O dwufazówkach słów kilka - NIVEA, Dwufazowy płyn do demakijażu oczu

Płyn dostałam od Nivea, w nagrodę za napisanie ciekawej opinii o Antycellulitowym żelu ujędrniającym z serii Q10.
Długo zastanawiałam się, dlaczego zdania na temat tego kosmetyku są skrajnie podzielone. Wystarczy spojrzeć na wizażu - albo ma 5 gwiazdek, albo żadnej. Postanowiłam więc przyjrzeć mu się bliżej.


Nivea Visage dwufazowy płyn do demakijażu szybko rozpuszcza nawet najbardziej trwały wodoodporny tusz bez konieczności mocnego pocierania powiek.
Dwufazowa formuła, wzbogacona ekstraktem z bławatka, chroni rzęsy oraz delikatne okolice oczu. Efektywnie usuwa nawet trwały wodoodporny makijaż.

Cena: ok. 13 zł / 125 ml



Czytałam masę opinii na jego temat i zauważyłam, że głównym problemem dziewczyn, które go używały, jest pieczenie i podrażnienie oczu. U mnie na szczęście ani razu takie objawy się nie pojawiły, znalazłam za to inną wadę dwufazowego płynu. Otóż bardzo ciężko połączyć obie jego warstwy i wylać go w takiej postaci na wacik. Bardzo szybko wraca do pierwotnej postaci, ale znalazłam na to sposób. Otwieram go, przykładam wacik do otworu i dopiero wtedy mieszam, lekko naciskając na opakowanie.

Jeżeli chodzi o działanie, udokumentowałam to zdjęciami, więc nie będę się w tym temacie rozpisywać. Ładnie pachnie, jest tłusty, bardziej wydajny, niż inne płyny, jakich używałam do tej pory, nie powoduje wypadania rzęs.


Na ręce mam wodoodporny tusz do rzęs Oriflame, wodoodporny eyeliner w pisaku Oriflame, kredkę JOKO i cień Virtual.


Przetarcie numer 1 - cień zmył się całkowicie, kredka i eyeliner są widoczne, tusz ani drgnie.


Przetarcie numer 2 - wszystko dokładnie usunięte, nawet wodoodporny tusz, który podczas używania zwykłego mleczka do demakijażu był na rzęsach nawet następnego dnia wieczorem.

Używacie oddzielnych płynów/mleczek do demakijażu oczu i twarzy?
Miałyście do czynienia z dwufazowymi płynami?

16 komentarzy:

  1. kusi mnie ten płyn do demakijażu, ale w zapasie mam jeszcze dwa, więc sobie poczeka na kupno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aktualnie posiadam mleczko do demakijażu NIVEA, ale ciągle zastanawiam się właśnie nad tym płynem, bo moje mleczko jest bardzo mało wydajne. Zużyłam co najmniej 6 wacików, żeby zmyć cały makijaż. Twoja opinia mnie zachęciła i teraz już na pewno kupię ten płyn :) Dzięki! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie przepadam za dwufazówkami ... często podrażniają moje oczy

    OdpowiedzUsuń
  4. mam mleczko z nivea i jest moim ulubionym, niestety dwufazowe plyny nie do konca mi sluza

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwufazówka wg mnie NAJ NAJlepsza jest z Yves Rocher.
    Miałam tą z NIVEA i wg mnie średnio zmywała.
    Ma jednak podstawową wadę, która wg mnie ją dyskwalifikuje.
    Po zmieszaniu rozwarstwia się w tak błyskawicznym tempie, że trudno go zdążyć zmieszanego na wacik wylać. Dlatego też zostawia tłustą warstwę i nie radzi sobie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś ten płyn i mi nie podszedł, może dlatego, że nie miałam sposobu na wymieszanie dwóch części - Twój pomysł jest świetny :) teraz po raz kolejny używam dwufazowca z Ziaji i jestem zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam na niego ochotę, ale naczytałam się, że podrażnia, więc odpada;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam okazji używać "dwufazówek". Jak na razie korzystam z zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam na niego ochotę, ale ostatnio pokochałam chusteczki Alterry i mi przeszło.

    OdpowiedzUsuń
  10. O proszę, całkiem nieźle się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja niestety należę do tych osób, które ten płyn podrażnił :( Ale generalnie nie przepadam za płynami dwufazowymi. Wolę mleczka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety ale nie lubię tego płynu :) A niedługo u mnie jego recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię dwufazówek,wolę płyny micelarne u mnie one sie lepiej sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ooo robiłam identyczny test tego produktu u siebie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety ja mam skrajnie złe zdanie na temat tego płynu do demakijażu. Nigdy nie miała problemów z cerą po użyciu różnych firm płynów do demakijażu, ale niestety pokusiłam się na kupno wspomnianego przez Was i szczerze żałuję. Po dwóch tygodniach używania w zewnętrznych koncikach oczu pojawiły mi sie zaczerwienienia i małe pryszczyki, następnie całą twarz wysypało mi podobnymi pryszczykami. Były one wypłenione przeźroczystym płynem i patrząc na wprost nic nie było widac, ale patrząc z boku moja twarz wyglądała jak folia bąbelkowa z bardzo małymi bąbelkami. Od razu odstawiłam ten kosmetyk i po tygodniu stosowania zwykłego płynu do demakijażu z Ziaji i picia wapna antyalergicznego powoli zaczęło to schodzić. Warto wspomnieć, że kilka miesiecy wczesniej mój chłopak zaczął używac żelu pod prysznic tez z Nivea i też go uczuliło. Nie wiem czy dodają jakiegoś nowego składnika do swoich produktów bo zawsze używalismy kosmetyków tej firmy i nic sie nie działo a teraz już nie tkę niczego z Nivea.
    Sabina

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! Każdy czytam i na każdy staram się odpowiedzieć :)

AddThis