jej nie mam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Lakiery Wibo już dawno chcę poznać i tak schodzi do tej pory nie kupiłam żadnego:( gratuluję zwycięscy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę w końcu zrobić zamówienie produktów Sylveco :) Lakiery Wibo z tej tradycyjnej serii kompletnie się u mnie nie sprawdzają, więc jakoś specjalnie mnie nie ciągnie do tych nowych.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis