Brzoskwiniowa depilacja - pianka do golenia ISANA Pfirsich

Macie jakieś plany na weekend? Ja dzisiaj zostaję w domu, a jutro mała impreza u teściów :)
Zamówiłam sobie wczoraj Enigmę z Oriflame. Używał ktoś? Mnie osobiście ten zapach oczarował od pierwszego powąchania :D Będzie to moja trzecia buteleczka.

Wczoraj przeglądałam Wasze blogi i natknęłam się u jednej z dziewczyn na niezbyt pochlebną recenzję żelu do golenia z ISANY, Rossmann'owskiej marki własnej. Przypomniałam sobie, że przecież używam brzoskwiniowej pianki już jakiś czas i jestem z niej bardzo zadowolona, a jeszcze nie pokazałam jej na blogu! Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale od rana jest strasznie ciemno i nie mogłam złapać ostrości, a mój aparat do najnowszych i najlepszych nie należy...


O produkcie:


Przeznaczona do golenia na mokro dla kobiet. Przyjazna formuła z aloesem i witaminą E. Łagodzi podrażnienia i pielęgnuje skórę nóg oraz okolic ramion i bikini, wygładza ją i uelastycznia. Testowana dermatologicznie.

Cena: 3,99 zł / 150 ml


Muszę Wam powiedzieć, że zazwyczaj przy depilacji, zamieniam swoją łazienkę w rzeźnię. Praktycznie za każdym razem mam pozacinane całe nogi. Myślałam, że to wina maszynek do golenia, ale jednak nie. Okazało się, że to wina pianki. Nie chcę tutaj robić antyreklamy, ale wcześniej używałam innych pianek, które wydawały mi się całkiem ok, bo ułatwiały golenie. Okazało się jednak, że potrzebuję czegoś więcej. Pianka z ISANY jest inna. Sprawia, że skóra jest bardziej elastyczna i maszynka dosłownie ślizga się po niej, usuwając dokładnie wszystkie włoski.


Moim zdaniem jest bardzo wydajna - ilość widoczna na zdjęciu powyżej wystarcza do pokrycia całej nogi. Jest gęsta, ale bardzo łatwo się rozprowadza. Niestety, ma tendencję do znikania, więc najlepiej nakładać ją i od razu golić. I co najważniejsze - zapach. Piękny, słodki, brzoskwiniowy, długo utrzymuje się na skórze. Opakowanie jest jak najbardziej w porządku, zawsze wyciskam tyle pianki, ile chcę. Teraz depilacja jest dla mnie przyjemnością, bo nie robię sobie krzywdy, a skóra jest gładka, lekko nawilżona i pięknie pachnie.

Z pewnością kupię piankę ponownie, jednak chciałabym jeszcze spróbować żelu, bo na jego temat zdania są skrajnie podzielone.
A Wy, czego używacie do depilacji? :)
Znacie brzoskwiniową piankę ISANA?


29 komentarzy:

  1. bardzo ją lubię ♥♥ i jej używam jak na razie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kupię ja i sprawdzę jak się ma;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja przy depilacji używam odżywki do włosów, która mi się nie sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zdziwiłabym się gdyby z tą niepochlebną opinią chodziło o mnie :) Nie pasuje mi niestety, nie mogę się z nią zaprzyjaźnić. Zresztą kto raz spróbował męskich żeli do golenia nivea, ten przepadł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co do Enigmy - jest piękna. Nigdy nie miałam, ale nadal marzę :)

      Usuń
    2. Pianka ale tej jeszcze nie miałam .Używam Venus :)
      Niedługo napiszę recenzję jej więc zapraszam (inspirowana Twoją recenzją).

      Usuń
  5. Nie miałam jeszcze nic z Isany ale ten broskwiniowy zapach przekonał mnie o wpisaniaich na moją listę zakupową ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię :) aczkolwiek dla mnie na razie faworytem jest żel do golenia Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja stosuje metodę "na żel pod prysznic" tylko musi być kremowy... Muszę spróbować tej pianki bo kusi mnie od dawna!

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam, nawet nie zwróciłam na nią większej uwagi :)
    Ale na pewno się skuszę, jak jeszcze taka niska cena :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak depilowałam m=nogi maszynką to jej używałam, ale teraz wolę depilator :D

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedyś używałam jakichś Venus, czy coś, ale wkurzały mnie, bo zapychały maszynkę. Teraz depiluję nogi pod żel pod prysznic ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do perfum to też używam Enigmy jest cudna :-D! Pianka z Isany jest dla mnie ok,za taką cenę nie ma co narzekać robi to co powinna robić ;-).

    OdpowiedzUsuń
  12. Używam z Venus o zapachu konwalii :) Ale jak ta mi się skończy wypróbuje tą z Isana :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja używam żelu pod prysznic do tego celu :D
    zachęciłaś mnie do zakupu, jutro zajrzę do Rossmanna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Używam depilatora, nie stosowałam tej pianki.

    OdpowiedzUsuń
  15. tą piankę muszę koniecznie wypróbować :) brzoskwinki mmm ;-))

    OdpowiedzUsuń
  16. Używałam tej pianki i tka ją polubiłam, że z przyjemnością ruszyłam w pewnym momencie po następne opakowanie, ale jakoś tka niefortunnie wzięłam żel zamiast pianki :/ Właściwości ma takie same, tylko ma formę żelu który w kontakcie z woda zamienia się w piankę.
    Pianka była fajniejsza w samej formie, reszta wychodzi tak samo :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Super, też jej muszę spróbować :)

    http://joanna-interestingdetails.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo sie polubiłam z ta pianką, bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. miałam żel, bardzo go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie próbowałam, ale chętnie spróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nigdy nie miałam, ale za taką cenę warto wypróbować. :

    OdpowiedzUsuń
  22. ale świetnie wygląda ta pianeczka! ahh :)

    OdpowiedzUsuń
  23. lubię ją, ma ładny zapach, działa jak trzeba ale jest zdecydowanie za mało wydajna. Wolą pianki z Gillette ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. O kurcze, to mnie zaciekawiłaś. Nie znałam tego produktu. Zawsze podkradam piankę mężowi.
    Polecę Ci pewien patent, który ułatwia depilację- przed goleniem zrób dokładny, solidny piling skóry. Nie tylko opóźnisz wyrastanie włosków, zmiękczysz je, aby były bardziej podatne na golenie, ale tez i nie zatniesz cię maszynką :)

    OdpowiedzUsuń
  25. obecnie używam z Balei, ale jak tylko mi się ona skończy to na pewno sięgnę po tą ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam, fakt jest mało wydajna, ale zapach przyjemny. ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis